Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Zaułek Szczęścia

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Urszula Jaksik
  • Tytuł Oryginału: Zaułek Szczęścia
  • Gatunek: ObyczajowePowieści i Opowiadania
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 322
  • Rok Wydania: 2012
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 130 x 200 mm
  • ISBN: 9788376742052
  • Wydawca: Replika
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Zakrzewo
  • Ocena:

    6/6

    5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Zaułek Szczęścia | Autor: Urszula Jaksik

Wybierz opinię:

Paula

Julia przez całe życie była kobietą aktywną, niezależną od nikogo. Pracowała w bibliotece, wychowywała syna, niczego im do szczęścia nie brakowało; nie czuła nawet potrzeby, by mieć przy sobie mężczyznę, po ponad dwudziestu latach wdowieństwa przywykła do swojego trybu życia. Tyle że teraz Julia jest chora, a jej kalectwo będzie postępować coraz szybciej. Już teraz ciężko jej wstać z łóżka – choć walczy o utrzymanie swoich porannych rytuałów, coraz rzadziej wychodzi z domu, na spacerach z synem jest skazana na wózek inwalidzki; zmienione, poskręcane ciało stara się chować w obszerniejszych ubraniach.

 

Świadomość tego, że umiera, skłania Julię ku wspomnieniom. Jedno tragiczne wydarzenie z przeszłości całkowicie zmieniło jej osobowość i sprawiło, że jej dotychczasowy ład legł w gruzach, zastąpiony przez inny. Teraz wraca do tej decyzji podjętej w ułamku sekundy, do której zdawała się być przygotowywana już od dzieciństwa. Syn kobiety ma w planach wyjazd do Stanów Zjednoczonych, jest związany z dziewczyną, którą widzi w swojej przyszłości, dlatego też Julia, chcąc mu ułatwić myśl o opuszczeniu matki, postanawia zatrudnić kogoś do pomocy, osobę, która będzie ją wspierać w rozwijającej się chorobie. Ale Julią kierują też inne motywy...

 

Do domu Julii trafia Rita, kobieta biedna, mieszkająca w starym familoku. Od samych narodzin nie miała lekko; została podrzucona do piwnicy i znaleziona przez – od tamtego czasu – ciotkę Dorę, którą zajmowała się do jej śmierci. Rita jest trochę niezdarna, trochę otoczenie jej wmawia, że jest pechowa. Julia stanie się jej aniołem, wydobywając z Rity to, czego inni nie starali się dostrzec.

 

Urszula Jaksik już od ponad dwóch dekad podejmuje próby w literackim świecie. Ma na swoim koncie opowiadania i dzienniki oraz powieść; „Zaułek szczęścia" jest drugą w jej dorobku – dzięki niej wygrała konkurs literacki wydawnictwa Replika. Śmiało mogę powiedzieć, że jest to wygrana jak najbardziej zasłużona. Już sam pomysł może budzić zainteresowanie, a dalej będzie już tylko ciekawiej. Zderzenie dwóch całkowicie różnych kobiet ze światów niemających ze sobą nic wspólnego, dało intrygujący efekt, skłaniający do przemyśleń. Tym, co może się nie spodobać, jest jakby eksperyment socjologiczny, gdy Julia bawi się w Pigmaliona. Buntowałam się na takie jej zachowanie, ale było to tylko chwilowe. Julia nie była kobietą, która chciała na siłę kogoś zmieniać, ona starała się udowodnić Ricie, że ma takie samo prawo do szczęścia, jak inni, że jej pragnienia i marzenia mają szansę się spełnić. I to właśnie kontrast głównych bohaterek uświadamia, jak bardzo jedna drugiej była potrzebna. Każda z nich znalazła w tej relacji coś, czego jej brakowało. Julia wydobyła z Rity przykurzone ciężką pracą i warunkami życiowymi piękno, ale to Rita, z jej prostotą w postrzeganiu świata i dobrocią w sercu, pozwoliła Julii pojąć prawdziwą mądrość i sens życia.

 

Zakładam, że kreacja postaci Rity miała pewien cel, który odebrałam jednoznacznie: to, jak Ritę oceniali inni, ma nam otworzyć oczy na to, jak często my sami osądzamy kogoś po wyglądzie, stroju. Czy faktycznie nie jest tak, że nierzadko pozostajemy przy pierwszym wrażeniu, nie próbując kogoś dokładniej poznać, a przede wszystkim dostrzec w nim człowieka? Rita była brzydka, zaniedbana, choć uczciwa i pracowita, ale pewnie niejeden myślał o niej jak o upośledzonej nawet, a już na pewno nie jak o osobie, która ma jakieś plany, która może prowadzić lepsze życie. Rita posiadała coś, o czym ludzie z jej środowiska pewnie nawet nie słyszeli: piękno wewnętrzne. Moment, w którym przekroczyła próg mieszkania Julii, pokaże Ricie, że może być dla kogoś wartościowym człowiekiem.

