Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Podróże Małe I Duże, Czyli Jak Zostaliśmy Światowcami

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Wojciech MannKrzysztof Materna
  • Tytuł Oryginału: Podróże Małe I Duże, Czyli Jak Zostaliśmy Światowcami
  • Gatunek: Literatura Podróżnicza
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 270
  • Rok Wydania: 2011
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 165 x 215 mm
  • ISBN: 9788324018550
  • Wydawca: Znak
  • Oprawa: Twarda
  • Miejsce Wydania: Kraków
  • Ocena:

    6/6

    6/6

    4.5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 3 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Podróże Małe I Duże, Czyli Jak Zostaliśmy Światowcami | Autor: Wojciech MannKrzysztof Materna

Wybierz opinię:

Madmad35

„Wojciech Mann opisuje Krzysztofa Maternę

 

Nie podoba mi się wygląd Krzysztofa Materny, ponieważ nie jest on kobietą ani drzewem, ani niektórymi budynkami. Nie da się jednak długo pracować z kobietami, drzewami czy budynkami, a z Krzysztofem Materną, jak się okazało, można. Choć z ostrożna. Krzysztof Materna wygląda trochę jak posunięty w latach bocian: jest dosyć elegancki, dużo rusza dziobem i udaje, że ma ciągle dobry wzrok." s.10

 

Bardzo lubię czytać książki biograficzne. Gdy w zapowiedziach Znaku zobaczyłam zapowiedź książki „Podróże małe i duże..." wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Przecież bohaterów tej książki widzę parę razy w ciągu dnia w reklamie pewnego banku i zawsze wywołują oni uśmiech na mojej twarzy.

 

Nie kryję, że czytając książkę również śmiałam się momentami do łez.

 

Któż z nas nie pamięta program MdM, lub choć raz nie oglądał Szansy na sukces prowadzonej przez Wojciecha Mana – specjalistę w dziedzinie muzyki.

 

Wojciech Mann i Krzysztof Materna w swojej pierwszej wspólnej biografii przedstawiają czytelnikom zapiski ze swoich podróży w różne zakątki świata. Wyjazdy te odbywały się na przełomie kilkunastu lat. Czasami wyjeżdżali razem, czasami osobno. Jednak jest to opowieść nie tylko o pięknych miejscach i pasjonujących przygodach. To także opowieść o przyjaźni między dwoma tak różnymi osobowościami.

 

Panowie MM wspominają miedzy innymi ich wspólny rejs statkiem „Stefan Batory" i to jak trudno było ułożyć repertuar na występy, tak by zadowolić wymagającą publiczność składającą się z osób pływających na statku jedynie w celach handlowych. Ich pobyty w Stanach Zjednoczonych, Meksyku czy Tunezji. Ich podróże po Europie zarówno na zachód jak i wschód.

 

Opowieści Manna i Materny przeplatają się. Czasami uzupełniają swoje wspomnienia, czasami wtykają się w wypowiedź drugiej osoby z jakimś żartem czy sprostowaniem. Opowiadają o swoich podróżach widzianych oczami każdego z nich osobno.

 

Książka jest bogato ilustrowana fotografiami, dzięki czemu łatwiej nam wyobrazić sobie przygody artystów. Znajdziecie w niej opisy przezabawnych tarapatów w jakich się znaleźli Panowie Mann i Materna. Opowieści o życiu w innym kraju w czasach gdy w Polsce był stan wojenny, a wiele produktów można było kupić tylko na kartki lub za dolary w Pewexie. Bohaterowie muszą pokonywać swoje własne słabości, ale również bariery kulturowe.

 

„Podróże małe i duże... czyta się bardzo fajnie. Nie zawiodą czytelnika, który chce poznać poza telewizyjne życie obu Panów, przypomnieć sobie czasy lub poznać życie w PRL-u. To jak trzeba było kombinować by coś zarobić.

 

Wszystkich tych którzy lubią poczucie humoru Manna i Materny zachęcam do lektury. Na pewno uśmiechniecie się przy tej książce nie jeden raz.

Kolmanka

Tę dwójkę zna chyba każdy z nas. Stanowią bowiem duet jedyny w swoim rodzaju, który rozbawia tłumy już od czasów PRL-u. Oboje bardzo charakterystyczni i rozpoznawali. Każdy z nich ma w sobie „to coś", co sprawia, że od lat stanowią czołówkę wśród polskich satyryków. Przyznam szczerze, że bardzo bliski memu sercu jest Wojciech Mann. Jako wierna i oddana fanka Radiowej Trójki, mam ogromną przyjemność słuchać go co piątek tuż po godzinie 6, oraz prawie każdego dnia po południu, gdzie prowadzi fascynujący program muzyczny wraz z młodszą koleżanką – Anną Gacek. Do łez rozbawiają mnie ich docinki i nieco złośliwe komentarze. Nigdy nie zapomnę sylwestra 2010/2011, kiedy całą zabawę spędziłam przed TVP Kultura słuchając niezapomnianych piosenek i patrząc na zabawną buzię pana Wojciecha przybraną w kolorowe konfetti i czapeczkę karnawałową.

 

Do rzeczy. Książka pisana jest „na dwa głosy". Kolor czarny przeznaczony jest dla Krzysztofa Materny, czerwony dla Manna. Po przezabawnym wstępie przedstawiającym sylwetki podróżników, przechodzą do opowieści o pełnej przygód morskiej wyprawie na statku „Stefan Batory". Oboje zostali zatrudnieniu jako kabareciarze mając za zadanie umilić czas pozostałym gościom statku. Nie sądzili, że przyjdzie im zmierzyć się z przeciwnościami i absurdami czasów PRL-u. Wszystko to zostało także sfotografowane, a zdjęcia ubarwiają czytelnikowi lekturę tej książki. Kolejnie przechodzą do zapierających dech w piersiach opowieści o rajdach samochodowych Formuły 1, podróży do Lozanny czy Stanów Zjednoczonych.

