Pocałunki Wampira Tom 1 Początek | Autor: Ellen Schreiber

Niewątpliwie, pojawienie się w księgarniach znanej sagi „Zmierzch" zapoczątkowało prawdziwą modę na wampiry, które stały się bohaterami co trzeciej książki. Wcześniej oczywiście również poruszano ten wątek w powieściach, lecz właśnie wraz z wejściem na półki tego utworu i prawdziwej manii fanów na punkcie wszystkiego, co z krwiożercami jest związane, mogliśmy zauważyć, jak momentalnie w głowach kilku autorów narodziły się pomysły na ich osobiste wampiry. Mam w domu półkę, na której umieściłam wszystkie lektury, w których występuje motyw pochłaniaczy krwi. Nie jest tego aż tak dużo, lecz moim zdaniem osiągnęłam wynik całkiem imponujący, zwłaszcza, że ogromną miłośniczką tych stworzeń i tego typu literatury nie jestem. Ostatnio w moje dłonie trafiła książka „Pocałunki wampira. Początek" autorstwa Ellen Schreiber, której jak sam tytuł wskazuje – również dotyczy pojawienia się „potworów". Ta powieść otwiera siedmiotomową sagę, w której śledzimy losy nastoletniej Raven.

Raven znacznie różni się od swojego otoczenia. Zawsze nosi jedynie czarne ubrania i odpowiednio do tego dobrane dodatki, nie boi się wyrażać swojego zdania, choć doskonale wie, że przez to ludzie będą traktować ją jak dziwaka, oraz od najmłodszych lat interesuje się życiem wampirów. Już w przedszkolu pragnęła stać się tymże krwiożerczym stworzeniem, jednak nikt nie urzeczywistnił jej marzeń, dlatego też jako nastolatka w dalszym ciągu nie zmienia swoich fascynacji. Zawsze może liczyć jedynie na pomoc swojej cichej, lecz wiernej, przyjaciółki Becky, która polubiła nieco ekscentryczny styl bycia Raven. Główna bohaterka od dawna również interesuje się dworem, położonym na szczycie wzgórza miasta, który od wielu lat stoi pusty. Jednakże pewnego dnia do posiadłości wprowadza się małżeństwo wraz z o rok starszym od Raven chłopcem, Alexandrem. Dziewczyna, która nie boi się przygód ani też niebezpieczeństwa, postanawia bliżej zapoznać się z tą rodziną, dostrzegając, że tak samo jak ona mają słabość do koloru czarnego, jak i też żyją według własnych zasad, nie przejmując się opinią ludzi. Raven, gdy tylko poznaje Alexandra, zaczyna fascynować się jego osobą, a z czasem pomiędzy nimi rodzi się dziwna, lecz silna więź. Jednak kim tak naprawdę jest Alexander i jaką skrywa tajemnicę? Czy plotki się sprawdzą i chłopak naprawdę okaże się być wampirem?

Przyznam, że mam pewnego rodzaju słabość do książek, w których opisane są losy wampirów i ich ludzkich przyjaciół. Jednakże w przypadku „Pocałunków wampira. Początek" nie do końca potrafiła dopasować się do klimatu książki i całkowicie oddać się tej lekturze. Ellen Schreiber stworzyła bardzo ciekawą postać głównej bohaterki, która wyróżniała się od reszty społeczeństwa, będąc zupełnym przeciwieństwem grzecznej i ułożonej uczennicy. Lecz pomimo tego, iż lubię persony z charakterem to do końca nie obdarzyłam sympatią Raven. Jej zachowanie niekiedy było wręcz infantylne, a działania nie tyle co odważne, ale nieprzemyślane i szalone. O ile w niektórych książkach o podobnej tematyce można natknąć się na to, że czytelnik wyobraża sobie bohaterów w akcji w świecie realnym, to akurat w tym przypadku nie istnieje taka możliwość, bowiem wszystkie wydarzenia są tak nieprawdziwe i niemożliwe, że naprawdę ciężko pomyśleć, że podobne zdarzenia mogłyby mieć miejsce niedaleko nas. Czasami brak było w całej fabule spójności, a niektóre wątki wydawały się być ciągnięte na siłę, tak jakby autorka nie miała pomysłu, jak połączyć Raven z niektórymi faktami. Trzeba również zarazem przyznać, że pani Schreiber posiada przyjemny styl pisma i pomimo wszystko potrafi zaintrygować czytelnika, który do końca zastanawia się kim tak naprawdę jest Alexander, bowiem w tej powieści niemal wszystko jest możliwe. Zakończenie pozytywnie zaskakuje i zachęca do sięgnięcia po kolejną cześć sagi. Niewątpliwy atut „Pocałunków wampira. Początek" to szybka akcja, która nie pozwala czytelnikowi się nudzić. Niemal cały czas życie Raven nabiera tempa, a jej zabawne przemyślenia czy też czarny humor potrafią sprawić, że odbiorca rozumie nastawienie tej dziewczyny do miasta, w jakim żyje. Dodatkowo tajemnice, sekrety czy niespodzianki potrafią pozytywnie zaskoczyć i nadać tej książce pewnego rodzaju uroku.

„Pocałunki wampira. Początek" to niezbyt ambitna lektura, jednakże taka, przy której śmiało można zapomnieć o całym świecie i pozwolić, aby nastoletnia Raven wprowadziła nas do swojego miasta, nazywanego przez nią Grajdołem. Czytelnik szybko razem z młodą Gotką zaczyna podążyć w stronę przygód, próbując rozwikłać wszystkie tajemnice Alexandra. Miłośnicy wampirów na pewno powinni zapoznać się z twórczością Ellen Schreiber.