Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Rwanda W Stanie Wojny

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Piotr Kraśko
  • Tytuł Oryginału: Rwanda W Stanie Wojny
  • Gatunek: Literatura FaktuReportaż
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 160
  • Rok Wydania: 2012
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 105 x 170 mm
  • ISBN: 9788375962574
  • Wydawca: Burda
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    4/6

    -


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 3 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Rwanda W Stanie Wojny | Autor: Piotr Kraśko

Wybierz opinię:

Samash

W książce Piotr Kraśko "Rwanda. W stanie wojny" wraca do tragicznych wydarzeń, które rozegrały się w 1994 roku w Rwandzie. W tymże roku rozegrała się tam wojna domowa pomiędzy dwoma plemionami: Hutu i Tutsi. Była to bardzo krwawa wojna, gdyż w ciągu ok. 3 miesięcy zginęło tam prawie milion ludzi. Często byli to ludzie niewinni, niebiorący udział w tym starciu.

 

Wraz z Piotrem Kraśko czytelnik zagłębia się w historię tego konfliktu. Dziennikarz nikogo nie ocenia. Przedstawia tylko fakty i opowieści ludzi, którzy przeżyli to.

 

W swojej książce reporter nie tylko przedstawia historię Rwandy i jej tragedii, ale także walkę o stolicę Somalii, Mogadiasz. Zwyciężyli w niej wtedy przeciwnicy dobra, przeciwnicy ONZ. Porażka ta była niestety wyrokiem dla setek niewinnych ludzi, gdyż w tym momencie „bogate" kraje przestały aktywnie działać w Somalii, gdyż nie było tam, o co walczyć. Niestety taka sama sytuacja była w Rwandzie. W żadnym z krajów nie ma wartościowych surowców naturalnych.

 

Jak można przeczytać m.in. na okładce książki, większość tych wojen wygrał jeden człowiek – Michaił Timofiejewicz Kałasznikow. Miły, starszy pan, twórca najpopularniejszej broni – AK-47.

 

AK, czyli Automat Kałasznikow. Natomiast 47 to rok, w którym ta okrutna broń została zaprojektowana. Nadal w wielu wojnach, konfliktach AK-47 jest główna bronią. Najbardziej przerażający jest fakt, iż m.in. w krajach afrykańskich, taką bronią posługują się dzieci 10-, 15-letnie. Według mnie to jest najbardziej koszmarne w tym wszystkim. Często niestety tak bywa, że to dzieci są główną bronią.

 

Książka Piotra Kraśko jest ciekawą książką, która dostarcza wielu cennych, według mnie, informacji na temat konfliktu w Rwandzie, a także w Somalii. Wzbogacona jest także w kolorowe zdjęcia, które pozwalają zobaczyć, jak wygląda, choć częściowo, życie w tych krajach. Uważam, żer książką jest godna uwagi.

 

Joan

Nie ma nikogo, kto nie słyszałby o ogromnej, ludobójczej wojnie między plemieniem Hutu i Tutsi w 1994 roku na Rwandzie. To właśnie wtedy oczy światowych przywódców zwróciły się w stronę tej małej, niepozornej wysepki, położonej w środkowo-wschodniej Afryce.

 

Na popularnej Wikipedii można znaleźć opis Rwandy:
Rwanda, Republika Rwandy – państwo w środkowo-wschodniej Afryce, położone pomiędzy dwoma potężnymi sąsiadami, Demokratyczną Republiką Konga (dawniej Zairem) na zachodzie a Tanzanią na wschodzie. Oprócz tego graniczy z Ugandą na północy i Burundi na południu. Jest położona na bardzo pofałdowanym terenie, skąd wziął się przydomek Rwandy, Kraj tysiąca wzgórz (fran. Pays des Mille Collines /ˈpei də mil kolin/; Igihugu cy'Imisozi Igihumbi w jęz. kiniarwanda). Jeden z najgęściej zaludnionych krajów w Afryce.
Stolicą Rwandy jest 365-tysięczne Kigali. Miasto o niskiej zabudowie nie posiada zbyt wielu interesujących miejsc do zwiedzania. Posiada międzynarodowy port lotniczy. W okolicach wydobywa się rudy cyny.
Rwanda jest członkiem ONZ i od 29 listopada 2009 r. członkiem Brytyjskiej Wspólnoty Narodów.
Kraj jest najbardziej znany z jednego z najdramatyczniejszych wydarzeń ostatnich lat - ludobójstwa w 1994 roku, w którym śmierć poniosło co najmniej 800 000 ludzi [1].

 

Autor książki, popularny dziennikarz i prezenter telewizyjny, Piotr Kraśko postanowił zobaczyć na własne oczy niewyobrażalne. Z pewnością była to niebezpieczna podróż bo, jak sam podkreśla, śmierć na Rwandzie jest czymś, co nie wzbudza przerażenia, wręcz przeciwnie. Ludzie giną z minuty na minutę, żaden z mieszkańców nie zawaha się użyć broni, a o tym, w jaki sposób się bronić, wiedzą już kilkuletnie dzieci. Tutaj nie ma miejsca na radość i szczęście, tu króluje żołnierska dyscyplina i AK-47, znany jako kałasznikow. O tym, czy przeżyjesz decyduje przynależność do plemion: każdy obywatel miał dokument, w którym musiała znajdować się informacja o przynależności do Hutu lub Tutsi. Zapisane w nim słowo „Tutsi" oznaczało śmierć [2].

 

Tę smutną i przerażającą rzeczywistość Piotr Kraśko opisał w swoim reportażu, który odbiega od popularnych reportaży – łamie wszelkie konwencjonalne tabu, rodzi wiele pytań, pozostawia po sobie niesmak, przerażenie, a często wręcz skrajne oburzenie. Język jest pełen ciężkich, nacechowanych szczególnym okrucieństwem opisów, a te poparte są ilustracjami dołączonymi do reportażu. Czym zasłużyły sobie te niespełna dziesięcioletnie dzieci, które musiały dorosnąć w mgnieniu oka, przywdziać mundury i wziąć do ręki broń? Jak pisze Kraśko: Ci mali chłopcy mieli 10, może 12 lat. Taśmą samoprzylepną obklejali magazynki do kolb swoich karabinów. Ważyli niewiele więcej niż ich broń. Minęliśmy się bez słowa. Gdyby strzelili do nas, nikt nigdy by nas nie znalazł. (...) Mogli być wesołymi, sympatycznymi chłopakami, ale nie mieli na to szansy. Nie wtedy i nie w Rwandzie [3].

 

Makabryczna historia ludobójstwa na Rwandzie została zrekonstruowana i opowiedziana na nowo, dzięki zeznaniom świadków, którzy mieli na tyle szczęścia, by przeżyć. Nie da się ze spokojem czytać o tych wydarzeniach, mimo upływu czasu. Na ten jeden moment, świat stanął w miejscu i wypełniał się czarny scenariusz, którego nikt nie przewidział, o którym nikt Ne odważył się mówić. Nie polecam tej książki ludziom o słabych nerwach, osobom wrażliwym na cierpienie, bo z pewnością spotka się z negatywnym odbiorem. Reportaż Piotra Kraśko jest jednym z tych rzeczy, o których wolelibyśmy nie wiedzieć, nie widzieć i nie słyszeć. Nie można jednak zamknąć oczu i z obojętnością patrzeć na to, co dzieje się w krajach Trzeciego Świata. Należy pamiętać, że wciąż nie jest za późno, by cokolwiek zmienić i takie reportaże są potrzebne właśnie po to, by mimo wszystko dążyć do przemian.

 

[1] Źródło strony: http://pl.wikipedia.org/wiki/Rwanda [data dostępu: 16.09.2012]

[2] P. Kraśko, Rwanda w stanie wojny, wyd. G+J RBA 2012, il. 11.
[3] Opis z okładki

 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial