Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Anielskie Ogony

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Joan Wester Anderson
  • Tytuł Oryginału: Angelic Tails: True Stories Of Heavenly Canine Companions
  • Gatunek: Powieści i Opowiadania
  • Język Oryginału: Angielski
  • Przekład: Maciej Piątek
  • Liczba Stron: 184
  • Rok Wydania: 2013
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 145 x 200 mm
  • ISBN: 9788377678367
  • Wydawca: WAM
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Kraków
  • Ocena:

    6/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Anielskie Ogony | Autor: Joan Wester Anderson

Wybierz opinię:

WickerSun

Podobno każdy z nas ma swojego ANIOŁA STRÓŻA, który czuwa nad nami, chroni przed niebezpieczeństwami, ostrzega, opiekuje się.

 

Joan Wester Anderson jest jedną z tych osób, które głęboko wierzą w istnienie aniołów. Choć swoją karierę zaczynała jako autorka artykułów prasowych, od ponad 20 lat zajmuje się tematyką anielską. Jej Anielskie drogi to zbiór historii zwyczajnych ludzi, którzy są przekonani, że spotkali te niebiańskie istoty. Anderson wie, że nie wszyscy wierzą i czują tak, jak ona. Do pisania kolejnych książek przekonały ją listy od wiernych czytelników, wdzięcznych, że nie boi się otwarcie napisać o tym, iż jakaś siła opiekuje się nami tu, na ziemi. Siła ta niekoniecznie musi objawiać się w drugim człowieku. Autorka próbuje nas przekonać, że odpowiednikiem anioła na ziemi może również być nasz ukochany pies !! Dokładnie tak – p i e s. Brzmi absurdalnie? Anielskie ogony są dowodem na to, że w tych boskich stworzeniach też odnajdziemy wsparcie i opiekę.

 

Niektórzy z pewnością odbierają to jako kiepski żart, inni czują się obrażeni, ale ja – możecie nazwać mnie naiwną – wierzę w każdą historię, którą przeczytałam w tej książce. Jest ich dokładnie 27 i wszystkie opisują niezwykłe sytuacje życia codziennego, w których udział biorą psy; małe, duże, młode, starsze, chore, znalezione – każdy jest inny, ale wszystkie łączy jedno: mają wielkie serca, w których mieszczą się bezwarunkowa miłość i bezgraniczne oddanie do ich właścicieli.

 

Pies ratujący życie niemowlaka, pomagający samą obecnością wyleczyć depresję, ostrzegający przed pożarem, pojawiający się znikąd, jak prawdziwy anioł stróż! Moją ulubioną historią jest opowieść młodej dziewczyny, Sarah, która od dziecka cierpiała na depresję. Lekarstwa zazwyczaj tylko wprawiały w odrętwienie, a rodzina była bezsilna. Aż do momentu, w którym w życiu Sarah pojawił się mastif angielski. Uszczęśliwił swoją właścicielkę samą obecnością i pomógł jej stoczyć walkę z chorobą. Czy to nie ingerencja sił wyższych?

 

Pochłaniając z zapartym tchem każdą przygodę, która przytrafiła się tym ludziom, uświadomiłam sobie, że nie pierwszy raz spotykam się z tego typu opowieściami. Słysząc, że książka czy film jest na faktach, zazwyczaj ślepo w to wierzymy, choćby nie wiadomo, w jak nieprawdopodobny sposób zostało to przedstawione czy opisane. Jednak historie spisane przez Anderson są, choć w pewien sposób magiczne, to ponad to proste, naturalne, nie zawierające „sztucznych barwników", które dodają dreszczyku.

 

Każda historia jest osobnym podrozdziałem i przed każdą z nich pojawia się cytat opisujący psie nawyki, zachowania, przywiązanie do człowieka itp. Anderson nie stosuje wyszukanych metafor, skomplikowanego słownictwa, wprost przeciwnie: zdecydowanie przeważa prostota języka i stylu.

 

Należę do grona miłośników czworonogów, dlatego spędziłam miłe popołudnie z Anielskimi ogonami. W wielu historiach odnalazłam swoje gorsze dni, melancholijne stany z przeszłości, dlatego, przeczytawszy ostatnie zdanie książki Anderson, poczułam się jak po spotkaniu z terapeutą, który udowodnił mi, że nie ja jedna mam zmartwienia i gorsze dni oraz przekonał, że życie naprawdę może pozytywnie zaskoczyć. Niesamowite, jaki optymizm we mnie zakwitł i jaka nadzieja, że nade mną też czuwa jakaś anielska istota.

 

Powiadają, że książka też może być przyjacielem. Pozwoli odetchnąć po ciężkim dniu, zrelaksować się, zainspirować, rozbawić do łez. Wiem, że nie każdy odbierze niniejszej lektury w taki sposób jak ja, nie wszystkich ona zainteresuje, ale jest to jedna z tych publikacji, które naprawdę zasługują na uwagę. Od dzisiaj i pies i książka będą moimi najwspanialszymi przyjaciółmi.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial