Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Klub Matek Swatek Tom 2 Operacja: Londyn

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Ewa Stec
  • Tytuł Oryginału: Klub Matek Swatek Operacja: Londyn
  • Seria: Klub Matek Swatek
  • Gatunek: Powieści i Opowiadania
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 384
  • Rok Wydania: 2011
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 135 x 205 mm
  • ISBN: 9788375151480
  • Wydawca: Otwarte
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Kraków
  • Ocena:

    5/6

    5/6

    6/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Klub Matek Swatek Tom 2 Operacja: Londyn | Autor: Ewa Stec

Wybierz opinię:

Kala

Ewa Stec to znana, polska autorka, która zadebiutowała w 2009 roku powieścią romantyczno-kryminalną "Romans z trudem w tle", spełniając równocześnie swoje najskrytsze marzenie. Na co dzień jest szczęśliwą żoną, matką dwójki nadaktywnych dzieci i właścicielką niesfornego psa. Uwielbia czerwone hiszpańskie wino, ludzi z poczuciem humoru, a także książki z happy endem. "Klub Matek Swatek. Operacja; Londyn" jest już jej czwartą powieścią polskiej autorki, stanowiącej kontynuację bestsellerowego "Klubu Matek Swatek".

 

Kolejna zdesperowana matka zamierza pomóc przeznaczeniu i znaleźć dla swojej ukochanej córki księcia z bajki. W tym celu zwraca się do niezawodnego Klubu Matek Swatek i nie byłoby w tym wcale nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że Alicja kilka lat temu opuściła Polskę i wciąż przebywa w Londynie. Jednak dla Jadwigi, Beaty, Danuty i Krystyny nie ma rzeczy niemożliwych. Nie bacząc na odległość i barierę językową, grupa KMS wyrusza do Londynu by tam pomóc przeznaczeniu.

 

Rola potencjalnego księcia z bajki przypada w udziale Igorowi. Przystojnemu i nadzwyczaj czarującemu mężczyźnie, który pod przykrywką kelnera, załatwia czarną robotę za szefa jednego z gangów chińskiej dzielnicy. Sęk w tym, ze uczucie, które kiedyś łączyło Igora i Alicję już dawno się wypaliło, a serce dziewczyny jest już znowu zajęte. Archibald to seksowny i nadzwyczaj urokliwy, ale niestety absolutnie niedostępny arystokrata. Klub Matek Swatek staje przed zadaniem, które wydaje się praktycznie nie do wykonania. Zwłaszcza, że nikt nie jest tym za kogo się podaje, a pocałowana ropucha nie zawsze przemienia się w księcia. Czy "przeznaczenie" i tym razem zwycięży odwieczną walkę z przeciwnościami losu? Czy Kopciuszek zdąży przed północą rozkochać w sobie księcia? I czy na miłość naprawdę nigdy nie jest za późno?

 

"Żonglując marzeniami, można nieźle dostać po głowie."

 

Muszę przyznać, ze od chwili w której skończyłam czytać ostatnie zdanie "Klubu Matek Swatek" z niecierpliwością wyczekiwałam ich kontynuacji. Brakowało mi oryginalnego poczucia humoru autorki, umiejętnego wplatania w romans wątku kryminalnego, ale przede wszystkim, przede wszystkim brakowało mi wykreowanych przez panią Stec bohaterów. Kiedy więc "Klub Matek Swatek. Operacja: Londyn" wpadł w moje ręce od razu zabrałam się za lekturę.

 

Pani Ewa Stec konsekwentnie wprowadza do powieści znanych nam już bohaterów. O ile jednak w poprzedniej części perypetie czterech, zdecydowanie niezwykłych kobiet stanowiły jedynie tło powieści, o tyle teraz to właśnie ich losy stają się głównym wątkiem dzieła polskiej autorki. Ewa Stec umiejętnie przedstawia nam historię życia pełnego przygód, zawirowań i czyhających w każdym zakamarku przeciwności, całkowicie rezygnując przy tym ze stereotypowego przedstawienia postaci Matki Polki. Danuta, Jadwiga, Krystyna i Beata to kobiety pewne siebie, ambitne i nie bojące się stanąć twarzą w twarz z niebezpieczeństwem. Wciąż pozostające jednak przy tym przede wszystkim matkami, gotowymi na wszystko byle tylko zapewnić szczęście własnym dzieciom.

