Nowe Runiczne Drogowskazy | Autor: Ewa Kulejewska

Wróżby - któż z nas nie zetknął się z tym zjawiskiem w swoim życiu. Już na pierwszy roczek rodzina dawała nam do wyboru różne przedmioty, których wybranie oznaczało czym będziemy zajmować się w przyszłości. Na ulicy cyganki bardzo chętnie powróżą nam za „parę groszy", a ogłoszeń o wróżkach wróżących z kart, dłoni, snów, liczb czy nawet fusów, w Internecie można znaleźć bez liku.

Między tymi wszystkimi metodami przepowiadania przyszłości, znajdują się runy. Kiedyś wypalane lub wydrapywane na drewnie czy kamieniach, dziś częściej spotykane jako papierowe lub plastikowe karty. Czym w ogóle są owe runy? Według książki „Mądrość kart runicznych" Stefana Wdowiaka, runy to: „znaki darowane ludziom przez boga Odyna, który jest bogiem run, magii runicznej i opiekunem mistrzów wprowadzających do życia stare tradycje i mity. Nie są one owocem intelektualnych dociekań, nie są zdobyte ani własnym wysiłkiem ani podstępem. Pojawiają się wtedy, gdy Odyn stwarza dla nich odpowiednie miejsce w sobie, w przestrzeni i w czasie".

Tak brzmi legenda run, wywodząca się z mitologii germańskiej. Mówiąc bardziej naukowo słowo runa oznacza nie tylko literę runiczną, ale przede wszystkim "tajemnicę, wiedzę magiczną". Słowo to kojarzy się również ze staroniemieckim runa lub runen (szeptać), czy staroirlandzkim run (tajemnica). Runy były formą starożytnego pisma, używane głównie do zapisu krótkich inskrypcji w drewnie, metalu czy na kamieniach, np. słynne kamienie runiczne. Ale tak naprawdę główne znaczenie odgrywały przy przepowiadaniu przyszłości. Obecnie runy są systemem wróżenia podobnym do Tarota. Różnica polega na tym, że przewidywać przyszłość z run jest dużo trudniej aniżeli z Tarota, ponieważ zamiast rysunków symbolicznych, wywołujących bogate skojarzenia, mamy tu tylko czyste symbole, których sens jest głęboko ukryty.

Swoja przygodę z runami rozpocząłem od niedużego pudełeczka w którym otrzymałem zestaw pani Ewy Kulejewskiej „Nowe runiczne drogowskazy". W środku znalazłem dwadzieścia pięć bardzo ładnej jakości kart oraz niewielką, liczącą osiemdziesiąt cztery strony książeczkę. Po obejrzeniu kart sięgnąłem do owej książeczki, żeby dowiedzieć się czegoś więcej np.: czym są runy, jak się je ustawia, jak wróży i tu niestety spotkało mnie niemiłe zaskoczenie. „Nowe runiczne drogowskazy" nie są dla początkujących. Nie znajdziemy tu niczego więcej oprócz dość szczegółowego opisu poszczególnych run, co dla nowicjusza, zainteresowanego tą metodą wróżenia nic nie znaczy.

Dowiemy się m.in. co oznacza karta będącej w pozycji prostej oraz odwrotnej, jakie ma zastosowanie, przed czym nas chroni, jakie ma znaczenie na nasze zdrowie, jaką przynosi przepowiednię itp. Wszystko szczegółowo opisane, w niewielkiej, poręcznej książeczce i za to należy się duży plus. Dodając do tego starannie wykonane karty, z klimatycznymi ilustracjami i ładnymi kolorami, całość może się naprawdę podobać. Jednak brak jakichkolwiek informacji, pozwalających nam rozpocząć na dobre posługiwanie się runami, sprawia, że jest to pozycja nie dla wszystkich, a raczej dla tych którzy chcą mieć tylko talię ładnych kart, gdyż większości, którzy mają wiedzę jak wróżyć za pomocą run, książeczka z zestawu raczej do niczego się nie przyda.

Jeśli jednak jesteśmy już posiadaczami zestawu pani Ewy Kulejewskiej „Nowe runiczne drogowskazy", zachęcam do dodatkowego wyszukania materiałów, które szczegółowo wyjaśniają i pokazują znaczenie i metody wróżenia. Takich poradników nie brakuje, a zapoznanie się z nimi może dać nam wiele radości i otworzyć oczy na to, co na co dzień jest dla nas niedostrzegalne.