Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Paradoks Bazyliszka

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Paradoks Bazyliszka | Autor: Andrzej Żak

Wybierz opinię:

Isadora

Moja dzisiejsza propozycja idealnie wpasowuje się w wakacyjny klimat i z pewnością umili niejedno dziecięce popołudnie; być może także w wielu przypadkach przekona młodego człowieka o tym, że niezwykłe przygody i intrygujące tajemnice czają się nieraz tuż za rogiem, są na wyciągnięcie ręki i tylko czekają, by je odkryć - wystarczy jedynie odrobina wyobraźni i pomysłowości. Niezależnie od tego, gdzie spędzamy wakacje, nawet pozornie najmniej atrakcyjne miejsce może skrywać zapierający dech w piersiach sekret...

 

Agnieszka spędza wakacje wraz z mamą w pałacowym muzeum w Bizynie. Ponieważ matka dziewczynki jest konserwatorem obrazów, stale jest zaabsorbowana swoją pracą i rzadko kiedy ma czas dla córki. Rozżalona i znudzona dziewczynka całymi dniami snuje się po rodowej siedzibie księcia Leopolda Korybuta; pewnego razu, po przykrej kłótni z mamą, Agnieszka daje upust swojej złości wymyślając portretom książęcej pary, których konserwacja pochłania tyle czasu i energii jej mamy. Ku zdumieniu dziewczynki portrety nagle ożywają... i zaczynają z nią rozmowę. Agnieszka szybko zaprzyjaźnia się z elegancką i dobrotliwą księżną Eleonorą oraz jej małżonkiem. Książę Leopold zdradza swojej małej przyjaciółce, że gdzieś w pałacu znajduje się stara księga napisana przez jego stryja, która dotyczy ni mniej, ni więcej, tylko... hodowli bazyliszków!

 

Dziewczynka zakrada się do muzealnej biblioteki i odnajduje mocno sfatygowany foliał zawierający dziwacznie brzmiące zaklęcie, które pozwala wyhodować bazyliszka; niebawem udaje się jej wyczarować własnego małego smoka.

 

Ponieważ bazyliszek jest niewidzialny dla wszystkich z wyjątkiem Agnieszki, jego obecność wywołuje mnóstwo zabawnych sytuacji, ale okazuje się też wyjątkowo przydatna. Kiedy staje się jasne, że w okolicach pałacu grasuje szajka złodziei dzieł sztuki, dziewczynka wraz ze swoim przyjacielem Karolem oraz niezastąpionym bazyliszkiem Erdem postanawiają pierwsi odnaleźć bezcenny skarb, który wedle legendy spoczywa ukryty w pałacowych podziemiach, ubiec złodziei i jednocześnie wpędzić ich w zasadzkę.

 

Jak zakończy się ta niezwykła przygoda? Czy w pałacowych lochach rzeczywiście ukryty jest drogocenny skarb? Co stanie się z bazyliszkiem, kiedy Agnieszka będzie musiała opuścić Bizynę? I czy spełni się marzenie dziewczynki o powrocie taty?

 

"Paradoks bazyliszka" to interesująca opowieść dla młodych czytelników, w której świat rzeczywisty miesza się z fantastycznym, a dokładniej rzecz ujmując oba te światy nawzajem się przenikają i oddziałują na siebie w najbardziej zaskakujący sposób. To pełna ciepła historia o magicznej sile wyobraźni ubarwiającej monotonię codziennego życia, nieznającej żadnych granic, z której niestety wyrastamy jako dorośli. Uchronić nas przed tym może dziecięca otwartość na nowe doznania, ciekawość świata i niezłomne przekonanie o tym, że fantazja jest istotną i potrzebną częścią nas samych i naszej rzeczywistości.

 

Ta książka to również nie lada gratka dla młodych amatorów wszelkiego rodzaju zagadek i tajemnic, która pozwala docenić wartość i piękno, jakie kryje w sobie przeszłość i historia. Lektura ta z pewnością ożywi wyobraźnię niejednego poszukiwacza przygód i przekona go, że atrakcyjne i niezapomniane chwile można przeżyć zawsze i wszędzie, a jedyną granicę stanowi tylko i wyłącznie nasza fantazja.

 

"Paradoks bazyliszka" to ponadto piękna i wzruszająca opowieść o tęsknocie i samotności, a także o tym, że marzenia czasem się spełniają...

 

Jestem pewna, że niezaprzeczalne atuty tej książki, takie jak niebanalna i zajmująca fabuła, wciągająca akcja, która przykuwa uwagę i nie pozwala się nudzić, lekki i przyjemny styl autora oraz atmosfera wakacyjnej przygody sprawią, że młody czytelnik z przyjemnością sięgnie po tę lekturę - do czego gorąco zachęcam!

 

Za książkę serdecznie dziękuję Oficynie Wydawniczej Foka.

Odcień purpury

Wakacje to czas przeznaczony na zabawę i wylegiwanie się na słońcu, jednak nie dla Agnieszki, która razem z mamą spędza ten czas w pałacu w Bizynie. Kiedy mama zajęta jest pracą nad renowacją obrazów Agnieszce udaje się dzięki pomocy pary z portretów, odnaleźć w bibliotece zapisów mówiący o tym jak wyczarować bazyliszka.
Pierwsza próba okazuje się niezadowalająca w efekty, jednak Agnieszka nie rezygnuje i dzięki swojemu zapałowi udaje jej się wyczarować to fantazyjne stworzenie. Z racji wydawanych przezeń dźwięków otrzymuje imię Erd i jak się okazuje, nie jest tak straszne jak mówią legendy. Agnieszka razem z nowym przyjacielem ma do rozwiązania nie lada zagadkę. Wygląda na to, że na terenie pałacu ukryto skarb, na którego ślad wpadł jednak ktoś jeszcze.

 

Erd, jak się okazuje nie jest zwykłym bazyliszkiem. Jego wzrok nie zabija, chociaż na wszelki wypadek dostaje on okulary przeciwsłoneczne mamy Agnieszki. I ma jedną ciekawą zdolność. Jest całkowicie niewidzialny dla
większości osób, więc nie trudno wyobrazić sobie reakcja niczego niespodziewających się ludzi na widok lewitujących okularów pomiędzy parą roześmianych dzieci. Dodatkowo uczy on Agnieszkę kilku przydatnych sztuczek, które, jak się okazuje, są dostępne dla każdego kto tylko jest w stanie w nie uwierzyć.
Oprócz sympatycznego bazyliszka ważną rolę w książce odgrywa para portretów – księżna Eleonora i książę Leopold, których nieoceniona pomoc ogranicza się nie tylko do dobrych rad. Razem z Erdem i Agnieszką przygotowują oni plan udaremnienia próby kradzieży z racji prawdopodobieństwa, że portrety również mogą paść ofiarą złodziei.

 

Z jednej strony „Paradoks bazyliszka" zdaje się być adresowany do bardzo młodych czytelników z racji prostoty w wytłumaczeniu zjawisk fantastycznych oraz niezbyt zawiłym wątkiem głównym. Z drugiej jednak strony styl autora, jak i pewne wtrącenia mogą być całkowicie niezrozumiałe dla młodszych czytelników. Przypisy tłumaczące poszczególne słowa są w tym wypadku bardzo pomocne, jednak nie zmienia to faktu, że mamy tu dziwne połączenie fabuły i języka opiewające na dwóch różnych poziomach.

 

Podsumowując, to bardzo pozytywna i ciekawie napisana książka, która na pewno spodoba się najmłodszym koneserom literatury, chcącym poznać prawdziwy paradoks bazyliszka, który „jest, ale go nie ma!".

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial