Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

No Woman No Cry Moje Życie Z Bobem Marleyem

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 4 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

No Woman No Cry Moje Życie Z Bobem Marleyem | Autor: Hettie JonesRita Marley

Wybierz opinię:

Dosiak

Na dźwięk słów Bob Marley stawał mi przed oczami wizerunek mężczyzny z długimi włosami, ubranego w barwy charakterystyczne dla rastafarian i palącego marihuanę. Kojarzyłam tylko kilka najbardziej znanych utworów, nie znając kontekstu ich powstania ani historii związanych z nagrywaniem płyt, koncertami etc. Gdy w moje ręce trafiła autobiografia żony muzyka ucieszyłam się, że nadarza się okazja do pogłębienia swojej wiedzy nie tylko o dokonaniach artystycznych Boba Marleya, ale także o jego życiu prywatnym. Niestety książka Rity Marley nie wzbudziła u mnie chęci poznawczych. Możliwe, że dla fanów Jamajczyka będzie to wartościowa lektura, jednak mnie nie przekonała do bliższego przyjrzenia się jego osobie.

 

Rita Marley napisała No Woman No Cry razem z poetką i pisarką Hettie Jones, jednak udział tej drugiej jest w książce zupełnie niezauważalny. Nie wiem, na czym polegała współpraca pań, a chętnie dowiedziałabym się jaki wkład w tę publikację miała Hettie Jones. Książka opatrzona została krótkim wstępem napisanym przez Sławomira Gołaszewskiego, a tytuł każdego rozdziału odnosi się do konkretnych piosenek lub płyt. Przyznam, że słowo wstępne jest niezwykle zachęcające, ponieważ obiecuje czytelnikowi nie tylko opowieść o muzyce, ale także o wyjątkowym uczuciu łączącym Ritę i Boba. Uważam, że to rekomendacja nieco na wyrost, dlatego że w okresie gdy muzyk zyskiwał większy rozgłos jego małżeństwo przeradzało się w przedziwny układ, który moim zdaniem, nie ma wiele wspólnego z prawdziwą miłością. W No Woman No Cry znajdziemy także kilka fotografii rodziny Marleyów z koncertów czy też prywatnych spotkań. Zdjęcia zawsze wzbogacają autobiograficzne opowieści, więc cieszę się, że z nich nie zrezygnowano.

 

Znaczna części książki poświęcona została opisom życia na Jamajce w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Nie ukrywam, że to główna zaleta tej publikacji, ponieważ kontekst kulturowy wydał mi się znacznie ciekawszy niż szczegóły dotyczące współpracowników Boba czy też nagrywania kolejnych utworów. Rita wspomina swoje dzieciństwo w jednej z gorszych dzielnic Kingston; rodzinę, będącą dla niej zawsze ogromnym oparciem, a także początki dorosłego życia. W wieku 25 lat autorka miała już czworo dzieci i niemal zerowe źródło utrzymania. Z niemałym zaskoczeniem czytałam o jej decyzjach, które odebrała jako, co najmniej nierozsądne. Niewątpliwie Rita Marley jest kobietą silną i zdeterminowaną, która potrafiła przeciwstawić się wszelkim kłopotom i trudnościom, jednak w trakcie lektury nie byłam w stanie się z nią identyfikować. Jej rzekomo cudowny związek z muzykiem opierał się na głębokiej miłości i wzajemnym szacunku, chociaż Bob miał liczne romanse, których owocem jest kilkoro dzieci. Bywały także okresy, w których małżonkowie mieszkali osobno i nie wiedzieli zbyt wiele o swoim życiu, jednak Rita w swojej książce ciągle podkreśla, że akceptowała zachowania męża, ponieważ rozumiała go jak żadna inna kobieta. Nie mnie oceniać ich małżeństwo, ale takie relacje raczej odbiegają od tradycyjnego pojmowania więzi miedzy małżonkami. Rita nie tylko akceptowała kochanki Boba, ale także matkowała jego nieślubnym dzieciom, co wydaje mi się dość nietypowym zachowaniem.

 

Muzyka jest oczywiście w książce obecna, ale odniosłam wrażenie, że mało zostało napisane o samym procesie tworzenia. Rita Marley wspomina, że wchodzili do studia i nagrywali piosenki, ot tak po prostu. Zabrakło mi jakiegoś uszczegółowienia, opisu inspiracji. Żona muzyka jest rastafarianką, ale o religii wspomina tylko przy okazji innych wydarzeń, nie poświęcając wiele miejsca na opis wierzeń, które rzekomo są dla niej tak ważne.
Polecam tę książkę fanom Boba Marleya i jego muzyki. Zapewne dla nich stanie się dopełnieniem wizerunku muzyka nakreślonego przez jego żonę. Życiorys Rity Marley również zasługuje na uwagę, ponieważ kobieta wielokrotnie wykazała się dużą odwagą i samozaparciem w dążeniu do wyznaczonych celów. Lektura No Woman No Cry nie sprawiła mi większych kłopotów, jednak nie była przyjemnością. Książka jest poprawna, mimo paru niedociągnięć, ale nie wywołuje głębszych refleksji i zapewne nie pozostanie w mojej pamięci na długi czas.

 

Egzemplarz recenzyjny otrzymałam dzięki uprzejmości portalu Sztukater oraz wydawnictwa Axis Mundi.

Pani M

Na początku od razu przyznam się do tego, że nie należę do grona fanek Boba Marleya. Znam parę jego piosenek, ale na tym zasadniczo się kończy moja znajomość jego twórczości. Mimo wszystko zdecydowałam się na lekturę biografii jego żony, Rity. Dlaczego? Chciałam przekonać się, jak wyglądało jej życie z gwiazdą.

 

Rita została w dzieciństwie porzucona przez matkę, która zabrała ze sobą jednego z synów i poszła w świat z nowym ukochanym. Ojciec oddał dzieci na wychowanie swojej siostrze. Doszedł do wniosku, że tak będzie najlepiej dla wszystkich. Rita nie sprawiała większych problemów wychowawczych. Przynajmniej do czasu, aż zaszła w ciążę i urodziła córkę. Niedługo potem w jej życiu pojawił się Bob Marley. Dziewczyna zakochała się w nim. Ciotka nie była przychylna ich związkowi. Nie chciała, by bratanica sprowadziła na świat kolejne dziecko. Rita postawiła jednak na swoim i poślubiła ukochanego. Ich rodzina bardzo szybko zaczęła się powiększać, lecz trudno było mówić o sielance. Dlaczego? O tym przekonajcie się sami.

 

Z jednej strony podziwiałam Ritę i jej siłę. Wiele kobiet w podobnej sytuacji nie podjęłoby walki, ale nie ona. Z drugiej strony nie mogłam się nadziwić temu, że tak ślepo kochała Boba. Nie mam pojęcia, co zrobiłabym na jej miejscu, ale nie wyobrażam sobie czegoś takiego, że mój mąż po kilku miesiącach nieobecności przyprowadza mi do domu dziecko, mówi, że to jego syn i od tej pory będziemy go wychowywać jak nasze własne dziecko. Po moim trupie. Bob niespecjalnie krył się z kochankami, wykorzystywał Ritę i nie szanował jej, chociaż swoje zdrady tłumaczył tym, że gdyby sypiał tylko z żoną, mieliby za dużo dzieci, więc postanowił zdjąć z niej to brzemię. Jakież to szlachetne. Podziwiam tę kobietę, że była z nim do końca. Powinna dawno kopnąć go w cztery litery.

 

Chociaż nie rozumiałam postępowania Rity, bardzo ją polubiłam. Wzbudziła mój szacunek swoją wolą walki. Bob Marley nie zasłużył na taką żonę. O nim zrobiło się głośno, ale przynajmniej moim zdaniem, gdyby nie Rita, byłby nikim. Zginąłby bez niej marnie. Aż krew się we mnie gotuje, gdy sobie przypomnę o jego wybrykach. Fakt, Rita nie była święta, ale przy nim właśnie na takie miano zasługiwała.

 

To książka o wielkiej, bezgranicznej miłości. Małżeństwo Marleyów było dla mnie zupełnie z innej planety, ale kiedy czytałam, w jaki sposób Rita wypowiadała się na temat nieżyjącego już męża, moje serce miękło, choć nigdy nie wybaczę Bobowi tego, w jaki sposób traktował swoją żonę. Nawet zakręciła mi się w oku łza, gdy odchodził. Jakoś tak na koniec zrobiło mi się go żal.

 

Jak się pewnie domyślacie po przeczytaniu moich słów, książka wywołuje wiele emocji. Śmiałam się, głównie wkurzałam na Boba, ale też płakałam. Rita Marley potrafi opowiadać w ciekawy sposób. całość uzupełnia kilka zdjęć. Szkoda, że nie było ich więcej, ale ja zawsze marudzę, jeśli o to chodzi, więc proszę, przymknijcie na to oko.

 

Kto może sięgnąć po tę książkę? Przede wszystkim fani Boba Marleya, choć nie tylko. To kawał dobrej biografii, z którą warto się zapoznać. Pisana prosto z serca. Właśnie takie powinny być opowieści o życiu innych osób.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial