Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Dotyk Mroku

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 3 votes
Wątki: 100% - 3 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 5 votes
Okładka: 100% - 4 votes
Polecam: 100% - 3 votes

Polecam:


Podziel się!

Dotyk Mroku | Autor: Dorota Wieczorek

Wybierz opinię:

Agniecha

„Dotyk Mroku" jest debiutancką powieścią Doroty Wieczorek, która chce się tym samym przypodobać młodemu fanowi literatury fantastycznej. Polacy zazwyczaj, bo nie zawsze, gorsi są od innych w sportach, gorzej tańczą, tworzą gorsze filmy, a teraz możemy dopisać do tego też to, że tworzą gorsze książki. Kiedy w USA bądź Wielkiej Brytanii nowi pisarze cieszą się chwałą i sympatią wśród czytelników zyskując światową sławę, tak Dorota Wieczorek jest przykładem na to, że nowe nie zawsze znaczy lepsze i raczej marne ku temu szanse, aby jej powieść wyszła poza granice naszego kraju.

 

We współczesnym świecie ludzie dzielą się na tych, którzy nie dostrzegają niczego niezwykłego w otoczeniu oraz na tych, którzy posiadają Wzrok i mogą cieszyć się magicznym światem. Do tej drugiej grupy należy gimnazjalista o imieniu Jacek, który dzieli swój czas poza zwyczajną szkołą, a praktykami magicznymi. Wśród czarodziejów szerzy się postrach z powodu czyhających w podziemiach Mroków- sługusów Ciemności, których dotknięcie zatruje każdego człowieka tworząc tym samym jednego z nich. Kiedy znika brat bliźniak Jacka – Konrad, chłopak chce czym prędzej go odnaleźć. W szczególności, że rzucony przez wujka Ostrowskiego czar sprawia, że jego matka przestaje go w ogóle pamiętać. Jacek zmuszony jest przenieść się do wujostwa, aby rozwinąć swoje umiejętności i koniec końców, na przekór wszystkim, zejść do Podziemnego Królestwa, aby rozwikłać zagadkę Wielkich Czarodziejów.

 

Pomysł na fabułę wydaje się mieć potencjał. Widzimy tutaj pewne nawiązania do znanego nam Harry'ego Pottera. Dobrze jednak byłoby, aby się w tym temacie utrzymywać, a niestety autorka pozwala sobie zbaczać trochę z obranej trasy, wplatając w zwyczajną powieść fantasty dla młodych elementy fantastyki. Dzięki temu dużo się dzieje, na tych zaledwie 300 stronach. Jednakże wydarzenia te są niekiedy tak chaotyczne, że trudno jest skupić się na którymkolwiek z nich. Z początku powieść wydaje się być zdecydowanie za dziecinna, kiedy to wchodzimy w otoczenie młodego chłopca. Pomyłka, jaką okazało się być stworzenie gimnazjum, także nie umyka uwadze autorki. Nie mniej, dobrze jest się chwilami pośmiać ze sposobu prowadzenia lekcji przez panią Kawę, czy też głupoty nastolatek. Autorce idealnie udaje się odzwierciedlić ten charakter. Jednakże później jest już tylko gorzej. Kiedy zaczyna się jakaś ciekawa akcja, to zdecydowanie za szybko się kończy. Reszta to tylko zwykła paplanina, która bardziej męczy niżeli fascynuje. Świat magii także wydaje się być zbyt okrojony. Autorka w zasadzie nie skupia się na niczym konkretnym. W międzyczasie ginie gdzieś także wątek samego zniknięcia Konrada. Dopiero na końcu coś się o nim wspomina. Postacie są w zasadzie nijakie. W zasadzie nie ma tutaj zbyt wielu bohaterów, na których można by skupić swoją uwagę, no może oprócz postaci Pioruna. Boli jednak, że postać Jacka nie jest tak rozbudowana, jak powinna być. Panuje tutaj jeden wielki chaos. Nie wiadomo, czy to książka fantasty, czy nawiązanie do science fiction. Pojawiają się elementy zarówno z jednego, jak i z drugiego. Tych, których fascynuje taka mieszanka książka powinna uradować, natomiast Ci, którzy w tym nie gustują, niesamowicie się zmęczą.

 

Dorota Wieczorek zdecydowanie nie dała sobie rady z tą powieścią. Wprowadziła tu kilku bohaterów, których osobowość zepchnęła na dalszy plan. Narrator ogranicza się do prostych sformułowań i z wymuszoną precyzją opisuje każdy szczegół. Pisarka tworzy bardzo rozbudowane opisy, aż za bardzo. Stara się dopracować każdy element, ale czasami więcej nie znaczy lepiej. Prawda jest bowiem taka, że opisy te nie wzbudzają większych emocji, trudno jest sobie cokolwiek zobrazować, ponieważ autentycznie męczą. Rzadko się to zdarza, a jednak. Autorce udaje się jednak rozbawić czytelnika. Używa także wielu skomplikowanych i nowych słów. Na szczęście na samym końcu książki tworzy genialny słowniczek, więc czytelnik, może sobie zerknąć jeżeli coś jest dla niego niezrozumiałe i wtedy nastanie jasność w jego umyśle.

 

Prawa do wydania książki zakupiło Wydawnictwo Zielona Sowa, które specjalizuje się w książkach dla młodych czytelników. Oprawa książki jest po prostu... zdumiewająca. Okładka Tomasz Marońskiego zachwyca w każdym calu i przykuwa uwagę dając nadzieję na niesamowitą podróż. Niestety, jest to typowa zmyłka. W środku stworzono dla czytelnika także interesującą mapkę Gdańska, gdzie możemy sobie zobaczyć, gdzie dokładnie miesza i mieszkał Jacek, a także część bohaterów. W sumie fajnie to wygląda i stanowi uatrakcyjnienie powieści, ale nigdy nie rozumiałam po co się to tworzy... Czytelnik równie dobrze mógłby żyć bez tego. Sama treść powieści także jest przestawiona w interesujący sposób. Zdecydowanie odznaczone są kolejne rozdziały książki, poprzez wymyślne wywijasy i nazwy rozdziału. Przynajmniej daje to możliwość zobaczenia jak daleko zostało nam jeszcze do końca rozdziału. Ogólnie książka jest przyjazna dla oka i tylko dlatego tak szybko się ją czyta.

 

Gdyby oceniać książkę ze względu na jej okładkę, można by powiedzieć, że „Dotyk mroku" to istne arcydzieło. Jednakże, nie o to chodzi w powieści. Tutaj liczy się fabuła, barwne postacie i to jak bardzo utrudnia się czytelnikowi lekturę. Sama idea pierwszej powieści Doroty Wieczorek być może i jest interesująca, jednakże ze strony na stronę jest coraz gorzej. Czytelnik w ogóle nie potrafi skupić się na tej historii, autorka nie potrafi przykuć jego uwagi, oczywiście poza paroma przebłyskami. Najciekawsze fragmenty okrojone są do granic możliwości, zanim człowiek wkręci się w akcję, ta już zaczyna się kończyć. Porównywana do Harry'ego Pottera i Terry'ego Prachetta, jednakże pozostaje daleko... daleko w tyle.

Isadora

Piętnastoletni Jacek Gawęda nie jest zwyczajnym gdańskim gimnazjalistą.
Posiada on nie tylko dar postrzegania magicznego aspektu rzeczywistości zwany Wzrokiem, lecz także wielką moc, którą wciąż - z różnym skutkiem - próbuje okiełznać i nad nią zapanować. Właściwie wolałby wieść całkiem zwyczajne życie podobne temu, jakie prowadzą jego rówieśnicy, jednak jest to niemożliwe. Jako siostrzeniec jednego z najpotężniejszych magów musi wprawiać się w tym niełatwym rzemiośle. Życie Jacka polega na doskonaleniu sztuki panowania nad zjawiskami pogodowymi czyli płanetnictwem; jest ono pełne doznań niedostępnych dla zwykłych ludzi, którzy w wyniku pradawnej Klątwy utracili zdolność postrzegania świata magii i od tego czasu żyją dotknięci magiczną ślepotą, nieświadomi niebezpieczeństwa czyhającego na nich ze strony sług Ciemności - przerażających Mroków. Jacek ma z nimi swoje porachunki od kiedy w dzieciństwie był świadkiem uprowadzenia przez te istoty swojego brata - bliźniaka, Konrada.

 

Kiedy w Gdańsku znika mała rusałka prawdopodobnie porwana przez Mroki, Jacek postanawia dostać się do ich królestwa i ocalić ją, póki nie będzie za późno; w przeciwnym razie czeka ją okrutny los...
W sekretnej i niebezpiecznej podróży do opuszczonego miasta krasnoludów i podziemi tajemniczej Gradowej Góry chłopcu towarzyszy niejaki Robert, a właściwie... piorun kulisty w ludzkiej postaci oraz dwa dorodne konie świętego Elma ze stadniny władcy Wichrowego Dworu. Celem ich wyprawy jest nie tylko odnalezienie uprowadzonej rusałki, lecz także - a może przede wszystkim - rozwiązanie zagadki legendarnych kosmicznych wędrowców i przodków wszystkich magów zwanych Wielkimi Czarodziejami, znalezienie sposobu na zamknięcie Szczeliny prowadzącej w ciemną stronę wszechświata, powstrzymanie Ciemności i całego zastępu jej sług, wreszcie uwolnienie ludzi od działania Klątwy.
Podczas tej niezwykłej wyprawy Jacek nie tylko przekona się o prawdziwych możliwościach drzemiącej w nim mocy, ale również uświadomi sobie, co tak naprawdę jest jego powołaniem...

 

Ta niesamowita książka to wyjątkowo udana odpowiedź i interesująca alternatywa dla Harry'ego Pottera.
Akcja powieści rozgrywa się w swojsko współczesnym Gdańsku, jednak jego rzeczywistość jest bardziej złożona, niż mogłoby się wydawać.
Składa się na nią świat realny, dostępny "magicznym ślepcom" czyli ludziom oraz świat magiczny, istniejący nie tyle obok realnego, ile nakładający się nań, zaludniany przez najbardziej fantastyczne stworzenia: dresiarskie elfy, krasnoludy palące papierosy, rusałki robiące na drutach, latające fosforyzujące konie o zmiennych kształtach, wylegujące się w wannach wodniki, panujące nad pogodą płanetniki, upiory produkujące broń przeciw Mrokom, potężni Czarodzieje... ta oszałamiająco barwna galeria nadzwyczajnych postaci jest na wyciągnięcie ręki, a jednak zupełnie niedostępna dla śmiertelników dotkniętych Klątwą. Pomiędzy tymi dwoma równoległymi światami - lub bardziej precyzyjnie - dwoma aspektami jednej rzeczywistości - balansuje Jacek, którego nie do końca jeszcze poznane magiczne umiejętności mogą okazać się decydujące w ostatecznym starciu z siłami Ciemności.

 

Książka jest naprawdę niesamowita. Ujęła mnie przede wszystkim niezwykle dopracowaną koncepcją, której oryginalność zaskoczy każdego miłośnika fantasy - a wydawałoby się, że powiedziano już w tej kwestii wszystko. Świat wykreowany przez autorkę zachwyca świeżością spojrzenia, z powodzeniem opiera się utartym schematom czerpiąc z klasyki to, co najlepsze i umiejętnie przekształcając, rozwijając, tworząc całkowicie nowy, zdumiewający świat.
Wyjątkowo udanym pomysłem okazała się idea przenikania rzeczywistości oraz paradoks, jaki to zjawisko powoduje; zainteresowanych odsyłam do lektury.
Generalnie cała koncepcja sprawia wrażenie gruntownie przemyślanej i dopracowanej w każdym szczególe. Jest ona spójna i logiczna, a przy tym intrygująca i mocno absorbująca; posiada wszystkie cechy niezbędne do utrzymania uwagi czytelnika przez długi czas.
Autorka otwiera wiele interesujących wątków, pojawiają się nowe zagadki i tajemnice, które pozwalają domyślać się kontynuacji powieści w kolejnych odsłonach, na co skrycie liczę.
Żywe, zróżnicowane i ogromnie charakterystyczne postaci obdarzone najbardziej zadziwiającymi cechami z pewnością zapewnią Wam godziwą rozrywkę, podobnie jak wartka, trzymająca w napięciu akcja, zaskakująco pomysłowa fabuła i niepozbawiona akcentów humorystycznych narracja.
To wyjątkowo udany debiut, który z pewnością zaspokoi oczekiwania nie tylko młodego czytelnika, do którego głównie jest adresowana, lecz także okaże się przyjemnym sposobem na spędzenie wolnego czasu dla czytelnika nieco starszego.
Szczerze i gorąco polecam wielbicielom łagodnej fantastyki w każdym wieku.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial