Kiedy Święci Byli Mali | Autor: Mariola Maassen Zajączkowska

Historie o świętych bądź błogosławionych towarzyszą nam przez całe życie. Podczas chrztu świętego rodzice nadają nam ich imiona, a w dniu bierzmowania sami wybieramy sobie patrona, który będzie nad nami czuwał. Nie sposób zapamiętać ich wszystkich, a co dopiero pogłębiać ich życiorysy. Zresztą, najwięcej uwagi zazwyczaj poświęca się ich ostatnim dniom czy miesiącom życia, w których zrobili coś tak podniosłego, w zgodzie ze sobą i z Bogiem, że tym samym zasłużyli na miano świętych. Jak wyglądało ich dzieciństwo, dorastanie? Czy byli takimi samymi jak my, zwykłymi ludźmi z wadami i problemami? Na te pytania odpowiada rewelacyjna książka Marioli Maassen- Zajączkowskiej, która jest, co prawda przeznaczona dla najmłodszych odbiorców, ale po jej lekturze, z całą stanowczością polecam ją wszystkim, nawet tym starszym.

Autorka ta mocno związana jest z tematyką religijną, co też odbija się w jej twórczości. Kaftanik dla dzieciątka. Legendy chrześcijańskie I czy Małe psoty wielkich świętych pozwalają nam wejść do świata świętych, zdawałby się, pełnego magii, który okazuje się taki jak nasz. I to jest w tym najpiękniejsze.

Kiedy święci byli mali to zbiór pięciu opowiadań o niesfornych dzieciakach, którzy swoją niewinnością, wrażliwością, rozbrajającą logiką i prostotą wzruszają i chwytają za serca.

Błogosławiony Stanisław Papczyński jest wspominany jako, przede wszystkim, założyciel Zgromadzenia Księży Marianów. Świętego Maksymiliana Kolbego wychwalamy za jego heroiczną walkę w imieniu obcego mu więźnia, za którego w ostateczności oddał życie w obozie koncentracyjnym. Nazwisko świętej Katarzyny Laboure, francuskiej szarytki, już prawdopodobnie zawsze będzie kojarzyło się z objawieniami na temat cudownego medalika. Przy rozmowach na temat Urszulanek Serca Jezusa Konającego, pojawiać się będzie ich założycielka, święta Urszula Ledóchowska, natomiast święty Mikołaj, choć dzisiaj przedstawiany w nieco innym wydaniu, będzie kojarzył się nam z biskupem, który tak chętnie pomagał, szczególnie dzieciom.

Fakty te poznajemy na lekcjach religii lub słuchamy o nich na kazaniach lub rekolekcjach. Jednak mało kto wie, że Papczyński, jako małe dziecko, długo nie mógł nauczyć się czytać, ponieważ z wielką trudnością przychodziło mu zapamiętanie alfabetu. Kolbe, jako młody chłopak, zazdrościł swemu starszemu bratu, który zdobywał wykształcenie, podczas gdy on sam musiał sprzątać i zajmować się młodszym rodzeństwem, nie wykorzystując ogromnego talentu do nauki. Laboure, nie mając nawet trzynastu lat, przejęła obowiązki pani domu, opiekunki, sprzątaczki i kucharki, by wspomóc swą rodzinę, a sił na każdy dzień szukała w kościele. Ledóchowska wstąpiła do klasztoru, zainspirowana postawą swego ojca, który codziennie modlił się w swym gabinecie i zachęcał swe dzieci do czynienia dobra na każdym kroku. Z kolei święty Mikołaj był syn bardzo bogatych ludzi, miał do dyspozycji własną straż oraz opiekunkę, którzy wyręczali go ze wszystkich obowiązków.

Te oraz inne ciekawostki z życia świętych prosto i przystępnie opisuje Maassen-Zajączkowska w swej książce. Niech nikogo nie przeraża ilość 94 stron, ponieważ wielkość druku pozwala na szybkie przewracanie kolejnych kartek, a przepiękne ilustrowane obrazki zajmują miejsce równe całej jednej stronie.

Książeczka ta jest doskonałym prezentem dla najmłodszych! Rozwija wyobraźnię, cieszy wzrok, wzbogaca słownictwo, a także, w bardzo prosty i mądry sposób, uczy i przekazuje te wartości, które są w życiu najważniejsze i z którymi każde dziecko powinno mieć styczność już od najmłodszych lat.