 

Na szczególną uwagę zasługuje ich pobyt w USA. Działo się to w czasie, kiedy w Polsce ogłoszony został stan wojenny. Bohaterowie zostali odcięci od najbliższych, co nie przeszkodziło im w przeżyciu niezapomnianych przygód. Wojciech Mann przyznaje, że wizja Ameryki jako kraju niesamowicie zbliżonego do Związku Radzieckiego, znalazła swoje potwierdzenie w jego doświadczeniach.

 

„Na przykład któregoś poranka obiecaliśmy sobie, że wyjedziemy wcześniej i żeby nie mitrężyć dnia, poszedłem się ogolić do przydrożnej łazienki. W pewnym momencie zauważyłem, że moje odbicie w lustrze wygląda troszkę tak, jak w wesołym miasteczku w gabinecie krzywych luster. Namydliłem się i próbowałem trafić żyletką w policzek, ale trafiłem w nos, w czoło, a odbicie było cały czas takie, jakbym stracił wzrok. Ogromnie się zaniepokoiłem, bo myślałem, że może coś zjadłem. I w pewnym momencie podsunąłem twarz do lustra, dotknąłem go ręką i okazało się, że to nie było lustro, tylko wypolerowana blacha."

 

Należy dodać, że ta dwójka przeżyła także wiele chwil grozy i nie zawsze wszystko układało się po ich myśli. Dość groźnie brzmiała relacja Krzysztofa Materny z wizyty w RPA. Jako miłośnik golfu, postanowił wybrać się na tamtejsze rozgrywki i stanąć w szranki z najlepszymi. Pech chciał, że dzień wcześniej dostał zapalenia spojówek i już po kilku dniach jego oczy przypominały pięści i wydobywała się z nich tajemnicza ciecz. To nie przekreśliło jego planów, jednakże wspomina, że mimo wszytko, nie wszystkie marzenia warte są realizacji.

 

Ciekawym zabiegiem było zamieszczenie relacji obu panów z pierwszej, samotnej wyprawy. Oboje byli bardzo młodociani i jako tacy spragnieni wolności, dzikiej przygody i uczucia niezależności. Postawili wszystko na jedną kartę i wybrali się w szaloną podróż po Polsce. Jak się to skończyło i co spotkało ich po drodze? Radzę zajrzeć do książki.

 

Książka jest niesamowita. Osobiście przyjemniej czytało mi się część pisaną przez pana Wojtka. Jest bardziej błyskotliwa i humorystyczna. Z drugiej strony styl pisania pana Materny niejednokrotnie mnie poruszyła. Na uwagę zasługuje tu rozdział poświęcony pamięci jego najdroższego przyjaciela – Edwarda Kłosińskiego (niestety nie żyjącego już męża Krystyny Jandy). Przyznam szczerze, że fragmenty poświęcone tej niesamowitej postaci chwytają za serce. Obalają pewne stereotypy dotyczące obcokrajowców, a inne potwierdzają. Znakomita lektura na każdą okazję. Nie pożałujecie, jestem tego pewna.

Scathach

Najprzyjemniejsze podróże to te, które odbywa się w gronie osób potrafiących zadbać o dobrą atmosferę, humor na najwyższym poziomie, a także bezustanną zabawę, a przy tym – umiejętność dostosowania się do każdej, nawet najbardziej ekstremalnej sytuacji.

 

Takie właśnie wędrówki po świecie, odbywałam w ubiegłym tygodniu z Wojciechem Mannem i Krzysztofem Materną.
Panowie zabrali mnie do Ameryki Północnej, Ameryki Południowej, na krańce Polski, na wschód, na zachód – gdzie tylko ich oczy poniosły, gdzie tylko ktoś ich zaprosił. Byłam w Acapulco, byłam w Katowicach, byłam w Wenecji – egzotycznie, ale i swojsko.

 

Nie sposób opisać wrażeń towarzyszących podroży. Błądzenie poza granicami kraju podczas stanu wojennego, to niemała przygoda; podróżowanie bez dokładnej wiedzy na temat tego co mnie czeka i czego wymagać będą inni – kosztowało sporo odwagi i tą wykazali się panowie, który teraz, po latach, na mocy uprawnień nadanych przez współczesną Europę, zapewniających wszystkim prawo do wolności słowa i nieskrępowaną dowolność w pisaniu i wydawaniu książek na jakikolwiek temat, przez każdego, nawet ludzi nie mających o składaniu zdań zielonego pojęcia, postanowili wydać swoją własną publikację. Publikację, której podtytułem powinien być dopisek: niebezpiecznie zabawna.

 

Podróże małe i duże, czyli jak zostaliśmy światowcami, to zapis relacji z 14 podróży, jakie odbywali wspólnie, ale też indywidualnie Mann i Materna. Ich wypowiedzi przeplatają się, każdy z mężczyzn zaznaczył w książce swoją obecność, podkreślił wyjątkowość i niezawisłość. Ich relacje to oprócz wędrówki po świecie, wędrówka przez meandry humoru, dowcipu i inteligentnego żartu. Dodające książce uroku fotografie z czasów PRL-u, wraz z towarzyszącymi im podpisami, to godny i ujmujący bonus. Towarzyszenie bohaterom w ich życiowych podróżach, to zaszczyt i niesłychana możliwość przyjrzenia się ich znajomości z innej perspektywy.

 

Polecam serdecznie, ubawicie się, zwiedzicie kawał świata i nabierzecie ochoty na spełnianie marzeń.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial