Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Most Żydów

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Most Żydów | Autor: Marti Gironell

Wybierz opinię:

Isadora

Zawsze chętnie sięgam po beletrystykę historyczną, a już zupełnie nie potrafię się oprzeć urokowi powieści, których fabuła osadzona jest w realiach średniowiecznych i nawiązuje do konkretnych wydarzeń historycznych. Dlatego też na widok opisu książki Marti Gironella "Most Żydów" aż zaświeciły mi się oczy: pomysł na fabułę osnutą wokół epizodu budowy mostu w stolicy jednego z hrabstw XI - wiecznej Katalonii wydał mi się intrygujący i niebanalny. Dodatkowym atutem powieści jawiły mi się stosunki pomiędzy chrześcijanami a społecznością żydowską - byłam po prostu pewna, że czeka mnie atrakcyjna, ciekawa lektura.

 

Katalonia, Roku Pańskiego 1079.
Hrabia Besalu, Bernat II, w obliczu zagrożenia ze strony odwiecznego antagonisty Hugona d'Empuries, decyduje się na wzniesienie obronnych konstrukcji mających chronić jego ziemie przed najazdem. Centralnym punktem umocnień miałby być most na rzece Fluvia, do postawienia którego hrabia chce zatrudnić polecanego przez papieża słynnego mistrza budowniczego - Włocha Primo Llombarda. Mistrz podejmuje się prac mających na celu zamienienie stolicy hrabstwa w twierdzę nie do zdobycia i wraz z synem, 15-letnim Itramem, przyjeżdża do Besalu. I podczas gdy Itram w zakazanej żydowskiej dzielnicy znajduje przyjaciela i obiekt pierwszych miłosnych westchnień, jego ojciec przystępuje do budowy mostu. Plany mistrza Prima spotykają się jednak z nieżyczliwym przyjęciem jednego z miejscowych mnichów, brata Florencio, który za wszelką cenę stara się pokrzyżować mu szyki. Niechęć zakonnika wykorzystuje hrabia Empuries, któremu zależy na upadku Besalu. Razem knują intrygę , która może przynieść zgubę Bernatowi II - w najczarniejszej godzinie przychodzi jednak pomoc, z zupełnie nieoczekiwanej strony...

 

Z całą pewnością mocną strona powieści Gironella jest odwołanie się do wydarzeń doskonale udokumentowanych, mających solidne podparcie w materiałach źródłowych: na pierwszej stronie pyszni się kopia czternastowiecznego dokumentu potwierdzającego zawarcie umowy pomiędzy miejscowością Besalu a pierwowzorem powieściowego mistrza budowniczego, niejakiego Pedro Baro. W fabułę wplecione są autentyczne opisy architektoniczne i sposoby budowania charakterystyczne dla epoki, które śledziłam z zainteresowaniem, którego się po sobie kompletnie nie spodziewałam. Również niektóre wydarzenia przedstawione w książce miały miejsce naprawdę i zostały poświadczone dokumentami, podobnie jest w przypadku wybranych postaci historycznych. Widoczny jest także trud autora, by średniowieczne realia oddać jak najwierniej i najobszerniej (od wyglądu zamkowego dziedzińca po szczegółowe przepisy potraw, także koszernych). Teoretycznie więc "Most Żydów" powinien okazać się porywającą, ciekawą lekturą. Niestety, autorowi zabrakło wyobraźni, polotu czy talentu - trudno osądzić; faktem jest, że jego powieści daleko do ideału.

 

Nie jest to zła książka - autor posiadł solidną wiedzę, jednak nie potrafił jej wykorzystać w satysfakcjonujący czytelnika sposób. Najbardziej raziły mnie drętwe i sztuczne dialogi - czasem zwyczajnie zdawkowe, nic nie wnoszące do fabuły, czasem brzmiące jak uczone wywody (np. spór mistrza z zakonnikiem dotyczący szczegółów budowy mostu, wywód druida o reinkarnacji, opowieści Jezabel na temat żydowskiej tradycji, przebieg papieskiego konsylium). Miałam poczucie, że zatracają one rytm fabuły, zaburzają tok akcji zamiast popychać ją do przodu; przywodziły na myśl wykład w uniwersyteckiej auli, nie swobodną rozmowę bohaterów powieści, w dodatku osadzonej w średniowiecznych realiach. Również postaci bohaterów pozostawiają wiele do życzenia: są papierowe, mało wyraziste, nakreślone pobieżnie, jakby autorowi brakło wyobraźni przy nadawaniu im kształtu. Fabuła jest prościutka i przewidywalna, zaś wątki poboczne, które miały ją wzbogacać - są nieciekawe i w zasadzie zbędne, choć drzemie w nich całkiem spory potencjał - jak choćby w epizodzie o córce nimfy z jeziora Baynoles, zaczerpniętym z autentycznych ludowych podań. W zasadzie odniosłam wrażenie, że autorowi było spieszno doprowadzić fabułę do końca, co niestety odbiło się na niedopracowanych sylwetkach bohaterów i wątkach pobocznych, choć czasami robi wyjątki - na przykład w wypadku niezwykle sugestywnej sceny miłosnej głównego bohatera z jego wybranką lub w zupełnie niepotrzebnym epizodzie ze stajennym znajdującym upodobanie w spółkowaniu ze świnią, któremu notabene towarzyszy bardzo dziwny i autorytarny wniosek, jakoby "wielu mieszkańców hrabstwa zaniedbywało swe żony, a w czasie, gdy ich nie bili, chodzili na dziwki, lub z braku pieniędzy czy dla czystej rozrywki napadali na jakąś stodołę gwałcąc kozę czy kurę". Doprawdy była to tak powszechna praktyka w średniowiecznej Katalonii, jak sugeruje autor?

 

Stosunki między chrześcijanami a Żydami również zostały potraktowane dosyć powierzchownie i raczej stereotypowo. Obie społeczności co prawda koegzystują ze sobą, ale są wobec siebie nieufne i starają się trzymać od siebie z daleka. Aby je zobrazować, autor ucieka się do przytoczenia kilku incydentów: pobicia w dzielnicy żydowskiej czy odmowy leczenia chrześcijanina przez żydowskiego lekarza. Wszystkie antagonizmy łagodzi współdziałanie obu społeczności skierowane przeciwko wspólnemu wrogowi, do czego pięknie nawiązuje nazwa mostu i co zostaje świetnie podkreślone w epilogu.

 

Nie mogę co prawda powiedzieć, że zalety powieści równoważą jej mankamenty, jednak z całą pewnością stanowią poważny argument przemawiający na korzyść lektury. "Most Żydów" jest w stanie zainteresować miłośników beletrystyki historycznej zwłaszcza ciekawym pomysłem, z jakim nigdy wcześniej nie zetknęłam się na kartach powieści oraz licznymi odniesieniami do autentycznych wydarzeń, poświadczonych z kolei dokumentami źródłowymi wywodzącymi się z epoki średniowiecza. Warto dać szansę tej książce i przekonać się samemu, czy opowieść Marti Gironella przemówi do Twojej wyobraźni.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial