Kasiek
-
Jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci przełomu wieków XIX i XX. Przez jednych nazywany krwawym okrutnikiem, przez Cerkiew zaliczony w poczet świętych. Jaki naprawdę był ostatni Car Rosji? Czy to wszystko musiało znaleźć taki krwawy finał w piwnicy domu w Jekaterynburgu?
Postać ta fascynuje mnie już od 10 lat, gdy jako młoda dziewczyna w trakcie porządków w domowej biblioteczce w oczy wpadła mi w ręce książeczka w okładce pożółkłej ze starości na której widniały krople krwi (sprytny zabieg wydawców), Mama zdawkowo rzuciła, że „spodoba Ci się" a ja przeczytałam, książka nosiła tytuł „Kaźń cara Mikołaja i członków rodziny Romanowów". Przeczytałam i nie mogłam spać. Od tego zaczęło się intensywne interesowanie się historią Romanowów.
Czytałam wiele biografii Caryc, przeglądałam najróżniejsze strony, dla zaspokojenia ciekawości. Z wielkim zainteresowaniem przyjęłam książkę Pana Jana Sobczaka, objętości zacnej obiecującej wiele nowych informacji na temat.Nie zawiodłam się chociaż książka nie jest pisana łatwym językiem. Czasami kilka razy musiałam czytać jedno zdanie, żeby dobrze zrozumieć. Mimo wszystko odpłynęłam przy tej książce na długi, długi czas czytałam się i przenosiłam do carskiej Rosji u schyłku panowania dynastii która zdawała się być trwalsza nić podwaliny ziemi. Książka to wyborne studium postaci jaką był ostatni car, opatrzona zdjęciami, pozwala wszystko czytelnikowi przybliżyć. Nie jest to lektura łatwa, nie jest też przyjemna, bo makabra tamtych czasów jest widoczna również na kartach tej książki. Ale wydaje mnie się, że dla miłośnika biografii zafascynowanego tamtymi czasami to gratka. I chyba nawet bardzo nie trzeba namawiać. Chociaż namawiam jeśli ktoś ma wątpliwości.