Odcień purpury
-
„Ojczyzna" to pierwszy tom „Legend Drizzta" opisujący społeczność mrocznych elfów - drowów, żyjących w najgłębszych czeluściach ziemi w mieście zwanym Menzoberranzan. Jest to miejsce kultu bezlitosnej Pajęczej Królowej, która ukochała sobie przemoc i ból, wynosząc na piedestał władzy i chwały kobiety, które mają podporządkować sobie każdego mężczyznę niezależnie od piastowanego przez niego stanowiska. Główny bohater powieści – Drizzt różni się znacząco od swoich pobratymców, nie tylko ze względu na rzadko spotykany lawendowy kolor oczu, ale również niechęcią i rosnącą wzgardą do mrocznych i bezlitosnych praktyk swego ludu.
Władza w Menzoberranzan skupiona jest wokół rady ośmiu Wielkich Opiekunek, które reprezentują jednocześnie osiem domów cieszących się największą przychylnością Pajęczej Królowej. Jednak pozycja każdej z nich jest zagrożona, ponieważ nie istnieje prawo zakazujące domom walki między sobą. Jedyna rzecz, jaka jest w stanie sprowadzić na jeden z domów gniew bóstwa jest nieudany atak, bądź pozostawienie przy życiu świadków mogących zeznać na niekorzyść agresorów.
„Legendy Drizzta" należą do gatunku heroic fantasy, który cechuje się prostą konstrukcją fabularną przeplataną jednak licznymi starciami, opisanymi z niezwykłym oddaniem czyniąc z książki obraz wielu barwnych bitew i najróżniejszych technik walki. Opisy te w przypadku „Ojczyzny" są bez wątpienia mocną stroną książki, a czytanie o Drizztcie sprawnie posługującym się swoimi sejmitarami stanowi bez wątpienia wielką przyjemność.
Niestety „Ojczyzna" ma również minusy. Do największych z nich zaliczam fatalne tłumaczenie w którym często pojawiają się literówki, błędy w postaci przypisania bohatera do złej wypowiedzi, przez co zamiast dialogu robi się dość osobliwy monolog, oraz często nielogiczne zdania. Na początku błędy te, tak bardzo dawały mi się we znaki, że sądziłam, iż zrezygnuje z kontynuowania przygody z lawendowookim drowem, jednak po jakimś czasie stały się one mniej zauważalne i pod koniec lektury przestają być aż tak dokuczliwe.
Warto dodać, że fabuła książki rozgrywa się w świecie Zapomnianych Krain, należących pierwotnie do gry fabularnej Dungeons & Dragons, będącej prekursorem swego gatunku. Z tego powodu część informacji w „Legendzie Drizzta" została okrojona, a pewne fakty nie do końca wytłumaczone, mając stanowić urozmaicenie dla osób zapoznanych ze światem Dungeons & Dragons.
„Ojczyznę" oceniam dobrze, pomimo początkowej męki jaką przyniosła mi lektura. Na pewno spełnia się ona w swoim gatunku, więc jeśli odpowiadają nam liczne bitwy i wędrówka głównego bohatera ku lepszemu życiu - jest to książka jak najbardziej dla nas.