Magda
-
„... a to co masz zrobić, to umrzeć i żyć dopóki nie umrzesz, resztę sobie wymyślasz".
Orfeusz Nowakowski pracuje jako nauczyciel i pedagog w młodzieżowym ośrodku wychowawczym. W swojej książce przedstawił świat nizin społecznych i bardzo rzeczywisty obraz patologii. Nie jest to fikcja, ale zbeletryzowany zapis wieloletnich obserwacji samego autora.
Głównym bohaterem i jednocześnie narratorem jest młody chłopak, pochodzący z patologicznej rodziny. W domu nie ma łatwego życia, dlatego jako alternatywę wybiera świat w którym przestępczość, narkotyki i seks bez zobowiązań są czymś normalnym. Wysłuchując jego historii poznajemy prawdę o tym, jak wygląda życie na ulicznym marginesie, gdzie tak naprawdę liczy się tylko to, co tu i teraz, a każdy dzień jest walką toczoną z otaczającą rzeczywistością.
Orfeusz Nowakowski podjął się trudnego, moim zdaniem, zadania. Przedstawił brutalną prawdę o tym, jak może wyglądać i jak często wygląda życie młodych ludzi, którzy nie mieli tyle szczęścia, co inni. Pochodzący z patologicznych rodzin, już od najmłodszych lat pozbawieni wsparcia i miłości ze strony rodziców, starają się jakoś odnaleźć w okrutnej rzeczywistości. Popełniają po drodze wiele błędów, a ich głupie i nieprzemyślane decyzje wywołują często nieprzewidywalne skutki, które nie zawsze da się odwrócić...
Muszę przyznać, że minęło kilka dni od przeczytania przeze mnie książki, a nadal mam mieszane uczucia co do niej. Początkowo miałam wrażenie, że jest ona pozbawiona jakichkolwiek wartości. Drażnił mnie pełen wulgaryzmów język, prymitywny sposób myślenia głównego bohatera i jego wypaczony system wartości. Z drugiej jednak strony myślę, że utrzymanie książki w takim stylu podkreśla jej autentyczność. Nie znajdziemy tu dogłębnej analizy problemów młodzieży z patologicznych rodzin, czy wychowanków poprawczaków. Mamy natomiast możliwość spojrzenia na problem z zupełnie innej perspektywy.
Z pewności nie sposób przejść obok tej powieści obojętnie. Nie da się jej jednoznacznie ocenić. Wywołuje w czytelniku skrajne emocje i to chyba główna jej zaleta. Dla wielu osób będzie to historia zbyt wulgarna, szokująca, może nawet płytka, innych natomiast skłoni do refleksji. Osobiście potępiam i nie akceptuję zachowań ukazanych w książce, nie zapędzam się jednak w ocenie głównego bohatera. Myślę, że warto się zastanowić nad tym, ile w życiu tak naprawdę zależy od nas samych, a ile od środowiska w jakim przyszło nam żyć.