 

Warto jednak zwrócić również uwagę na postacie, z którymi nie mieliśmy jeszcze okazji zetknąć się wcześniej. A tych zdecydowanie nie brakuje. Pani Stec przedstawia nam paletę różnorakich bohaterów. Na tle innych których zdecydowanie wyróżnia się sylwetka bogatego w lata bohatera, łamacza kobiecych serc, wierzącego - być może nawet nieco za mocno - w ciasteczkowe wróżby Azjatę czy choćby mało atrakcyjnej właścicielki pubu. Nie wspominając już o pełnej tajemnic i sprzeczności Alicji oraz Igorze, który wbrew własnym marzeniom nie potrafi zrobić kroku do przodu, równocześnie nie oglądając się za siebie przez ramię.

 

"Klub Matek Swatek. Operacja: Londyn" to napisana lekkim, przyjemnym w odbiorze stylem historia, która powinna usatysfakcjonować nie tylko starsze, ale również młodsze grono czytelników. Zdecydowanie największym atutem powieści jest wpleciony w romans wątek kryminalny i oryginalny humor autorki. "Klub Matek Swatek. Operacja: Londyn" to więc pozycja obowiązkowa dla każdego kogo zachwyciły poprzednie losy bohaterek. Pozostaje mi żywić nadzieję, że pani Stec zdecyduje się napisać kontynuację powieści.

Katee

Uwaga! Uwaga!
"Klub Matek Swatek" powraca!
Tęskniliście za szalonymi Paniami w wieku menopauzalnym?
Jeżeli tak to ta książka jest napisana specjalnie dla was.

 

Minął rok odkąd sprawa córki Beaty została zamknięta. U naszych Pań nic się nie zmieniło. Nadal prowadzą agencję mającą na celu pomóc zdesperowanym matkom, Danuta cały czas próbuje rzucić palenie, Beata walczy z nadwagą, Jolka ubiera się nieadekwatnie do swojego wieku, Krystyna ma depresję, a Jadwiga, jak to Jadwiga, co chwila pakuje się w dziwne sytuacje i marzy o spotkaniu z Conanem, którego nie widziała od feralnego dnia gdy rozbiła jeden z najlepszych samochodów polskiej agencji wywiadowczej.

 

Pewnego popołudnia do siedziby KMS przychodzi rozhisteryzowana kobieta, marzy o tym by jej córka Alicja wyszła za Igora, przystojniaka o wyglądzie cherubinka. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie fakt, że obiekty działań mieszkają w Londynie. Jak kobiety poradzą sobie na obcym terytorium? Czy podołają wyzwaniu i stworzą kolejną kochającą się parę?

 

Na miejscu sprawy dodatkowo się komplikują, okazuje się bowiem, że Alicja jest nieszczęśliwie zakochana w Archibaldzie, jednym z londyńskich arystokratów. W głowie Krystyny pojawia się romantyczny scenariusz Kopciuszka i księcia z bajki. Za wszelką cenę postanawia zrealizować marzenia dziewczyny, z którą zdążyła się już zaprzyjaźnić. Wśród KMS dochodzi do rozłamu, Krystyna i Jadwiga postanawiają połączyć Alicję z Archibaldem, Danuta i Beata z Igorem. Panie zakładają się o premię świąteczna, która z grup zrealizuje swoje zadanie bierze wszystko.

 

Tym razem na plan pierwszy wysuwa się Krystyna, która zaczyna działać w terenie jako agentka jaskółka i o dziwo w nowej roli spisuje się znakomicie. Zawiera nawet nowe znajomości, które zapowiadają duży zwrot w życiu kobiety i uświadamiają jej, że na szczęście i miłość nigdy nie jest za późno.

 

Stwierdzenie, że część druga ma się nijak do części pierwszej w tym wypadku jest całkowicie bezpodstawne. Obie części są znakomite.

 

Barwni bohaterowie, o których długo nie da się zapomnieć, perfekcyjne obmyślona intryga i rozwiązanie, którego chyba nikt się nie spodziewał. Tym razem zagadka kryminalna ma zdecydowanie szerszy zasięg i wplątanych jest w nią więcej osób niż początkowo mogłoby się wydawać. Nikt nie jest tym za kogo się podaje i nie wiadomo komu tak naprawdę można zaufać.

 

Książkę polecam wszystkim tym, którzy mają ochotę na porcję doskonałej rozrywki. KMS powraca w wielkim stylu i z pewnością ich wielbiciele nie poczują się zawiedzeni.

Natula

„Klub Matek Swatek, operacja: Londyn" autorstwa Ewy Stec, kojarzy mi się z dobrym starym angielskim kryminałem, w którym główną rolę odgrywa seria pomyłek, dziwnych zdarzeń, a także wyjątkowo tajemnicze postacie.

 

Tym razem Klub Matek Swatek w skrócie KMS, dostaje zlecenie, które przysporzy naszym bohaterkom nie lada kłopotów. Z racji tego, że panie są rządne przygód, a i nic nie jest dla nich niemożliwe, podążają do Londynu. Ich klientką jest zdesperowana mama Alicji, która oczywiście pragnie szczęścia córki, według jej oceny idealnym kandydatem na zięcia ma być Igor, szkoda tylko, że Alicja bardziej oczarowana jest niedostępnym arystokratą Archibaldem niż kelnerem z chińskiej restauracji. KMS staje na wysokości zadania, nie przebierając w środkach planuje misje. Członkinie nie wiedzą, że ich plan ma kilka małych niedociągnięć i obfitować będzie w zaskakujące sytuacje i dziwne zbiegi okoliczności.

 

„Klub Matek Swatek, operacja: Londyn" to kontynuacja bestsellerowej powieści pod bardzo podobnym tytułem „Klub Matek Swatek". W pierwszej części nasze bohaterki stawały na głowie żeby znaleźć męża, dla sympatycznej nauczycielki Ani, z racji tego że działały na swoim terenie, to ich macki wywiadowcze idealnie się spisywały, tym razem panie trafiają na całkowicie obce rewiry, muszą liczyć tylko na własną inwencję twórczą i zdolność do szybkiego reagowania.

 

Pierwsza część przygód przedziwnego klubu, zauroczyła mnie, jednak nie obyło się bez kilku zgrzytów, w przypadku tego tomu, nie mam się do czego przyczepić. Jest to nieprzyzwoicie dobra powieść kryminalna z minimalnym wątkiem miłosnym, co uważam za duży plus. Autorka skupia się na zagadkowej intrydze, którą rozplanowała z profesjonalizmem godnym pierwszoligowego gracza baseballu. Strzela celnie, zdobywa punktu i sprytnie dobiega do bazy myląc przeciwnika. Rozszyfrowanie fabuły graniczy z cudem, nikt w niej nie jest tym za kogo się podaje, rzeczywistość miesza się z abstrakcją, a dowcip z rozpaczą.

 

„Odgłosy rąbania ustały. Nastała straszliwa cisza.
- To przestaje być śmieszne - wydusiła nerwowo Beata,
chwytając torebkę.
- Śmieszne!? - parsknęła Danuta - ta historia
od samego początku nie była zabawna.
Zaśmiałaś się chociaż raz!?"

 

Zaśmiałam się i to nie raz, poza tym w tej książce wszystko jest takie jakie być powinno: żart nie kole w oczy, postacie się tajemnicze, sympatyczne, a także z tych, co to przyłóż do rany to zgangrenuje. Nie sposób nie pokochać tej powieści, brak w niej nachalności oraz mało lubianej nadmiernej ckliwości. Zabierając się za czytanie, trzeba sobie jasno powiedzieć, że nie jest to zwykła powieść dla kobiet - zapychacz czasowy, który straszy romantyczną fabułą z sentymentalnymi tekstami, co to to nie.
Powieść Ewy Stec to wysmakowany kryminał, podszyty doskonałym dowcipem. Mało tego, jest napisany niebanalnym, ale też i nie frymuśnym stylem – taką pozycje literacką czyta się z zaciekawieniem i wielką przyjemnością.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial