Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Dobre Dziecko

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Roma Ligocka
  • Tytuł Oryginału: Dobre Dziecko
  • Gatunek: Powieści i Opowiadania
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 452
  • Rok Wydania: 2012
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 125 x 200 mm
  • ISBN: 9788308048665
  • Wydawca: Literackie
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Kraków
  • Ocena:

    -


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 3 votes
Klimat: 100% - 3 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 4 votes

Polecam:


Podziel się!

Dobre Dziecko | Autor: Roma Ligocka

Wybierz opinię:

Anna Podhorodecka

Najnowsza książka Romy Ligockiej „Dobre dziecko" to lektura, którą pochłonęłam w mgnieniu oka. Autorka opisuje swoje dorastanie w trudnych czasach stalinowskich, kiedy po wojnie razem z matką próbuje ułożyć swoje życie. Jednak dla żydowskiej dziewczynki, która przeżyła widmo wojny nie jest to łatwe. Szuka wsparcia w matce, ale ona sama sobie ze sobą nie radzi.

 

Roma mając dwa latka trafia razem ze swoją rodziną do getta. Jako mała dziewczynka patrzyła na torturowanie, męczeństwo i śmierć ludzi. Żyła w ciągłym strachu o swoje i swoich bliskich życie. Widziała jak jej rodzina ginie. Przy każdej rozłące Roma nie wiedziała czy zobaczy swoich bliskich znowu. W getcie kazano jej uczyć się nowego nazwiska, żeby dzięki niemu mogła przeżyć. Farbowano jej włosy na blond. Cały wysiłek wkładano w to, żeby Roma wyglądała jak dziecko katolickie, a nie żydowskie. Nawet po wojnie, kiedy już były bezpieczne, matka nie zdecydowała się wrócić do prawdziwego nazwiska, tylko została przy tym kupionym. Kiedy udało się matce i Romie wyjść z getta, kryjówkę daje im rodzina Kierników, u której Roma często bywa również po wojnie.

 

Między Romą a jej matką często dochodzi do konfliktów. Brak rodziny i przyjaciół sprawia, że dziewczynka czuje się bardzo samotna w świecie dorosłych. Nauczona ukrywać się w czasie wojny, nie potrafi nawiązywać poprawnych relacji z rówieśnikami, boi się bardzo dużo rzeczy, nie potrafi zapomnieć traumatycznych przeżyć z wojny. Matka wymaga od Romy, żeby zachowywała się „normalnie", jednak przeżycia wojenne są tak silne, że Roma nie jest w stanie spełnić tych oczekiwań. To, że Roma nie może jeść ani spać, matka odbiera jako złe zachowanie. Takie pojęcia jak anoreksja czy depresja nie były wtedy znane. Roma ma w związku z tym wyrzuty sumienia. Bardzo chce być dobrym dzieckiem, ale nie może sprostać wymaganiom, które są jej stawiane przez matkę i otoczenie. Roma potrzebuje pomocy, lecz nikt nie może jej tej pomocy udzielić.

 

Sytuacja jeszcze bardziej się komplikuje, gdy Roma odkrywa romans matki z żonatym mężczyzną. Dorastająca dziewczynka czuje się zdradzona przez najbliższą jej osobę. Buntuje się, przestaje jeść, ma anoreksję, nie ma chęci do życia, nie przyjmuje świata, który ją otacza, a jednocześnie tak chce być kochana i akceptowana. Do tego dochodzi jeszcze poczucie winy za wszystkie trudności jakie spotykają jej matkę, a na które Roma nie ma wpływu. Jedyną radością w życiu Romy są książki. Odkrywa w nich inny świat, w którym chciała by żyć. Jej pasją jest też rysowanie. Jej rysunki przedstawiają zwykle smutne, szare twarze z wielkimi, przestraszonymi oczami.

 

Przełomowym momentem jest kiedy Roma pierwszy raz widzi morze. Wtedy, na krótko, wraca jej chęć dożycia:

 

„I nagle... Stajemy na szczycie wzgórka.
- Patrz – mówi Manuela. – Patrz.
Przede mną olbrzymie aż po horyzont, zielone i niebieskie, szare i srebrne jednocześnie, połyskujące w słońcu...
Bez granic, bez końca, zagarniające dolną część nieba, kołyszące się lekko, szumiące łagodnie...
To jest morze? Naprawdę? Naprawdę!
Nad nami niebiesko różowe obłoki.
Zapiera mi dech, zdzieram z głowy chustkę – wiatr rozwiewa mi włosy. Chce mi się płakać, śmiać się i patrzeć, patrzeć...
- No, rusz się wreszcie – mówią do mnie. – Biegnij!
Wokół jest plaża, biały delikatny piasek – takiego jeszcze nie widziałam. Jak puder, czyściusieńki, jakby nowy.
Jak można biegać po czymś takim?
Wokół nas nie ma nikogo, jesteśmy same. W końcu Manuela lekko mnie popycha. Idę ku morzu, delikatnie, na palcach, stąpam po czymś niesłychanie miękkim, po białym pudrze. Stąpam ostrożnie, prawie nie oddycham, żeby go nie zniszczyć, aż wreszcie staję na brzegu wśród srebrnych, ulatujących w niebo kropelek, złotych błysków, szumu wiatru. Staję i rozpościeram szeroko ramiona".

 

Jednak nie na długo może cieszyć się radością życia, odkrywa bowiem, że jej matka postanawia popełnić samobójstwo. Matka Romy, w dzieciństwie była rozpieszczana, zupełnie nie przygotowana do tego co się miało wydarzyć, po przeżyciach wojennych nie daje sobie rady ze swoimi problemami i oczekuje od swojej niedojrzałej jeszcze córki, wsparcia, to kobieta, której udało się przeżyć holocaust, zostaje sama z dzieckiem, ponieważ ojciec, zostaje wywieziony do obozu koncentracyjnego, wraca na krótko do domu, jednak zaraz zostaje aresztowany i umiera na skutek tego aresztowania. Od tej pory całą odpowiedzialność za matkę Roma bierze na siebie. Czuje się winna całej tej sytuacji, jednak to ona ratuje matkę przed śmiercią:

„Do dziś jest we mnie ten bezradny dziecięcy lęk... i wieczna gotowość do ucieczki.
Wtedy wiedziałam – bardziej instynktem niż moim ówczesnym rozumieniem świata – że dzieje się coś złego.
Wiedziałam, że wszystko się zmieniło. Zaczął się dramat, na który nie miałam już żadnego wpływu. Czułam tylko, że to ona, moja matka, znów, tak jak w czasie wojny, stała się dzieckiem bezradnym i chorym i że odtąd ja będę się musiała nią opiekować. Tak jak wtedy, w czasie wojny...".

 

W książce autorka przeplata pamiętnik swojej babci, w którym są pięknie opisane czasy przedwojenne Krakowa. Pamiętnik jest pisany dokładnie dziesięć lat przed wojną. Dzięki niemu, Roma poznaje historię swojej rodziny, jest on również odskocznią od rzeczywistości, która ją otacza.

 

Myślę, że w „Dobrym dziecku" każdy może odnaleźć siebie. Autorka stworzyła doskonałe studium psychologiczne o dorastaniu, bo każdy z nas nosi traumę dobrego dziecka. Każdy z nas dorastał a dorastanie jest procesem często bolesnym. Każdy z nas przeżył bunt w młodości. „Dobre dziecko" to opowieść o Romie, dziecku, które chciało być tylko dobre, które w swoim życiu, być może potrafi tylko dawać miłość, a niestety nie umie miłości odbierać. To dziecko, które być może już do końca swojego życia będzie kochać za bardzo. To opowieść o nas wszystkich. O naszych boleściach, zmaganiach, czasami też radościach, nadziei na lepsze jutro, bo przecież ten czas kiedyś minie i znowu zaświeci słońce. Za to właśnie kocham tą książkę, że chociaż opisuje trudny czas dorastania w strasznych czasach powojennych, to jednak daje nadzieję na lepsze jutro.

 

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial