Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Pretty Little Liar Tom 5 Zepsute

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Pretty Little Liar Tom 5 Zepsute | Autor: Sara Shepard

Wybierz opinię:

Versatile

A. zginęła, wszystkie dziewczyny były świadkami jej śmierci. W tym wypadku życie Hanny, Emily, Spencer i Arii powinno wrócić do normy. Jednak tak się nie dzieje. Ktoś wciąż stale prześladuje przyjaciółki i nie daje im ani chwili wytchnienia od sprawy morderstwa Alison. Kiedy ten koszmar się skończy? Raczej nieprędko.

 

Piąty tom popularnej serii Pretty Little Liars pozwala nam nieco odetchnąć od pogmatwanych zagadek A i niebezpiecznych pułapek. Nie znajdziemy w nim trzymających w napięciu sytuacji czy przerażających „prezentów", znanych z poprzednich części. Oczywiście pojawia się nowa dręczycielka, próbująca podszywać się pod poprzednią, używająca tego samego inicjału oraz stosująca podobną taktykę. Przyznam, że tym razem nie mam zielonego pojęcia, kto może wcielać się w tę rolę.

 

Na brak akcji w „Zepsutych" absolutnie nie możemy narzekać. Życie bohaterek toczy się dalej i jest coraz bardziej zagmatwane i burzliwe. Wydaje mi się, że najwięcej zmian zachodzi u Hanny, która musi poradzić sobie z nową sytuacją w rodzinnym domu. Jej matka wyjeżdża na dłuższy czas do Singapuru, wobec tego do posiadłości dziewczyny wprowadza się ojciec wraz ze swoją nową narzeczoną oraz jej córką. Znienawidzona przez Hannę idealna Kate, proponuje bohaterce całkiem korzystny układ. Czy jednak bohaterka może jej zaufać?

 

Matka Arii wreszcie godzi się z rozstaniem z mężem, podnosi się z emocjonalnego dołka i decyduje na randkę w ciemno. Tajemniczym mężczyzną z portalu internetowego okazuje się malarz Xawier, którego Aria poznała na wernisażu i który to od razu wpadł jej w oko. Co ciekawe artysta spodobał się też jej rodzicielce, należy teraz postawić sobie pytanie: Kogo darzy uczuciem Xawier?

 

Specer całkowicie straciła zainteresowanie rodziców, którego zresztą i tak nie miała nigdy zbyt wiele. Dziewczyna czuje się samotna i nierozumiana. Dodatkowo odczytanie testamentu zmarłej babci nie przynosi jej żadnej ulgi. Okazuje się bowiem, że staruszka przekazała swój spadek wszystkim prawowitym wnuczkom, jednak Spencer nie została uwzględniona w ich gronie. Czy więc oznacza to, że wiele lat wcześniej bohaterka została adoptowana przez państwa Hastings?

 

U Emily jest nie mniej interesująco. Dziewczyna wreszcie przebolała rozstanie z Mayą i poprawiła relację z matką. Aczkolwiek na jej drodze staje zupełnie nowy problem. W dość niespodziewanym momencie bohaterka poznaje przystojnego Isaaca. Obecność chłopaka przyprawia ją o dreszcze i szybsze bicie serca. Wskazuje to na typowe objawy zakochania. Jak jednak zareagują uczniowie na wieść, że Emily nagle zmieniła zdanie i podobają się jej już nie tylko dziewczyny?

 

W „Zepsutych" znaczącą rolę pełni też postać Iana. Rzekomy morderca Alison zbiega z więzienia i staje się zagrożeniem nie tylko dla mieszkańców Rosewood, ale przede wszystkim dla głównych bohaterek. Fani poprzednich tomów serii z pewnością nie będą zawiedzeni. Styl pisania Sary Shepard wciąż pozostaje ten sam. Lekkie, proste pióro autorki jest niewątpliwym atutem całej serii. Muszę przyznać, że oglądanie serialu i czytanie książki jednocześnie, powoduje we mnie pewien mętlik. Czasami trudno mi rozpoznać czy dane wydarzenie miało miejsce na stronicach powieści czy na filmowym ekranie. Fabuły obu tych wersji dramatycznie się różnią, ściślej mówiąc, trudno w nich znaleźć jakiekolwiek podobieństwa.

 

Fabuła Pretty Little Liars jest stworzona w bajecznie wciągający sposób, który nawet na moment nie pozwala się oderwać. Nie pozostaje mi nic innego, niż tylko zatracić się w następnych częściach serii.

Amelia Grey

O serii Pretty Little Liars jest głośno już od długiego czasu. Serial zdobywa coraz więcej fanów, a książki mu nie ustępują. Ich recenzje możemy czytać naprawdę często. Śmiało więc można przyznać, że jest to jedna z popularniejszych serii. U mnie miłość do niej zaczęła się od serialu, potem przyszła kolej na wersje papierowe. Do tej pory przeczytałam pięć tomów, a opinię o ostatnim z nich możecie właśnie przeczytać.

 

Do naszych Kłamczuch wracamy około dwóch miesięcy po zakończeniu akcji poprzedniej części. Podejrzany o zabójstwo Ali, znajduje się w areszcie i czeka na proces. Dziewczyny odkryły tożsamość A., które umarło podczas próby zabicia jednej z nich. Wydawać by się mogło, że mogą już spać spokojnie. Kiedy jednak ma rozpocząć się proces podejrzanego, akcja znów nabiera tempa. Na jaw wychodzą nowe wiadomości, a ktoś postanawia podszyć się pod A. i raczyć bohaterki niepokojącymi SMS-ami. W życiu prywatnym dziewczyn też wiele się dzieje. Aria po rozstaniu z Ezrą poznaje przystojnego malarza. Okazuje się, że jest to przyszły chłopak jej mamy. Mężczyzna jednak wysyła Arii sprzeczne sygnały, czym nie ułatwia jej życia. Spencer ciągle znajduje się w konflikcie z rodzicami. Sprawy nie ułatwia fakt, że zaczyna podejrzewać, że została adoptowana. Emily znów ma problemy z określeniem swojej osobowości. Spowodowane jest to spotkaniem pewnego chłopaka, do którego dziewczyna zdaje się coś czuć, co w jej sytuacji jest dość nietypowe. Mama Hanny dostaje nową pracę, w związku z czym do jej domu musi wprowadzić się ojciec z żoną i pasierbicą. Dziewczyny nie darzą się zbytnią sympatią, co musi niestety spowodować kłopoty.

 

Wiecie już, że od dłuższego czasu jestem wielką fanką Pretty Little Liars. Nie jest jednak tak, że nie dostrzegam błędów, bo widzę je aż za dobrze. Chciałabym, żeby ta jedna z moich ukochanych serii była bez skazy, ale tak nie jest. Czasem jest zbyt banalna, czasem zionie od niej płytkością i nieraz chciałoby się, żeby dane wydarzenie opisane było głębiej. Mimo to jednak seria ma coś w sobie. Jakąś magię i niespotykany klimat, co sprawia, że nawet błędy nie rażą, aż tak bardzo. To właśnie chyba przeświadczyło o sukcesie, który odniosła ta seria. Czyta się ją niespodziewanie lekko, a pod koniec chciałoby się, żeby wydarzenia jeszcze trwały i trwały. Zepsute jednak podobały mi się mniej, niż tom poprzedni. Wcześniej rozdziały o danej bohaterce kończyły się bardzo intrygująco, tak że po prostu trzeba było czytać dalej, żeby móc wrócić i przekonać się, co się stanie. Tu niestety tego mi zabrakło. W książkowych wersjach nie dostrzegamy również tak wyraźnie, jak w serialu, przyjaźni między dziewczynami. Relacje, które je łączą ogląda się świetnie i szkoda, że nie ma ich tak wyraźnie zaznaczonych w książkach. Miałam też wrażenie, że w piątym tomie dzieje się, jakby mniej. Może dlatego, że w czwartej części wydarzyło się naprawdę wiele i teraz trudno było to powtórzyć, ale jednak brakło mi trochę dreszczyku emocji, niedopowiedzeń i tej tajemnicy, która towarzyszyła mi wcześniej.

 

Pretty Little Liars to seria, gdzie bohaterki są niezwykle charakterystyczne. Nie ma tu mowy o tym, żebyśmy mogli je nazwać szarymi myszkami. W Zepsutych dziewczyny miały chwilę na odpoczynek od nękających je SMS-ów. W ich życiu jednak nawet bez A. coś się działo. Muszę przyznać, że w tej części moją wielką sympatię zdobyła Emily. Zwykle zwracałam na nią najmniejszą uwagę, nie nie lubiłam jej, ale jednak także nie uwielbiałam. Tutaj, jakimś sposobem zapunktowała sobie u mnie. Denerwowała mnie natomiast Hanna. Nie zmieniło się to w sumie od poprzednich tomów. Jej serialowa wersja charakteryzuje się wielkim poczuciem humoru, książkowa natomiast irytuje na każdym kroku. Jest płytka i niestety sama lektura na tym traci. Spencer i Aria pozostają świetne, jak zwykle.

 

Choć Zepsute podobały mi się mniej, niż tomy poprzednie, to moja miłość do całej serii nie zgasła. Na półce już czekają Zabójcze i mam cichą nadzieję, że piąty tom był jednorazowym spadkiem formy, a w kolejnym autorka pokaże, na co ją stać i wróci do poprzedniego genialnego stylu. Całość jest naprawdę świetna! Mamy tu i zapadające w pamięci bohaterki, i zagadkę do rozwiązania, a lekki język sprawia, że czytanie nie nudzi. Tym, którzy nie poznali jeszcze przygód Kłamczuch, polecam je z czystym sercem!

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial