Scathach
-
Komu dziękować za grzech?, to tomik, na który w dużej mierze składają się erotyki.
Liryka miłosna, liryka wyznania, refleksyjna, nastrojowa.
Ewa Dobek doskonale wprowadza czytelnika w delikatny świat miłości i uczuciowości, dając w swoich tekstach popis subtelności i trafnej, kobiecej metafory.
Tomik słusznie został przez poetkę podzielony na dwie części: Historię pewnej miłości i Wzrastanie. Mimo, że większą przestrzeń zajmuje partia druga, to właśnie prymarna określa cały zbiorek i ukierunkowuje go, kreując jednocześnie odbiorcę.
Autorka w swojej twórczości preferuje budowanie tekstów bezrymowych, białych. Dzięki temu stają się one o wiele bardziej nostalgiczne, liryczne, niczym snuta opowieść.
Podmiotem lirycznym jest kobieta kochająca, miłością przesiąknięta, szczęśliwa, spełniona. Ale też: przeżywająca rozstanie, mroki, upadki. Uczucie ma tutaj wymiar nie tylko duchowy, lecz i cielesny, stanowi całość dopełniającą człowieka. Autorka ukazuje całą paletę barw miłości, nie skupia się na jednej jej cesze, lecz wyjawia, unaocznia kolejne.
Utwory Dobek, odczytałam niezwykle osobiście – autorce udało się zagrać na mojej wrażliwości i poczuciu estetyki. Stworzyła, banalnie mówiąc, ładne utwory. Czyta się je z nieskrywaną przyjemnością, ciesząc się bogatą metaforyką, warstwą przenośną, sferą ukrytą, niedopowiedzianą, podatną na interpretacje. Lektura tego tomiku, to doświadczenie zmysłowe.
Miłość, jako grzech, za który należy dziękować. Tytuł współbrzmi z kolejnymi utworami zawierającymi się w tomiku, tworzy dla nich podłoże, buduje fundamenty, zaprasza do głębszej refleksji nad istotą kochania w pełnym jej wymiarze.
Ciekawym dopełnieniem zbiorku są ciekawe szkice, w których również została pozostawiona przestrzeń niedopowiedzenia i niedookreślenia.
Moim ulubionym utworem, znajdującym się w części drugiej jest Modlitwa, afirmująca życie, podobnie jak wiele innych tekstów w tym tomie, będąca apostrofą i jednocześnie suplikacją skierowaną bezpośrednio do Boga. Tekst otwierający oczy, ukazujący jak trudno cieszyć nam się darem życia – ukazujący, że ciągle szukamy szczęścia w pieniądzu, sukcesie, zawodzie, zamiast otworzyć oczy na otaczający nas świat i docenić to, co już mamy, a nie powoli stawać się sfrustrowanym i zgorzkniałym człowiekiem goniącym niedoścignione.
Daj mi Boże zauważyć
jakie piękne mam życieotwórz mi oczy
na każdy kolor
w ciągu dniapozwól usłyszeć
co naprawdę mówią ludziepomóż poczuć światło
z którego jestem zbudowanawesprzyj mnie
w podziękowaniu [1]Serdecznie polecam Waszej uwadze tomik Dobek – zwłaszcza Paniom, które z całą pewnością odnajdą w nim siebie, odczytają jako swoje.
Każdego ranka proszę o wystarczający powód do miłości [2]
[1] Komu dziękować za grzech?, Ewa Dobek, Miniatura, Kraków 2009, s. 48.
[2] Tamże, s.52.