Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Mściciel

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Mściciel | Autor: Mark Billingham

Wybierz opinię:

LadyBoleyn

Niewątpliwie, najciekawsi bohaterowie to tacy, którzy są gotowi zrobić wszystko, by osiągnąć wyznaczone cele. Tego typu postacie są nieobliczalne, a co za tym idzie – zaskakują czytelników na każdym kroku swoimi decyzjami czy też postępowaniem. Szczególnie, jeśli mamy do czynienia z potencjalnym „złym" charakterem, który sprawia, że definicja słowa „zemsta" staje się czymś, o czym trudno zapomnieć. Właśnie taką osobowość posiadał Marcus Brooks, tytułowy „Mściciel" autorstwa Marka Billinghana.

 

Marcus Brooks sześć lat temu został uznany za sprawcę zbrodni, której tak naprawdę nigdy nie popełnił. Kilka dni przed zakończeniem odsiadki, otrzymuje wiadomość, że jego żona i dziecko zginęli pod kołami pędzącego samochodu, który został skradziony przez grupę nastolatków. Po wyjściu z więzienia domniemany morderca ma tylko jeden cel – zemścić się na tych, którzy wrobili go w zabójstwo oraz pomścić śmierć swojej rodziny. Brooks rozpoczyna grę, wymierzając samemu sprawiedliwość tym, którzy zniszczyli jego życie.

 

Ginie coraz więcej osób, w tym policjantów. Sprawą zajmuje się detektyw inspektor Tom Thorne, który otrzymuje od Marcusa Brooksa zdjęcia i filmy z miejsca zbrodni. Mężczyzna próbuje dojść do tego, dlaczego były więzień zdecydował się przesłać mu te pliki, pragnąc również zrozumieć, jakie motywy kierują działaniami Brooksa. Aby dowiedzieć się, dlaczego zabójca mści się na ofiarach, musi dotrzeć do wydarzeń sprzed sześciu lat. Nie podejrzewa jednak, że sprawa Marcusa Brooksa tyczy również jego osoby, dzięki czemu będzie mógł powrócić do wydarzeń ze swojej przeszłości, kiedy doszło do śmierci jego ojca, oraz wyregulować wszystkie rachunki za rodzinną zbrodnię.

 

Mark Billinghan stworzył fenomenalny kryminał, który porwał mnie całkowicie. Akcja widnieje na każdej stronie, a wspaniale zarysowana fabuła sprawia, że czytelnik znajduje się w centrum wydarzeń, nie mogąc oderwać się od działań bohaterów, którzy zaskakują go na każdym kroku. Autor posiada ciekawy i lekki styl, który ma w sobie pewnego rodzaju ciepło, które sprawia, że emocje towarzyszące w obserwowaniu poczynań postaci, mieszają się z dziwnym spokojem, tworząc dziwną, ale kreatywną, mieszankę. Pisarz napisał książkę, w której intryga jest na pierwszym miejscu, a aby zrozumieć niektóre wątki i decyzje bohaterów, należy z uwagą obserwować wszystko to, co dzieje się na łamach tej lektury. Kapitalnie uporządkowane wydarzenia oraz wielowątkowość tej powieści, spowodowały, iż ciężko choć na chwilę porzucić śledztwo, prowadzone przez służby bezpieczeństwa. Dialogi wydają się być bardzo autentyczne, natomiast opis myśli i przeżyć bohaterów całkowicie mnie zauroczył, sprawiając, że całkowicie zrozumiałam działania zarówno mordercy, jak i policjantów. Niewątpliwie, ogromnym atutem tego utworu są list Marcusa, byłego więźnia, który pisze do swojej zmarłej żony, nie potrafiąc pozbierać się po tragedii, która ich spotkała. Słowa przesycone całkowitą nostalgią oraz bólem, który rzadko widoczny jest w oczach osoby zdesperowanej i pozbawionej wszelkich marzeń. Pisarz, wplatając te krótkie teksty pomiędzy szybką akcję, spowodował, że czytelnik na chwilę przystaje w miejscu, widząc jedynie to, co czuje dany bohater. Niewątpliwie, Mark Billinghan jest jednym z nielicznych autorów, którzy oprócz tworzenia znakomitej fabuły, potrafi również wyrazić relacje pomiędzy postaciami, oddając im duszę.

 

Autor stworzył ciekawych bohaterów, którzy sprawili, że ta powieść stała się wciągającą przygodą. Trudno oderwać się od działań policjantów, gotowych zrobić wszystko, byleby tylko zapobiec kolejnym mordom. Szczególnie postać detektywa Toma Thorne'a nadała „Mścicielowi" wyraźnego wyrazu, ponieważ funkcjonariusz cechował się osobowością, która zwykle kojarzona jest ze służbami bezpieczeństwa. Mark Billingham nie przedstawił go jedynie jako dzielnego policjanta, ale również mężczyznę, który również posiada problemy osobiste i dręczące wspomnienia. Jednak to Marcus Brooks całkowicie uwiódł moje serce, swoją wrażliwością, ale też i brutalnością. Kapitalna postać, która swoimi słowami niekiedy potrafiła wywołać dreszcze na skórze.

 

Przyznam, że zakończenie „Mściciela" nieco mnie zdziwiło i spodziewałam się innego epilogu. Sądzę jednak, że Mark Billingham postąpił słusznie, sprawiając, że ten kryminał trzymał w napięciu aż do ostatnich stron. Polecam tym, którzy lubią szybką akcję i niezapomniane emocje. Osobiście stałam się ogromną fanką talentu tego autora.

 

Isadora

Do czego zdolny jest człowiek, któremu odebrano wszystko, co kochał? Czy celem zemsty jest wymierzenie sprawiedliwości, znalezienie ukojenia, czy też jeszcze coś innego? Czy rzeczywiście zemsta jest nienasycona, czy też jej pragnienie z czasem się wypala - a jeśli tak, to jakie uczucie po niej pozostaje?

 

Dwa tygodnie przed końcem sześcioletniej odsiadki w zakładzie karnym za morderstwo, którego nie popełnił, Marcus Brooks dowiaduje się, że jego ukochana i kilkuletni synek zginęli potrąceni na pasach przez rozpędzony samochód. Brooks zdając sobie sprawę, że śmierć jego rodziny nie była dziełem przypadku i nie mając już nic do stracenia postanawia zemścić się nie tylko na sprawcach tej tragedii, ale również na ludziach odpowiedzialnych za jego pobyt w więzieniu.

 

Detektyw londyńskiego Wydziału Zabójstw, inspektor Tom Thorne pewnego dnia dostaje MMS-a przedstawiający zamordowanego mężczyznę. Okazuje się, że denat należał do groźnego gangu motocyklowego. Trop prowadzi do niejakiego Marcusa Brooksa, który przed laty trafił do więzienia za zabójstwo szefa gangu. Thorne odkrywa, że wina Brooksa wcale nie była oczywista, a w sprawę mogli być zamieszani funkcjonariusze policji.

 

Kolejne morderstwa, których dowody w postaci zdjęć i filmów z miejsca zbrodni sprawca wysyła na komórkę inspektora utwierdzają Thorne'a w przekonaniu, że Brooks mści się na ofiarach. Aby jednak poznać jego motywy, detektyw musi zagłębić się w wydarzenia sprzed sześciu lat. Prowadząc śledztwo Thorne ze zgrozą odkrywa, że sprawa w zaskakujący sposób wiąże się z tragiczną śmiercią jego ojca, jaka miała miejsce rok wcześniej. Aby wyrównać rachunki, ryzykując swoją karierę i kładąc na szali swoje życie, decyduje się nawiązać kontakt ze ściganym...

 

Powieść Marka Billinghama oscyluje wokół tematyki winy, zemsty i sprawiedliwości. Rozumienie tych pojęć niejednokrotnie wymyka się i przekracza powszechnie akceptowane granice, zaś dwuznaczne moralnie czyny bohaterów zmuszają czytelnika do zastanowienia się czy też zweryfikowania swojego stanowiska w tych mocno dyskusyjnych kwestiach. W trakcie lektury nieraz poczujemy się rozdarci pomiędzy surową oceną zła, jakiego dopuszcza się bohater, a głębokim współczuciem i próbą zrozumienia jego motywów. Mocną stroną powieści są realistycznie przedstawione moralne dylematy bohaterów, zwłaszcza Marcusa; wyjątkowe wrażenie robi kontrast pomiędzy brutalnością jego czynów a listami do zmarłej ukochanej, przepełnione miłością, bólem i desperacją. Te wstawki ukazujące wrażliwe oblicze bohatera wstrzymują co prawda akcję, ale działa to wyłącznie na jej korzyść: czytelnik może wreszcie głębiej odetchnąć, zadumać się nad uczuciami i emocjami bohatera, spróbować zrozumieć kierujące nim motywy. Rewelacyjne posunięcie!

 

Jeśli już mowa o bohaterach, to nie sposób nie wspomnieć o inspektorze Tomie Thornie; uważam, że jest to jedna z najlepiej wykreowanych postaci detektywów we współczesnej literaturze kryminalnej. Jego namiętność do internetowych rozgrywek pokera i muzyki Johnny'ego Casha, łatwość, z jaką popada w konflikty z przełożonymi oraz zamiłowanie do chadzania własnymi drogami w połączeniu z problemami osobistymi i bolesnymi wspomnieniami czynią z niego nieco tajemniczą, wybitnie intrygującą, budzącą pozytywne odczucia postać.

 

Reasumując: "Mściciel" to błyskotliwa, inteligentna, a jednocześnie zapadająca w serce powieść, która z pewnością przypadnie do gustu każdemu wymagającemu miłośnikowi dobrych kryminałów. Gorąco polecam!

 

 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial