Buffy1977
-
Autorzy "Wrót do nieświadomości" przedstawiają czytelnikom coś w rodzaju poradnika, który wykorzystując fenomen hipnozy ma za zadanie polepszyć ich życie we wszystkich sferach. W rozdziale pierwszym wyjaśniają czym jest hipnoza, w jaki sposób doświadczamy jej na co dzień oraz jakie korzyści dla nas płyną z autohipnozy. Rozdział drugi ma za zadanie pomóc czytelnikowi wprowadzić się w swego rodzaju stan hipnotyczny. Rozdział trzeci radzi nam zmienić swoje destrukcyjne przyzwyczajenia. Autorzy dobitnie dają nam w nim do zrozumienia, że nie ma sensu odwlekać czegoś, co w prosty sposób można naprawić już dziś. Rozdział czwarty poświęcono naszemu strachowi, temu jak on wpływa na nasze życie oraz radom jak można go skutecznie stłumić. Rozdział piąty tymczasem zajmuje się naszą pewnością siebie - ta część książki ma za zadanie pomóc nam pozbyć się niepewności, aby uwierzyć w siebie. Poza tym książka oferuje również czytelnikom szansę przyciągania do siebie wartościowych ludzi, polepszenie swojego wyglądu zewnętrznego, pozbycie się stresu, utratę zbędnych kilogramów, uśmierzenie bólu, rzucenie palenia, szybszą naukę i poszerzenie swojego majątku. A to wszystko dzięki autohipnozie!
Muszę przyznać, że jak na poradnik książkę czyta się wyjątkowo dobrze. Oczywiście, cała gama ćwiczeń praktycznych odrobinę psuje odbiór lektury - szczególnie może to przeszkadzać osobom, którzy zdecydują się zapoznać z tą pozycją w celach czysto rozrywkowych, bez zamiaru wprowadzania się w stan autohipnozy. Dla pozostałych te wskazówki mogą być bardzo pomocne. "Wrota do nieświadomości" nie są kolejną książką o zjawiskach paranormalnych, które przeciętnemu czytelnikowi mogą wydać się "wyssaną z palca" bzdurą. W dzisiejszych czasach hipnoza jest zjawiskiem dosyć powszechnym, zajmuje się nią wielu uczonych, w swojej pracy często wykorzystują ją psychologowie. Więc w tym aspekcie nie ma ani odrobiny bujdy. Jednakże zdaję sobie sprawę, iż mimo tych faktów dla wielu czytelników podróż do nieświadomości i tak może okazać się czymś niemożliwym. W takim razie racjonalistom mogę tylko powiedzieć, że mogą śmiało odpuścić sobie tę lekturę, albo sięgnąć po nią wyłącznie dla rozrywki. Tymczasem ludzie z tzw. "otwartym umysłem" na pewno znajdą tutaj coś dla siebie. Jeśli o mnie chodzi "Wrota do nieświadomości" całkiem przyjemnie zapełniły mi czas i w żadnym razie nie żałuję, że zdecydowałam się na zapoznanie z tą lekturą. Choć jak już wspomniałam kilka momentów niesamowicie mnie znużyło - szczególnie owe ćwiczenia praktyczne.
Bardzo dziękuję wydawnictwu Helion / Sensus za udostępnienie mi egzemplarza tej książki oraz portalowi Sztukater za przesłanie mi jej.