Isadora
-
"Legendy dawnego Gdańska" to publikacja wydana w ramach serii "Gdańska Kolekcja 1000 - lecia" i stanowi prawdziwą skarbnicę kilkudziesięciu pieczołowicie zebranych oraz starannie wyselekcjonowanych dawnych podań i opowieści, z których każda ma oparcie w starych źródłach i może być z powodzeniem zaliczona do kanonu gdańskich legend.
Ogromnym atutem tej książki, który zasługuje na to, by go należycie docenić, jest forma zawartych w niej historii. Zostały one opowiedziane własnymi słowami przez autora, wielkiego pasjonata historii i zabytków Gdańska (i jest to wyczuwalne na każdym kroku), jednak z zachowaniem ich pierwotnego ducha, w sposób jak najbliższy oryginałowi - a więc pozbawiony archaizmów mogących zakłócać płynny odbiór i czytelność lektury, jak i współczesnych naleciałości i nadmiernych ubarwień, które z kolei mogłyby zafałszować jej obraz. Autor z wyczuciem ingeruje w treść, zabarwia ją nutą emocji, co podkreśla jej autentyzm oraz wydobywa naturalny koloryt opowieści i niepowtarzalną atmosferę miasta poprawiając zarazem w znaczący sposób odbiór lektury. Dzięki temu legendy są nie tylko zgodne z oryginalną ich wersją, duchem i klimatem Gdańska, ale również miłe dla ucha - musicie przyznać, że tak harmonijne połączenie zdarza się niezwykle rzadko; tym cenniejszy i bardziej wyjątkowy jest niniejszy zbiór - świadectwo nie tylko zaraźliwej pasji autora, lecz także jego wyjątkowego profesjonalizmu.
Znakomitym i dość oryginalnym rozwiązaniem okazało się zamieszczenie w publikacji dwojakich ilustracji; te barwne adresowane są do dzieci, natomiast czarno - białe skierowane raczej do czytelnika dorosłego; zachwyca bogactwo szczegółów i dokładność w odwzorowaniu detali architektonicznych zilustrowanych obiektów i zabytków Gdańska, które ponadto rewelacyjnie uzupełniają treść. Moim zdaniem to bardzo pomysłowy sposób na to, by trafić do jak najszerszego grona odbiorców.Historie zebrane przez autora są niezwykle zróżnicowane tematycznie i choć generalnie "trzymają się" obrębu dawnych murów miejskich, można wśród nich znaleźć opowieści związane z poszczególnymi gdańskimi dzielnicami (np. o pogańskim księciu Subisławie, który sprowadził cystersów do Oliwy czy o diabelskim moście w Osowie), sąsiednim Sopotem (o Zamkowej Górze) i Gdynią (o Kępie Oksywskiej), a także ich okolicami: Mierzeją Wiślaną (o bursztynie), Żuławami (o strachach w Grabinie) i Wysoczyźnie Kaszubskiej (legendy z Przywidza czy Otomina). Ciekawym uzupełnieniem tego różnorodnego zbioru są legendy portowe i morskie (np. o flisaku i córce burmistrza czy chustce z wiatrami) oraz wykaz żeglarskich przesądów, z których wiele funkcjonuje także dziś.
Chciałabym na chwilę zatrzymać się przy opowieściach stricte gdańskich, żeby uświadomić czytelnikowi ich rozpiętość tematyczną i wyjątkową różnorodność. Znajdziemy tu więc legendy historyczne dotyczące początków miasta i postaci świętego Wojciecha; legendy kościoła mariackiego (np. o śmierci budowniczego świątyni, kilka wersji opowieści o zegarze astronomicznym na kościelnej wieży, cudownej figurze Pięknej Madonny, epitafium i herbie rodu Ferberów, diable z Farnej Wieży, przeklętych organach czy też wspaniałym srebrnym relikwiarzu z głową św. Barbary); legendy ratuszowe (o lwach z ratuszowego portalu), związane z Dworem Artusa (np. o najstarszym bractwie - Ławie św. Rajnolda, mściwym malarzu, który Doczesnej Rozkoszy ze swego dzieła "Sąd Ostateczny" nadał rysy burmistrzanki czy o zębie diabła Boruty, który do dziś wisi we Dworze) oraz fontanną Neptuna (o powstaniu słynnej gdańskiej złotej wódki); opowieści o uliczkach i kamienicach gdańskich (np. historia domu "Pod Wisielcem" i Złotej Kamieniczki) czy też pochodzące z czasów Reformacji przedstawiające w niekorzystnym świetle głównie zakonników i zakonnice (o diable w kościele karmelitów i upiornym kondukcie mnichów w kościele św. Trójcy). Jako że nie są to suche opowieści - większość z nich budzi spore emocje; na mnie największe wrażenie zrobiła wzruszająca legenda o zmarłym oficerze, którego duch nie zaznał spokoju, dopóki nie pochowano go w kościelnej krypcie obok żony, wstrząsająca historia rzeźbiarza opętanego obsesją idealnego uchwycenia rysów twarzy konającego Chrystusa czy ponura opowieść o chlebie, który zamienił się w kamień. Wszystkie zgromadzonego w zbiorze legendy i podania są trwałym świadectwem miejscowego folkloru oraz przebogatej historii miasta, które warto ocalić od zapomnienia i sięgnąć do nich od czasu do czasu - chociażby z czystej ciekawości, bo o przyjemności, jaką można czerpać z lektury, musicie przekonać się sami.