 

Urszula Jaksik w jednej powieści zmieściła kilka istotnych wątków. Bo nie chodzi tylko o przyjaźń kobiet, które może nawet nigdy nie miałyby szansy się spotkać: prawdziwa dama i osoba, którą los ciągle spychał na margines. O tajemnicy Julii nie napiszę, żeby nie odbierać Wam tego elementu zaskoczenia, który stał się moim udziałem, ale on też wymyka się jednoznacznym ocenom. Oprócz tego mamy jeszcze więź, jaka łączy Pawła, syna Julii, z matką, sposób, w jaki go wychowywała i to, na jakiego wyrósł człowieka. Poznamy też dziewczynę Pawła, Karolinę, która odkryje nagle, jaką fasadą było jej życie rodzinne. A wszystko to ujęte na tle tradycyjnego, śląskiego krajobrazu. I choć sporo tutaj smutku, absolutnie nie czułam się przytłoczona. „Zaułek szczęścia" określiłabym raczej mianem refleksyjnego, może trochę melancholijnego. Jeśli macie ochotę na niebanalny obraz dwóch kobiet, który przyniesie Wam szereg rozmyślań, serdecznie polecam spotkanie z książką Urszuli Jaksik.

 

LadyBoleyn

W 2011 roku odbyła się pierwsza edycja konkursu, organizowanego przez wydawnictwo Replika, który otrzymał nazwę: „Świat kobiety". Wówczas główną nagrodę otrzymały Karolina Wilczyńska, Monika Orłowska i Magdalena Zimny-Louis. Po roku, kiedy odbyła się druga edycja zabawy, laur osiągnęła tylko jedna autorka: Urszula Jaksik, która swoją powieścią „Zaułek szczęścia" zauroczyła jury, a następnie czytelników. Pisarka, która na swoim koncie ma już wiele osiągnięć, m.in. III miejsce w Ogólnopolskim Konkursie Literackim „Miesiąc z życia kobiety", zorganizowanym przez wydawnictwo „Twój Styl", nie ukrywa radości, jaką daje jej możliwość dzielenia się słowem pisanym oraz tworzenie nowych historii, które mogłyby wydarzyć się obok nas. Pani Jaksik zadebiutowała w 2008 roku powieścią „Sobotnie popołudnie", lecz „Zaułek szczęścia" to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością.

 

Życie Julii, odkąd jej choroba zaczęła postępować, zamieniło się w nieustanną walkę o każdy dzień. Deformacja jej ciała i coraz większe problemy zdrowotne sprawiają, że kobieta codziennie zmusza się do wstania z łóżka, robiąc to wszystko dla swojego ukochanego syna, Pawła. Nie wychodzi na zewnątrz, tracąc możliwość poruszania się, przez co przesiaduje całe dnie w domu, który stał się jej samotnią. Parzenie herbaty, zapalenie papierosa i pokropienie ciała drugimi perfumami staje się jej rytuałem, który powtarza każdego dnia, próbując do swoich dni wprowadzić chociaż trochę normalności. Jednakże kiedy jest całkowicie sama, wracają wspomnienia o latach młodości, które Julia skrupulatnie ukrywa przed wszystkimi, bojąc się wyjawienia prawdy. Myśli o jej zmarłej siostrze bliźniaczce, Justynie, nie dają jej spokoju, a ona sama coraz częściej zastanawia się, kim tak naprawdę jest... Z tego marazmu ratuje główną bohaterkę Rita – niepewna siebie kobieta, która w życiu przeżyła już niejedną tragedię, borykając się z biedą, samotnością i brakiem miłości. Nagle wpada do świata spokojnej i ułożonej Julii, robiąc w nim prawdziwy remanent, opiekując się nią podczas wyjazdu Pawła. Spotkanie tych kobiet okazuje się być przełomem dla każdej z nich, bowiem odkrywają smak życia, wierząc, że nie ma rzeczy niemożliwych.

 

„Zaułek szczęścia" czytałam podczas podróży pociągiem i przyznam, że niemalże od razu historia Julii wzbudziła moje zainteresowanie, a czas trwania pięciogodzinnej jazdy minął mi błyskawicznie. Od pierwszych stron imponowała mi kreacja tejże bohaterki – z pozoru silna, niepoddająca się kobieta, lecz z drugiej strony – delikatna istotna, która coraz bardziej zaczynała rozumieć, jak kruche jest życie człowieka. Czytelnik powoli wchodzi do jej świata, zauważając, że choroba zabrała jej praktycznie wszystko – począwszy od ukochanej pracy bibliotekarki, możliwości swobodnego poruszania się po wybranych miejscach, a zakończywszy na braku samodzielności pod praktycznie każdym względem. Jej jedyną odskocznią od rzeczywistości były rozmowy przez internet z nieznajomymi mężczyznami oraz obecność wspaniałego jedynaka, który cały czas troszczy się o swoją matkę, nie wyobrażając sobie, aby pewnego dnia mogło jej zabraknąć. I tutaj właśnie na szczególną uwagę zasługuje relacja łącząca Julię z synem, która pokazuje wzorowe stosunki pomiędzy członkami rodziny, jakich w obecnych czasach brakuje. Rzadko zdarza się, aby w domu panował aż taki ład i porządek względem wzajemnego zrozumienia. Dlatego też z nie lada przyjemnością poznawałam codzienność bohaterów, widząc, że oni sami szanują to, co mają, dążąc do rozwoju własnych pasji. Cały czas byłam ciekawa, w jaki sposób Paweł wybrnie z ciężkiej dla niego sytuacji. Chyba każda matka chciałaby mieć takie wsparcie w postaci dziecka, które przekłada dobro innych nad własne. Na szczęście, Urszula Jaksik stworzyła bardzo ludzkich bohaterów, którzy potrafili radzic sobie z każdym powstałym problemem.

 

Moment, kiedy do akcji utworu wkracza nieco ekscentryczna Rita jest kluczowy. Wygląd Rity od samego początku przykuł uwagę Julii: „Ni to kobieta, ni mężczyzna. Jakieś 175 wzrostu, potężnie zbudowana, taka baba-chłop"(str. 84), sprawiając, że ta nie miała zielonego pojęcia, czego powinna spodziewać się po swojej opiekunce. Wystarczyło jednak drobne nieporozumienie i nieuwaga ze strony Rity, aby zyskała całkowite poparcie Julii, zauważającej, że nie tylko ona potrzebuje pomocy. Spotkanie, a następnie przebywanie w swoim towarzystwie dużo czasu, zmieniło obydwie te kobiety, sprawiając, że Julia znów zaczęła czuć, że żyje, a Rita przeszła metamorfozę, która wywróciła jej całe świat do góry nogami. A wszystko to dzięki wierze w drugiego człowieka i nadziei, że każdy kolejny dzień będzie lepszy od poprzedniego.

 

Urszula Jaksik czaruje – niczym dobra wróżka rzuca czar na czytelnika, który przenosi się do wykreowanego przez nią świata, przeżywając wraz z bohaterami wszelkie dobre i złe sytuacje. „Zaułek szczęścia" to jedna z najcieplejszych powieści, jakie dotąd miałam okazję czytać, która niesie w sobie wiele praw moralnych oraz życiową mądrość. Autorka, zderzając ze sobą dwa zupełnie różne światy dotychczas obcych kobiet, przedstawiła, jak zawiłe mogą być losy ludzkie. Rita zadziwiała swoją prostotą i radością z tego, co ma, nigdy otwarcie nie mówiąc o własnych problemach. Julia natomiast pewnego dnia świadomie zmieniła całe swoje życie, decydując się na radykalny krok. Autorka w sposób rewelacyjny wyraziła myśli i uczucia bohaterów, sprawiając, że doskonale rozumiemy motywy ich postępowania. Nieraz żal było mi danej postaci, widząc, jak wiele zła dotknęło ją podczas całego życia. Jedynie zachowanie Karoliny, dziewczyny Pawła, cały czas mnie odrażało z powodu jej dosyć egoistycznego spojrzenia na świat, co kładło zły cień na uosobienia pozostałych bohaterów. Dialogi również wydają się być prawdziwe i nieraz uśmiechałam się, widząc kolejne pytania Rity, która cały czas niezdarnie stawiała kroki na drodze do szczęścia.

 

Moim zdaniem na rynku wydawniczym brakuje takich powieści jak „Zaułek szczęścia". Ta lektura sprawia, że każdy pochmurny dzień wydaje się być nieco bardziej słoneczny, a czytelnik nieświadomie zaczyna wierzyc w to, że najlepsze przed nim. Urszula Jaksik stworzyła wciągającą i przyjemną lekturę, którą czyta się z ogromną lekkością i przyjemnością. Polecam.

 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial