Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Pięć Małych Świnek

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 6 votes
Akcja: 100% - 7 votes
Wątki: 100% - 9 votes
Postacie: 100% - 10 votes
Styl: 100% - 12 votes
Klimat: 100% - 10 votes
Okładka: 100% - 7 votes
Polecam: 100% - 9 votes

Polecam:


Podziel się!

Pięć Małych Świnek | Autor: Agatha Christie

Wybierz opinię:

Scathach

Pięć małych świnek, to jedna z tych książek Agathy Christie, do których wracam wielokrotnie – na pewno z każdym jej nowym wydaniem. Film z Davidem Suchetem w roli Poirota równie widziałam kilkakrotnie, a mimo to – znając fabułę i dialogi niemalże napięć – sięganie po nią wciąż sprawia mi frajdę. Za każdym razem zwracam uwagę na coś nowego – mam ten przywilej, że każdorazowo mogę brać pod lupę zachowania innego z podejrzanych, sama bawiąc się przy tym w detektywa. To książka, która absolutnie się nie nudzi i nie dezaktualizuje, mimo – jak na dzisiejsze czasy – przestarzałych metod prowadzenia śledztwa.

 

Pięć małych świnek, to tytuł zaczerpnięty z pewnej dziecięcej rymowanki – częsty zabieg u Christie. Tekst wierszyka idealnie komponuje się z zachowaniem kolejnych bohaterów, pozwalając detektywowi na powolne dochodzenie rozwiązania.

 

Tym razem ma nie lada problem – u progu jego drzwi staje dziewczyna, której matka popełniła morderstwo, trując męża-artystę, gdy ten wdał się w kolejny romans z jedną ze swoich modelek. O jej winie przekonani byli wszyscy. Bohaterka również, jednak w dniu osiągnięcia pełnoletniości, w jej ręce trafił list matki, w którym zarzeka się, że to nie ona zamordowała jej ojca. Kierowana przeczuciem, udała się do Poirota, by ten wykorzystując swoje szare komórki, rozwiązał sprawę sprzed szesnastu lat,

 

Detektyw, jako ambasador dochodzenia do prawdy przy użyciu psychologii, nie ma problemu z tym, że wszystkie poszlaki już dawno przestały istnieć, a wspomnienia również zaczęły się zacierać. Wie, że umysł po latach pozostawia jedynie to, co najistotniejsze. Dzięki ponownemu przesłuchaniu wszystkich świadków, poznaje pięć wersji wydarzeń, które różnią się jedynie niuansami, ale to właśnie one sprawią, że Poirot będzie mógł wskazać prawdziwego winnego i obnażyć prawdę.

 

Drobiazgowość, przenikliwość, niezwykła zdolność do odczytywania ludzkich emocji i umiłowanie szczerości sprawią, że Mały Belg po raz kolejny da świadectwo swojego geniuszu.

 

Polecam tę książkę wszystkim, którzy cenią sobie intrygę, dobrze pomyślaną i skonstruowaną fabułę osadzoną na odwiecznym wątku miłości, zazdrości i zdrady, prowadzących do zbrodni.

 

Nie zawiedziecie się, a być może – tak jak ja – będziecie do niej wracać raz po raz, by ponownie zachwycić się kunsztem Christie i pozwolić zagnieździć się Poirotowi w Waszej głowie, by tam spokojnie mógł analizować zachowania podejrzanych i prowadzić swoje intrygujące śledztwo, wykorzystując do tego nie siłę, lecz bystrość umysłu i sprawność szarych komórek.

 

Jedna z lepszych książek Królowej Kryminału.
Polecam!

Złośnica

"Pięć Małych Świnek" to klasyczny kryminał Agaty Christie, którego bohaterem jest Hercules Poirot, jeden z najsłynniejszych książkowych detektywów na świecie. Do Małego Belga zwraca się młodziutka Karla Lemarchant z prośbą o zweryfikowanie sprawy śmierci jej ojca, gdzie jej matka została uznaną winną morderstwa. Sprawa jest o tyle skomplikowana, że zbrodnia miała miejsce szesnaście lat wcześniej, zaś matka Karli zmarła rok po zapadnięciu wyroku skazującego. Córka jej planuje wyjść za mąż, jednak zanim rozpocznie nowy rozdział w życiu, pragnie najpierw potwierdzić niewinności matki, w którą wierzy.

 

Ojciec Karli, Amyas, był malarzem, a jako artysta lubił łączyć przyjemne z pożytecznym i często wdawał się w miłostki ze swoimi muzami. Jego żona, a matka Karli, Karolina Crale, dobrze zdawała sobie sprawę z wyskoków męża, jednak ponieważ zawsze były to niegroźne miłostki, po których wracał skruszony na łono rodziny, wybaczała mu wszystko. Aż do czasu, kiedy Amyas spotkał Elzę Greer, niespełna dwudziestoletnią dziewczynę, która zawsze dostawała to czego chciała, a tym razem chciała mieć Amyasa na własność. Artysta, zachwycony urodą oraz silnym charakterem Elzy, zgodził się namalować jej portet, spodziewając się zresztą, że stworzy swoje najwybitniejsze dzieło. W tym celu Elza przyjeżdża do domu Cralów, gdzie spotyka się z narastającą niechęcią pani domu, co z łatwością dostrzegają inni ludzie przebywający w tym czasie w domu: przyjaciele z dzieciństwa bracia Filip i Meredith Blake, Angela Warren - przyrodnia siostra Karoliny, oraz panna Williams, guwernantka Angeli. Konflikt między paniami ma swoje apogeum w momencie, kiedy Elza oświadcza Karolinie o planowanym małżeństwie z Amyasem - wściekła Karolina przy świadkach grozi mężowi śmiercią. Gdy następnego dnia Amyas zostaje otruty, podejrzenie pada od razu na Karolinę.

 

„- Widzi pan - ciągnął Hale - to się działo tyle lat temu.
Hercules Poirot był przygotowany, że nieraz jeszcze usłyszy to zdanie, powiedział więc łagodnie:
- To utrudnia sprawę, rzecz prosta.
- Grzebanie się w przeszłości - zastanawiał się Hale. - Żeby chociaż był w tym jakiś cel...
- Owszem, cel jest.
- Mianowicie?
- Można dochodzić prawdy dla samej satysfakcji jej wykrycia - rzekł Poirot. - Ja właśnie to mam na celu. A poza tym niech pan nie zapomina o tej młodej damie."

 

W ten oto sposób Poirot udaje się w pewnego rodzaju wycieczkę w przeszłość. Jego pierwszym krokiem jest rozmowa z ludźmi, którzy brali udział w procesie Karoliny Crale, matki Karli, bądź byli w jakiś sposób z tym procesem związani. Informacje jakich udzielają mu rozmówcy, czyli prokurator, obrońca czy inspektor policji rzucają pogląd na to kim była oskarżona, jak reagowała gdy przypisywano jej zbrodnię, co do jej winy zresztą nikt nie ma wątpliwości z racji braku aktywnej obrony ze strony Karoliny Crale.

 

Lepszy obraz wydarzeń sprzed szesnastu lat Poirot uzyskuje od ludzi, którzy owego feralnego dnia znaleźli się na miejscu zbrodni, a których Poirot bierze pod uwagę jako potencjalnych morderców. Liczba podejrzanych podsuwa detektywowi na myśl dziecięcy wierszyk, Pięć małych świnek, który jednocześnie jest tytułem kryminału:

 

Jedna świnka na targ biegała,
druga świnka w domu siedziała,
trzecia świnka mięsko zajadała,
czwarta świnka nic nie miała,
piąta świnka "kwi...kwi" kwiczała.

 

I tak kolejność świnek w wierszyku odpowiada kolejno charakterom podejrzanych: bankier, domator, bogata femme fatale, uboga i dumna guwernantka oraz przyrodnia siostra Karoliny Crale, która w momencie rzeczonych wydarzeń była kilkunastoletnim podlotkiem. Ze wszystkimi kontaktuje się Poirot, każdy dostarcza mu swoją wersję wydarzeń, tak jak je pamiętają po latach. Z zapisków tych Poirotowi powoli wyjawia się obraz tragicznego dnia oraz to, kim naprawdę jest morderca...

 

Kryminał podzielony jest na trzy części, gdzie z pierwszej dowiadujemy się o szczegółach procesu i o osobie Karoliny Crale, druga część to opowieści "świnek" o wydarzeniach w domu Cralów, w trzeciej zaś części głos ma sam Poirot i jego nieśmiertelny geniusz. Czyta się to wszystko bardzo przyjemnie, rekreacyjnie można by powiedzieć, zaś typowanie zbrodniarza razem z Poirotem jest jak zwykle świetną gimnastyką dla umysłu. Nie ma tu szalonych pościgów, zapitych komisarzy, żadne Skandynawskie wiatry tutaj nie wieją, trup jest tylko jeden i w dodatku otruty, więc krwawej jatki też nie ma, ale przeciętny miłośnik kryminałów powinien i tak docenić staromodnego, ale zawsze trwającego w swym geniuszu Poirota.

Mała Pisareczka

Moja ukochana Christie w "Pięć małych świnek" przeszła moje najśmielsze oczekiwania! To małe cudeńko oprawione w malinową okładkę było dla mnie nie lada wyzwaniem! Szare komórki wytężyły się, a pomógł w tym oczywiście sam Herkules Poirot!

 

Karolina Crale kilkanaście lat temu musiała pogodzić się ze stratą rodziców. Jej ojciec został otruty, a jej matka oskarżona o otrucie. Prosi wielkiego detektywa o ponowne rozpatrzenie sprawy. Wierzy, że jej mama była niewinna.

 

Herkules Poirot ma przed sobą niemałe zadanie. Sprawa z przeszłości, kiedy trudno szukać poszlak i dowodów rzeczowych, są niezwykle trudne. Lecz przecież praca detektywa nie polega jedynie na bieganiu z lupą przystawioną do oka. W jego nowej sprawie najważniejsza jest prawda psychologiczna.

 

Państwo Crale nie należeli do normalnych małżeństw. On - sławny malarz - posiadał od zawsze grono kochanek. Ona - zazdrosna żona - od zawsze mu wybaczała. Do czasu gdy na ich drodze nie staje piękna, bogata oraz pewna siebie panna Greer, która oświadczyła, że poślubi starszego o ponad dziesięć lat mężczyznę. Żona, nieustannie kochają swego wybranka, nie zamierza na to pozwolić, a mąż... każe przestać o tym gadać. Niedługo potem umiera.

 

Wszyscy są niewątpliwie przekonani o winie Karoliny Crale, posiadającej plakietkę zazdrosnej żony. Jedynie jej córka ma ku temu wątpliwości... oraz detektyw Poirot, który podczas badania sprawy dostrzega pewnie niejasności. Wytypowuje pięciu podejrzanych. Wśród nich są: Philip Blake – najlepszy przyjaciel ofiary; Meredith Blake – brat Philipa, zielarz; Elsa Greer – kochanka artysty, dla której chciał rozwieść się z żoną, była również jego modelką, pozującą do obrazów; Angela Warren – znacznie młodsza siostra Caroline, z powodu wieku traktowana niemal jak córka Crale'ów oraz Panna Williams – guwernantka, nauczycielka Angeli.

 

"- Człowieku, pan ma bzika! Żadne z tych opowiadań nie będzie się zgadzało z innymi. Czy nie może pan pojąć tego elementarnego faktu? Nie ma dwóch osób, które by w identyczny sposób pamiętały jakieś zdarzenie. A w dodatku po tylu latach! Ależ usłyszy pan pięć różnych opowiadań o pięciu różnych morderstwach!
- Właśnie na to liczę - odpowiedział Poirot. - Będzie to dla mnie niezmiernie wymowne."

 

Herkules Poirot odtwarza scenę zbrodni sprzed lat, by odnaleźć luki w planie mordercy. W tym celu prosi wszystkich o ponowne opowiedzenie historii. To było niesamowite doświadczenie przeczytać to samo zdarzenie z pięciu różnych punktów widzenia! Chylę czoła przed Agatą Christie, że potrafiła mnie tak miło zaskoczyć!

 

"Pięć małych świnek" to klasyka kryminału pełną gębą! Historia, od której nie sposób się oderwać, a która pod koniec wydaje się śmiesznie prosta. Pokrywanie się faktów i powolne odtwarzanie przeszłości pozwala czytelnikowi otworzyć szerzej oczy i usta - do uśmiechu.

 

Polecam, polecam, polecam!! Nie mogę się doczekać, kiedy dorwę w swoje rączki kolejny kryminał Agaty Christie! Jeszcze się na nim nigdy nie zawiodłam! A jeżeli ktoś nie jest przekonany, polecam obejrzenie serialu Poirotz Davidem Suchetem w roli głównej - chociażby ekranizacji "Pięć małych świnek" - pokochacie go równie mocno jak ja! Wierzę w to.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial