Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Trylogia Arturiańska Tom 2 Nieprzyjaciel Boga

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Bernard Cornwell
  • Tytuł Oryginału: The Enemy Of God
  • Seria: Trylogia Arturiańska (Tom 2)
  • Gatunek: Powieści i Opowiadania
  • Język Oryginału: Angielski
  • Przekład: Jerzy Żebrowski
  • Liczba Stron: 560
  • Rok Wydania: 2010
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 140 x 205 mm
  • ISBN: 9788362329069
  • Wydawca: Erica
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    6/6

    6/6

    4/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 3 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 5 votes

Polecam:


Podziel się!

Trylogia Arturiańska Tom 2 Nieprzyjaciel Boga | Autor: Bernard Cornwell

Wybierz opinię:

Kinga

Bernard Cornwell jest moim niekwestionowanym odkryciem roku. Tak, wiem „nie chwal dnia przed zachodem słońca" wszak dopiero maj, ale ja czuję, że przez długi czas nie natrafię na równie znakomitą perełkę.

 

Nie chcąc zdradzić treści i tym samym odbierać przyjemności czytania osobom, które spotkanie z trylogią mają jeszcze przed sobą, nie zagłębię się zbytnio w fabułę lecz skupię na własnych wrażeniach i odczuciach.

 

„Nieprzyjaciel Boga" jest drugą częścią Trylogii arturiańskiej i kontynuacją wydarzeń opisanych w „Zimowym monarsze". Historię opowiada Derfel Cadarn, cudem ocalony saksoński niewolnik, późniejszy wojownik i przyjaciel Artura i wreszcie starzejący się mnich. Wraz z jego opowieścią przenosimy się do Brytanii, u schyłku ery pogańskiej i rozkwitu chrześcijaństwa. Podzielona kraina pod dowództwem Artura skutecznie broni się przed najazdem saksońskich wrogów. Merlin, główny druid Dumnonii obawia się jednak innego niebezpieczeństwa – rozprzestrzeniającego się chrześcijaństwa, które skutecznie wypiera starych bogów. Ich utrata oznaczałaby klęskę Brytanii. By do tego nie dopuścić druid musi podjąć się niebezpiecznego zadania, udać się do Ynys Mon, wyspy błogosławionej i odnaleźć Kocioł z Clyddno Eiddyn, będący jednym z trzynastu magicznych Skarbów Brytanii. Jego posiadanie zniszczy chrześcijaństwo, przywróci chwałę celtyckim bogom i przyniesie pokój całej Brytanii. Aby było ciekawiej, kocioł może odnaleźć jedynie dziewica, wybór pada więc na śliczną Ceinwyn, księżniczkę Powys i ukochaną Derfela, która ku jego rozpaczy niedługo zostanie żoną Lancelota. Tylko Derfel może zmienić bieg zdarzeń. Nie dopuszczając do tego ślubu skaże siebie i Ceinwyn na wędrówkę, z której jeszcze nikt nie powrócił... Czy się odważy?

 

Mój zachwyt nie minął. Co więcej utrzymał się i umocnił. „Nieprzyjaciel Boga" jest fantastyczną, porywającą powieścią ukazującą mroczne czasy Brytanii. Cornwell zaserwował nam historię bez niepotrzebnych, zbędnych upiększeń. Nie ma tu miejsca na szlachetnych, pełnych cnót rycerzy a znany z legend arturiańskich Artur ukazany jest w zupełnie inny sposób.
Warto zagłębić się w lekturze „Nieprzyjaciela Boga" gdzie czasy pokoju przeplatają się z okresami wojny a mityczny świat legend miesza się z prawdą i faktami historycznymi. Polecam ją nie tylko miłośnikom fantasy, powieści historycznych czy entuzjastom średniowiecznych legend. Polecam ją wszystkim, bez wyjątku. Pozycja obowiązkowa.

 

Egzemplarz recenzencki otrzymałam od wydawnictwa Erica i portalu Sztukater. Dziękuję!

Miqa

„Nieprzyjaciel Boga" to drugi tom legendarnej już Trylogii Arturiańskiej napisanej przez brytyjskiego pisarza Bernarda Cornwella, który za swoje zasługi dla literatury otrzymał od królowej Elżbiety Order Imperium Brytyjskiego. Po przeczytaniu dwóch części trylogii, nie mam żadnych wątpliwości, co do tego, że są to niezwykłe książki.

 

„Bez króla panowałby chaos. (...) Król (...) to naród. Należymy do króla. Cokolwiek robimy, ja i ty, musimy popierać króla."

 

„Nieprzyjaciel Boga" został podzielony na 4 części: „Ciemna droga" (w której Merlin wraz z przyjaciółmi wyruszy na poszukiwania magicznego Kotła), „Wojna" (między oddziałami Brytanii a oddziałami saksońskich dowódców Alle i Cedryka), „Camelot" (był to czas w którym w Dumnonii panował pokój „Camelot istnieje jedynie w marzeniach poetów") i „Misteria Izydy" (najdłuższa i najważniejsza część książki, a kultem Izydy parała się Ginwera – żona Artura). Tutaj również przed treścią właściwą znajduje się spis osób i miejsc, które w większości były mi już znane z „Zimowego monarchy".

 

W II tomie trylogii Artura, czarnoksiężnika Merlina, Lancelota i Derfla – narratora, będą czekały wojny i czasy pokoju, który jest tylko pozorny. Chrześcijanie zaczynają wierzyć, że ich Pan przyjdzie już za parę lat na ziemię i zaczynają nawracać siłą pogan.
Artur pokaże swoje prawdziwe okrutne oblicze. Będzie siekł swoich wrogów bez skrupułów, paląc za sobą mosty. Jak łatwo można było się domyślić – tytułowym „Nieprzyjacielem Boga" nazwano Artura.
Merlin w dalszym ciągu będzie poszukiwał 13 Skarbów Brytanii, które – jak wierzy – pozwolą mu oddać Brytanię w panowanie dawnych bogów. Jest to nadzieja na porządek i pokój w Dumnonii i Saksonii, oraz na powrót pogańskich bogów i wyparcie chrześcijańskiego Boga. Niestety, ktoś kradnie wszystkie znalezione przez Merlina skarby, a użycie ich w niewłaściwy sposób będzie miała katastrofalne skutki.
Lancelot, jak to Lancelot – nie zmieni się, w dalszym ciągu będzie próżnym, kłamliwym zdrajcą, pałającym zemstą i żądzą władzy i bogactwa.
Derfel natomiast odnajdzie swoją miłość, wyruszy również na poszukiwania uwięzionej matki i dowie się, kto jest jego ojcem – a to będzie nie lada szok! Zostanie również mianowany przez Artura czempionem Dumnonii i musi wypełnić obowiązki z tym tytułem związane np. wychowywać młodego króla Mordreda razem ze swoją kobietą – księżniczką Ceinwyn. Ten jednak wydaje się być odpornym na wiedzę, wrednym i okrutnym chłopcem, któremu radość niesie cierpienie i śmierć innych. „Mordred nie był po prostu niegrzeczny - (...) on był niegodziwy." Jednak młodemu królowi nie jest dane panować w spokoju długo...

 

Tak jak w pierwszym tomie, tutaj również występuje zabieg retrospekcji. Będziemy więc towarzyszyć dawnemu włócznikowi Derflowi i obecnemu – chrześcijaninowi, piszącemu tę historię „na żądanie królowej Igraine, młodej żony Brochvaela, króla Powys, który opiekuje się (...) klasztorem."

 

„Artur próbował zmienić świat i jego narzędziem była miłość." Dlatego te postanowi założyć stowarzyszenie Okrągłego Stołu. „Okrągły Stół nie był, oczywiście, nigdy oficjalną nazwą stowarzyszenia, które Artur nazwał Braterstwem Brytanii." Było to stowarzyszenie, które na celu miało „próbę ujarzmienia rywalizacji, ambicji i wzajemnej wrogości." Przyjaciele będą mogli wypróbować moc i trwałość swojej przyjaźni. W obliczu niesprawiedliwości, niebezpieczeństwa, zła i wojny będą działy się różne rzeczy.

 

Tak jak w I części trylogii napisałam, że obecna była metafizyka – tak w tej, czarów, uroków i klątw będzie multum. Poznamy dwóch krewnych syluryjskiego druida Tanabursa, zabitego w I tomie przez Derfla – braci Dinasa i Lavaina – nienawidzących Derfla, Artura i Merlina z całego serca. Bliźniacy mocno poplączą plany dumnońskich panów...

 

Autor sam pisze o trylogii „pełno w niej bowiem bohaterstwa, romantyczności i tragizmu" zwracając dużą uwagę na emocje towarzyszące bohaterom od radości, miłości i spokoju po szaleńczą nienawiść. Pojawi się również wątek bardzo tragicznej miłości Tristana i Izoldy, ot co. Cornwellowi trzeba przyznać, że umiejętnie stworzył tło powieści, zgrabnie wtapiając je w ramy historyczne. Sprawił, że czytelnik ma wyraźnie przed oczami wydarzenia, które autor opisuje w książce. Przyznam, że tą część czytałam w niektórych momentach z szeroko otwartymi oczami nie dowierzając niespodziewanym zwrotom akcji. Dla fanów historii, fantastyki – i nie tylko :)

Caroline Ratliff

'Nieprzyjaciel Boga' to druga, a zarazem przedostatnia część Trylogii Arturiańskiej, dzieła Bernarda Cornwella. Ponownie spotykamy się z opowiadającym nam całą historię Derflem oraz całą resztą bohaterów - Arturem, Nimue, Merlinem, Morganą, Lancelotem i Ceinwyn. Pierwsza część trylogii, 'Zimowy monarcha', bardzo przypadła mi do gustu, więc zachęcona świetnym piórem pana Cornwella zmuszona byłam przeczytać drugą część. Kocham takie opasłe tomy i fantastyczne, wręcz zniewalające okładki.

 

Akcja powieści ponownie rozgrywa się w Brytanii, na przełomie V i VI wieku. Ponownie też narratorem jest Derfel, przyjaciel Artura, wojak z krwi i kości. W drugiej części Trylogii Arturiańskiej dzieje się o wiele więcej niż w 'Zimowym Monarsze'. Ginie kocioł Merlina, a on sam zbliża się już ku śmierci. Derflowi i Ceinwyn rodzą się kolejne pociechy, a Nimue staje się starą, zaniedbaną, lecz wciąż mądrą i niezastąpioną druidką. W tym tomie Cornwell rozbudowuje wątek religii. Chrześcijaństwo rośnie w siły, a coraz więcej pogan traci dawną wiarę. Autor przedstawia nam zasady kultu Izydy, którą czci Ginewra, żona Artura. Tak naprawdę te obrządki nie są takie niewinne, jak się na początku zdawało. Czy przez nie Ginewra utraci Artura? Tego Wam już nie zdradzę.

 

Wyznam szczerze, że pierwszy tom podobał mi się dużo bardziej. Może dlatego, że w 'Nieprzyjacielu Boga' jest zbyt skomplikowana akcja, za dużo się dzieje. Jeszcze się taki nie urodził, co by mi dogodził - dla mnie zawsze jest za dużo lub za mało akcji. Dziwna jestem, wiem. Ale lubię po prostu trochę ponarzekać. Ogromny plus dla Cornwella za umiejętność napisania powieści historycznej dzisiejszym językiem! Żadnych skomplikowanych wyrażeń, gwar czy Bóg jeszcze wie co innego. Lekko, prosto i przyjemnie. A na dodatek książka wciąga i to bardzo. Nie jest to powieść na czytanie po kawałeczku przez cały miesiąc - warto znaleźć trochę czasu i zagłębić się w niej na parę godzin. Nietuzinkowi bohaterzy - to też lubię. W 'Zimowym Monarsze' Artur był naiwnym, delikatnie nieodpowiedzialnym człowiekiem. W drugim tomie Trylogii Arturiańskiej nasz (prawie)główny bohater mężnieje i staje się prawdziwym wojownikiem. Może to za sprawą odpowiedzialności za rodzinę? Może nareszcie dorósł do swej życiowej roli? To wie chyba tylko Bernard Cornwell.

 

Denerwowało mnie okropnie to, że autor czasami nadużywa słów i opisów. Na siłę próbuje rozbudować niektóre wątki, niekiedy wtrąci niepotrzebny opis. Mnie to nudziło. Nie przepadam za długimi opisami, a co dopiero bardzo szczegółowymi. Takim incydentom mówię zdecydowanie nie.

 

Trylogia Arturiańska to naprawdę dobra lektura, świetnie pokazany kunszt pisarski Bernarda Cornwella. Zachęcam Was do zapoznania się z przygodami Derfla i Artura w 'Zimowym Monarsze', 'Nieprzyjacielu Boga' a następnie 'Excaliburze'. Przede mną już tylko ostatnia część trylogii. Zobaczymy, czy okaże się równie dobra, co dwie poprzednie.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial