Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Szepty Dzieci Mgły I Inne Opowiadania

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Szepty Dzieci Mgły I Inne Opowiadania | Autor: Trudi Canavan

Wybierz opinię:

Enedtil

Bardzo lubię czytać książki pani Trudi Canavan. Mimo że fabuła poszczególnych książek bywa niekiedy nazbyt przewidywalna, każda jedna pozycja była przyjemną lekturą, której przeczytania absolutnie nie żałuję. Kiedy wydane zostały "Szepty dzieci mgły i inne opowiadania", byłam niezmiernie ciekawa, jak autorka poradziła sobie z taką krótką formą.

 

W swoim zbiorze pani Canavan zamieściła pięć niepowiązanych ze sobą opowiadań. Pierwsze trzy dzieją się w wymyślonych przez autorkę światach typowych dla fantasy, dwa ostatnie w rzeczywistości jak nasza. Pokrótce o każdym opowiadaniu słów kilka:

 

"Szepty dzieci mgły" – jest to historia pewnej sorę, kobiety obdarzonej mocą, która przemierza niebezpieczną pustynię z karawaną, zapewniając jej ochronę. Pewien incydent z jej przeszłości sprawił, że zwątpiła w siebie i w swoje zdolności. Czy coś lub ktoś sprawi, że znowu odzyska wiarę w siebie?

 

"Szalony uczeń" – opowiadanie ze świata Czarnego Maga. Autorka przedstawia w nim historię zatraconego w obłędzie Tagina, który, wykorzystując swoją moc, rozpętał prawdziwe piekło w Kyralii. Kilka wzmianek na temat tych wydarzeń pojawiło się wcześniej w Trylogii Czarnego Maga, jak i w "Misji Ambasadora", więc to opowiadanie stanowi świetne wyjaśnienie tego, co naprawdę się zdarzyło.

 

"Markietanka" – kapitan Reny, mający za sobą wiele lat służby bierze udział w kolejnej wojennej kampanii. Los postawił na jego drodze Kalę, która stała się jego markietanką. Ale czy kobieta jest tym na kogo wygląda? A może skrywa jakąś mroczną tajemnicę?

 

"Przestrzeń dla siebie" – chyba każdy z nas czasami marzył, aby doba miała więcej niż 24 godziny. Często brakuje nam czasu na to, co chcielibyśmy jeszcze zrobić. A co stałoby się gdyby dane nam było znaleźć się w miejscu, gdzie czas teraźniejszy się rozciąga, a przeszłość i przyszłość stoi w miejscu? Odpowiedź na to pytanie poznała bohaterka tego opowiadania.

 

"Biuro rzeczy znalezionych" – bohaterka zostawiła w pociągu swój parasol i chcąc go odzyskać trafia właśnie do takiego biura. Czy znajdzie tam sowią zgubę? Czy wizyta w takim miejscu, pełnym zagubionych przedmiotów, sprawi, że w jej życiu wydarzy się coś niezwykłego?

 

"Szepty dzieci mgły i inne opowiadania" to naprawdę bardzo dobry zbiór i gdybym miała powiedzieć co jest jego największym plusem, powiedziałabym - RÓŻNORODNOŚĆ.

 

RÓŻNORODNOŚĆ przedstawionych w nim światów. Te z opowiadań "Szepty dzieci mgły" i "Markietanka", aż się proszą i zasługują na rozwinięcie ich w formie powieści.

 

RÓŻNORODNOŚĆ w prowadzeniu narracji, która występuje tutaj w trzeciej jak i w pierwszej osobie, a nawet formie pamiętnika.

 

RÓŻNORODNOŚĆ w tempie akcji, która w niektóre opowiadania spokojnie posuwa się to przodu, a w niektóre rzuca nas w wir zdarzeń.

RÓŻNORODNOŚĆ bohaterów, którzy w każdym opowiadaniu swoja postawą i osobowością, mają nam coś innego do zaoferowania.

 

RÓŻNORODNOŚĆ panującej atmosfery w poszczególnych opowiadaniach, która czasami wzbudza grozę, czasami ciekawość, a czasami wprowadza w taki magiczny i tajemniczy nastrój .

 

To właśnie różnorodność sprawia, że ten zbiór jest tak niesamowity.

 

Kolejnym ciekawym elementem tego zbioru, który ogromnie mi się podoba, jest dołączone do każdego opowiadania posłowie. Czasami krótko i zwięźle, czasami trochę dłużej, pani Canavan wyjaśnia w nim, co skłoniło ją do napisania danego opowiadania, dlaczego napisała je w takim stylu, a nie w innym stylu, kiedy lub w jakich okolicznościach pojawił się dany pomysł. To naprawdę niezła gratka czytelnicza (zwłaszcza dla fanów), kiedy autorka na kartach swoich książek zwraca się bezpośrednio do czytelnika.

 

Na koniec kilka słów o wydaniu, na które nieczęsto zwracam uwagę. Bardziej interesuje mnie zawsze "zawartość". W tym przypadku grzechem byłoby jednak nic w tym temacie nie napisać. W nasze ręce trafia bowiem zgrabna książeczka w twardej oprawie, ze śliczną grafiką na okładce. A papier? Cud, miód i orzeszki. Gruby, piękny i cudowny w dotyku. Jest to chyba jedna z najlepiej i najładniej wydanych książek, jakie miałam okazję przeczytać. Według mnie, takie wydanie to prawdziwa perełka i ozdoba każdej biblioteczki.

 

Kończąc moją wypowiedź krótko, zwięźli i na temat, ogłaszam wszem i wobec – WARTO zapoznać się ze zbiorem "Szepty dzieci mgły i inne opowiadania". Dla wiernych fanów jest to na pewno świetna okazja poznać panią Canavan z innej strony (trzeba jej przyznać, że świetnie się obroniła). Dla osób, które jej jeszcze nie znają, lektura tego zbioru będzie stanowić przyjemny sposób, aby to zmienić. Dla mnie osobiście jest to chyba najciekawsza pozycja Trudi, jaką do tej pory przeczytałam.

Violy

Szczerze powiedziawszy nie przepadam za opowiadaniami. Za każdym razem, gdy je kończę mam uczucie niedosytu. Mają one to do siebie, że kończą się zdecydowanie za szybko. Więc co mnie skłoniło do chwycenia za "Szepty dzieci mgły"? Z pewnością autorka. Trudi Canavan już od dawana cenię sobie jako pisarkę fantasy, które niesamowicie potrafi obezwładnić czytelnika słowami. Od razu muszę zaznczayć, że tym razem było tak samo.

 

Pierwszym z pięciu opowiadań zawartych w utworze Canavan są tytułowe "Szepty dzieci mgły". Muszę przyznać, iż chyba jest to najgorsze z opowiadań zawartych w utworze, a jednak ma swoją głębię i podwójne dno. Opisuje ona Velarin, sorę (czarodziejkę), która kiedyś służyła na dworze potężnego Iny. Spotykamy ją, gdy podróżuje wraz z kupcami jako ich strażniczka. Tak naprawdę ucieka ona jednak przed swoim dawnym życiem i swoimi decyzjami. Opowiadanie to mówi o tym, jak opłakane mogą być skutki wpływu innych ludzi na nas. Potrafią one sprawić, iż pragniemy schować się w cień, porzucamy swoje własne życie i wierzymy w to, co mówi nam druga osoba. Autorka stara nam się przekazać, że należy iść za głosem sumienia i nie poddawać się wpływom. Jak na początku napisałam, jest to chyba najgorsze opowiadanie w tym utworze, więc niektórych może zastanowić, dlaczego nadano taki tytuł. Uważam, iż jednym z powodów jest to, że to pierwsze opowiadanie, jakie napisała Trudi Canavan. Po drugie, czyż "Szepty dzieci mgły" nie brzmi tajemniczo i magicznie?

 

Po kolejnym opowiadaniu, "Szalonym uczniu" spodziewałam się najwięcej. Do tej pory pamiętam jak zafascynowała mnie Trylogia "Czarnego Maga", więc z przyjemnością i zapartym tchem chwytałam za ten tekst. Jak napisała sama autorka w posłowiu "to musiało być o rodzinie, lojalności i cierpieniu, wypieranym ze świadomości i przerażeniu", a ja mogę się pod tym podpisać. Opowiadanie to mówi o Taginie, tytułowym Szalonym Uczniu, człowieku obłąkanym rządzą władzy, a także o chorym pojęciu moralności. Kieruje się on pragnieniem naprawy świata, stworzeniu swojej własnej utopii. Aby osiągnąć cel zabija ludzi, często niewinnych oraz nieświadomych. Jego siostra Indria, która zarazem jest narratorką wydarzeń przeżywa rozterkę. Pragnie ona pozostać przy bracie, ma nadzieję, że przekona go do zmiany swego postępowania,widzi w nim dobro, ale jednocześnie uświadamia sobie, jak wielkie zbrodnie popełnia. Mimo tego trwa u jego boku. Niezwykłe jest zakończenie utworu, perfekcyjne, a zarazem doprowadzające do łez i żalu.

 

"Markietanka" to według mnie najlepsze opowiadanie w tym zbiorze, i można by się nawet pokusić o rozwój tego tekstu. Przedstawiona w niej jest walka pomiędzy dobrem a złem. W opowiadaniu tym poznajemy młodą kobietę, która jest prostytutką jednego z dowódców. Nie zachowuje się jednak jak typowa "pani do towarzystwa". Jest błyskotliwa, mądra i urzekająca. Skrywa ona mroczną tajemnicę, która zmieni oblicze trwającej wojny...
"Przestrzeń dla siebie" urzekła mnie swoją formą. Jest to urywek pamiętnika młodej artystki. Malarka przeprowadza się do nowego domu, w którym znajduje dziwne, ukryte pomieszczenie, "bąbel czasowy", w którym czas zwalnia. Niestety zabawa wehikułem czasu przynosi niespodziewane konsekwencje...W pewien sposób ten tekst przypomina o przemijaniu czasu, ale także stwarza duże możliwości "gdybania". Co by było gdybyśmy my dostali taki pokój? Wykorzystalibyśmy w pełni naszą szansę, czy też woleli żyć naprawdę?
Zaczynając "Biuro rzeczy znalezionych" poczułam swego rodzaju.... powiem grozy? Można to chyba tak określić. Autorka połączyła nierealne zjawiska z rzeczywistością. Choć nie jestem co do końca przekonana do tego opowiadania (z powodu zakończenia), przypomniał mi się mój ulubiony autor grozy King.

 

Przeczytanie "Szeptów dzieci mgły" było dla mnie swego rodzaju eksperymentem. Unikałam opowiadań wszelakiego gatunku, jednak teraz uważam, że powinnam za nie chwytać częściej. Poza niezapomnianymi przeżyciami można podchwycić niejeden pomysł na własne opowiadanie. Te krótkie teksty są skarbcem nowych pomysłów i inspiracji. Myślę, że ten utwór powinien przeczytać każdy fan twórczości Trudi Canavan, a się nie zawiedzie.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial