Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Kroniki Obdarzonych Tom 1 Piękne Istoty

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 4 votes
Akcja: 100% - 5 votes
Wątki: 100% - 4 votes
Postacie: 100% - 6 votes
Styl: 100% - 5 votes
Klimat: 100% - 4 votes
Okładka: 100% - 4 votes
Polecam: 100% - 5 votes

Polecam:


Podziel się!

Kroniki Obdarzonych Tom 1 Piękne Istoty | Autor: Kami GarciaMargaret Stohl

Wybierz opinię:

Sihhinne

Bycie nienormalnym może być darem lub przekleństwem. Pewnie większość z was chciałaby posiadać jakąś moc, być silniejszym od innych, ważniejszych. Mieć jakąś misję do spełnienia. Lecz możecie nie zdawać sobie sprawy, że ten dar będzie przekleństwem. Czymś od czego chcielibyśmy uciec.

 

Ethan, bohater powieści, mieszka w Gatlin - małym, nudnym miasteczku w Południowej Karolinie. Jest nastolatkiem, który gra w kosza i umawia się z dziewczynami. Uwielbia czytać i marzy o podróżach po całym świecie. Zwyczajna historia? Zapewne tak, gdyby nie fakt, że Etan ma swoją tajemnicę. Od miesięcy śni mu się ten sam sen. Widzi w nim tę samą dziewczynę, której nigdy nie spotkał. Pewnego dnia do jego klasy dołącza nowa uczennica. Okazuje się ona... dziewczyną ze snu. Lena zamieszkuje u swojego wuja Macona. Nie pasuje jednak do mieszkańców Gatlin. Inaczej wygląda, mówi, porusza się. Jest bardziej mroczna. Ma też swoją tajemnicę. Nad jej rodziną od pokoleń ciąży straszliwa klątwa, przez którą Lena nie może żyć jak zwyczajna nastolatka. Ethan zakochuje się w dziewczynie, a ona odwzajemnia uczucie. Zdradza chłopakowi swoją tajemnicę. Aby uratować Lenę i ich miłość, Ethan próbuje znaleźć sposób na uniknięcie tragicznego losu.

 

Tym razem stykamy się z Istotami Światła i Ciemności- Obdarzonymi. Lena w dniu swoich szesnastych urodzin zostanie przydzielona do jednaj z tych grup. Zostanie Istotą Ciemności wiąże się z utratą jej dotychczasowego życia, staniem się potworem. A ona, jak się możecie domyśleć, nie chce tego. Jeszcze na dodatek zakochuje się, wszystko się komplikuje. Warto dodać, że Lena zakochuje się w śmiertelniku-Ethanie. Pomysł jak dla mnie jest taki sobie, bo jednak takie istoty są już przereklamowane, tak jak śmierć bliskiej osoby. To już jest trochę męczące. Niepotrzebnie zostały tam wetknięte Inkuby. Obdarzeni w zupełności wystarczali.

 

W powieści następuje zamiana ról, czyli chłopak narrator i śmiertelnik; dziewczyna-paranormalna istota. To ciekawe, ale narracja jest masakryczna. Myślałam, że poznam punkt widzenia chłopaka, ale nie. Ethan zachowywał się myślał jak dziewczyna. Następnym minusem jest dla mnie to, że momentami czuć, że książkę pisały dwie osoby. Zawsze byłam, jestem i będę przeciwna pisaniu książki w więcej niż jedną osobę. Denerwuje mnie to i już. Momentami książka była pisania na siłę, akcja była rozciągnięta, autorki za dużo wydarzeń napakowały, przedobrzyły.

 

Lena jest na siłę tajemnicza, a Ethan dziecinny. Tak można podsumować głównych bohaterów. Reszta także była źle stworzona, męcząca. Na dodatek, akcja dzieje się w Ameryce. Mam dość Ameryki. Dlaczego tam się wszystko dzieje? A może tak Londyn? Tam jest o wiele ciekawiej^^

 

Czytanie ,,Pięknych Istot" było momentami istną katorgą i cieszę się, że ich nie kupiłam, a pożyczyłam. Gdybym wydała na nie pieniądze, potem bym sobie włosy rwała z głowy, taka jest prawda. Książka jest przesłodzona, przesadzona, źle napisana, nudna. Ale i tak trochę mi się podobała. Zobaczymy co wymyśliły autorki w następnej części ,,Istotach Ciemności". Już się boję, bo mogą zaprezentować niższy poziom niż w tej części. Bynajmniej jest to książka na raz, taki napełniacz czasowy, który nie utkwi na długo w pamięci. Jak chcecie czytać, to czytajcie. Niektórym się podoba, niektórym nie. Ja byłam w tej drugiej grupie.

Grafogirl

Kręciłam się koło tej książki kilka tygodni, ale zawsze przechodziłam obojętnie lub odkładałam ją na półkę, nie myśląc nawet o kupnie. Nie zrobiłabym tego do tej pory, gdyby nie mnogość pozytywnych recenzji, które miałam okazję przeczytać oraz liczne dobre opinie moich znajomych. Najbardziej zniechęcała mnie okładka – mroczne drzewa i ogromy, fikuśny, różowy napis "Piękne istoty" przywodził mi na myśl ociekający miodem romans bardzo podobny do "Zmierzchu". Jednak przekonana przez innych postanowiłam sięgnąć po "Piękne istoty", oczekując w miarę oryginalnej, dynamicznej historii.

 

Książka opowiada o nastoletnim chłopcu, Ethanie, który prowadzi nudne życie w równie nudnym miasteczku – Gatlin. To typowa miejscowość, gdzie wszyscy bardzo dobrze się znają, a plotki rozchodzą się z prędkością światła. Życie w takim miejscu nie należy do przyjemności dla żywych, pragnących nowości młodzieńców, dlatego chłopak każdego dnia marzy o tym, żeby opuścić swoje rodzinne strony i zwiedzić świat. Jego spokojna egzystencja zmienia się wraz z przybyciem do Gatlin nowej, tajemniczej dziewczyny – Leny, siostrzenicy miejscowego dziwaka – Macona Ravenwooda. Ze względu na pochodzenie i odmienny stój nastolatka od początku budzi wrogość, tym bardziej, że wraz z jej pojawieniem się w miasteczku zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Lena i jej rodzina skrywają trudną do pojęcia tajemnicę, która nie pozwala jej żyć normalnie, a między Ethanem a nią zaczyna rodzić się większe uczucie. Młodzi wspólnie chcą przeciwstawić się mrocznej sile i tym samym uratować dziewczynę.

 

Powieść jest napisana w narracji pierwszoosobowej, historię poznajemy z punktu widzenia Ethana, co stanowi wyjątek od reguły. Język jest przyjemny, młodzieżowy i, co za tym idzie, prosty. Czyta się szybko i lekko, co powoduje, że "Piękne istoty" świetnie nadają się dla młodzieży na deszczowe wieczory lub dla odprężenia się przy kubku dobrej kawy lub herbaty.

 

Pomysł wydaje się być w miarę oryginalny, ciekawy i łatwy do zrozumienia. Akcja rozwija się w umiarkowanym tempie, a czytelnik po kolei otrzymuje odpowiedzi na liczne, nurtujące go pytania. Podczas czytania towarzyszy uczucie niepewności, a także liczne tajemnice, które otaczają rodzinę Leny aż do ostatnich stron. Występuje również wątek miłosny, który nie jest przesadzony i przesłodzony, ale wywołuje jeszcze większe emocje. Powieść dostarcza wielu przeżyć aż do efektowego, zaskakującego zaskoczenia. Początkowo czytało mi się dobrze, ale z łatwością odrywałam się od książki, lecz z czasem powieść pochłonęła mnie całkowicie i na dobre wciągnęłam się w losy Ethana i Leny.

 

Bohaterowie oraz różnice między nimi są bardzo wyraziste. Do szpiku kości zepsute, wyciągnięte prosto z solarium lalunie kontrastują z spokojną, skromną Leną preferującą raczej ciemne, niekiedy tandetne, stare ubrania. Żywiołowy Link, surowa, nieco dziwna Amma oraz wiele innych – każda osoba ma własne, odrębne cechy i wyróżnia się na tle innych. Najbardziej spodobał mi się Macon, który może pochwalić się mianem najciekawszego charakteru.

 

Uważam, że "Piękne istoty" to książka idealna dla młodych czytelników. Łączy w sobie nutkę miłości, niepewności, tajemnicy, mroku, walki dobra ze złem, a wszystko dobrane w odpowiednich ilościach, co tworzy historię ciekawą, ale nie przesadzoną. Myślę, że powieść ta nie należy do ambitnej literatury, ale dostarcza przyjemności podczas czytania. Nie zachwyca, ale też nie nudzi. Moim zdaniem jest warta polecenia.

Heyday

Książka "Piękne Istoty" opowiada o Ethanie mieszkającym w hrabstwie Gatlin. Co noc śni on o pewnej dziewczynie, która niespodziewanie wprowadza się do miejscowego "nawiedzonego domu" Ravenvood. Lena Duchannes, bo tak się nazywa, okazuje się całkiem inna niż sobie wyobrażał. Jest cicha, stara się nie rzucać w oczy i ma specyficzny rodzaj ubioru. Ethan stara się dowiedzieć co Lena ukrywa i czemu nawiedza go w snach. Wydaje mu się, że między nimi jest jakaś dziwna więź, która powstała na długo przed ich poznaniem.

 

Historia umieszczona jest w dość dziwnym miejscu. Kto by się spodziewał, że w małym miasteczku mogą dziać się tak dziwne rzeczy. Dobrze opisały to hrabstwo autorki: "Gatlin jest w samym środku niczego". Jest to typowe miasteczko w Karolinie Południowej, które nie odstaje aż tak bardzo od reszty. Wspominam o tym, ponieważ usytuowanie akcji w dobrym miejscu. Dzięki temu łatwo można było się wczuć w klimat opowieści.

 

Książkę kupiłam kilka dni po premierze, czyli ponad rok temu. Ostatnio postanowiłam sobie przypomnieć o niej i całkiem inaczej na nią patrzę. Kiedyś wydała mi się oryginalna i ciekawa, a teraz po kolejnych 50/60 książkach mam wrażenie, że jest pisana na utartym schemacie i okropnie się wlecze. Inaczej postrzegam także głównych bohaterów. Moim zdaniem Ethan nie ma jednolitego charakteru. Co chwile zmienia zdanie i nie potrafi postawić na swoim. Sądzę, że jak na bohatera pierwszoplanowego, to jest strasznie nudny. Nie ma w nim czegoś, co mogłoby zaciekawić. Lena jest o wiele lepiej wykreowana. Ma mocno zarysowany charakter i wiele cech charakterystycznych, które czynią ją unikatową postacią. Do końca powieści jest zagadką, która do końca nie jest rozwiązana.

 

Moim zdaniem powieść na pewno jest pomysłowa. To mogę powiedzieć, niektóre momenty rzeczywiście przyjemnie się czytało, ale czasami wydawało mi się, że ta książka to jakaś kpina. Sądzę, że ta powieść została ciut za łagodnie oceniona, a podoba wielu osobom się tylko dlatego, że jest napisana na utartym temacie. Miałam zamiar się wybrać do księgarni po drugą część tej pozycji, ale sądzę, że na razie chyba zrezygnuje z tego.

 

Zachęcam jednak do sięgnięcia po tą książkę, ponieważ zdanie o niej jest podzielone na pół. Jednym się podoba, a drugim nie. Chciałabym się dowiedzieć, po której stronie wy staniecie, bo ja jest na środku.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial