Książkówka
-
Nie ma chyba człowieka, który nie uśmiecha się ironicznie na widok reklam środków na odchudzanie. Coraz to nowsze spoty rozbrajają pomysłowością jak i samymi formami „cudownych specyfików". Są tabletki, proszki do rozpuszczenia w wodzie, plastry, suplementy na dzień i osobne na noc, herbatki i kawy...Wymieniać można by długo. Są też wspaniałe urządzenia, które bez naszego wysiłku odchudzą nas tam gdzie chcemy...Wystarczy, że umieścimy „maszynę" w newralgicznym miejscu, a ta, bez problemu rozpuści nadmiar tłuszczu albo go wymasuje...Wszystko to za jedyne...+ VAT.
Całe szczęście, że są też darmowe i ogólnie dostępne diety. Szkoda tylko, że po wielu z nich efekt jo-jo wręcz przytłacza... Wszystko to razem w efekcie powoduje, że bardzo ciężko uwierzyć w jakikolwiek sposób odchudzania szerzony na masową skalę. Sama należę do osób, które naigrawają się z tych wszystkich cud diet, suplementów i „kosmicznych" urządzeń. Zatem jaką mogłam mieć minę, gdy w moje ręce wpadł poradnik pt. „Jak spalić zbędne kilogramy? Iskra, 4-stopniowy plan utraty wagi"? Chyba łatwo zgadnąć...
Mimo wszystko postanowiłam dać mu szansę. A nóż widelec, czymś mnie zaskoczy...? Czy tak się stało?
Chris Downie przedstawia w nim swoje najukochańsze „dziecko". Po dorobieniu się pokaźnej sumy na koncie, postanowił zacząć działać dla ludzi, pomagać im. Motorem działań dla niego była jego koleżanka z pracy, która zmieniła swój styl życia i zrzuciła zbędne kilogramy właśnie dzięki Chrisowi. Jej słowa podziękowania wywarły na Downie takie wrażenie, że nie poprzestał na przyjęciu miłych słów, a zapragnął pomagać na znacznie szerszą skalę tym, którzy sami nie radzili sobie ze swoim ciałem.
W tym celu stworzył ruch społeczny kryjący się pod nazwą SparkPeople. Pod tą samą nazwą kryje się także strona internetowa owej społeczności – ma ona kluczowe znaczenie w całym programie jego autora. Podstawowym jego założeniem jest wpływ na psychikę, zmierzający do zmiany wadliwych i szkodliwych zarazem przyzwyczajeń, poprzez pracę nad własnym charakterem i motywacją do działania.
W pierwszej części książki autor omawia kwestię systemu doskonalenia i dzieli je na poszczególne fazy, czyli jak rozpalić w sobie iskrę do zmian i utrzymać ogień, gdy ten już zapłonie. Druga część poświęcona jest diecie – złym nawykom żywieniowym, zmianie stylu życia na sprzyjający utrzymaniu prawidłowej wagi ciała (między innymi można tu znaleźć porady dotyczące radzenia sobie ze stresem i jak zmotywować się do ćwiczeń).
Na koniec zaś, autor, zostawił takie dodatki jak przykładowe menu wg SparkPeople, tabelki z poszczególnymi produktami żywnościowymi i ich wartościami energetycznymi oraz przykładowe ćwiczenia.
Tyle, jeśli chodzi o zawartość (w dużym uproszczeniu). Jeśli chodzi zaś o moje wrażenia to są takie, jakich się spodziewałam początkowo, czyli marne. W gruncie rzeczy nie dowiedziałam się niczego nowego. Doskonale wiem, że by zmienić swoje złe nawyki trzeba zacząć od zmian w psychice – bez tego ani rusz. Wiem też, że do zmiany wagi ciała potrzeba modyfikacji diety, stylu życia, zmotywowania siebie do częstszego ruchu oraz ćwiczeń. Wiem też jak ważną rolę odgrywa w tym wszystkim wsparcie ze strony otoczenia i znalezienie sobie grupy, która będzie silną podporą w chwilach słabości. To żaden problem, niemal na każdym większym forum dotyczącym życia ogólnie pojętego, jest wątek o odchudzaniu, a w nim osoby nawzajem się wspierające. Są też polskie strony internetowe, które pełnią rolę wirtualnych dzienniczków, w których zapisywać można wszystko, co z odchudzaniem związane, począwszy od ilości kalorii w plasterku zjedzonej przez siebie wędliny po każdy ubytek grama wagi.
Podoba mi się za to ostatnia część poradnika z masą użytecznych szczegółów dla każdego, walczącego z nadmiarem swoich kilogramów. Wartości energetyczne szalenie przydają się przy komponowaniu posiłków, przykładowe jadłospisy mogą orzeźwić monotonne menu, a sugerowane treningi są łatwe w wykonaniu, szkoda tylko, że ich przykładów jest niewiele.
Całokształt poradnika oceniam na dobry. Nie jest może szalenie innowacyjny, ale nie brak w nim ciekawych i użytecznych porad. Myślę, że każdy, odchudzający się wyłuskałby z niego coś przydatnego dla siebie.
Za możliwość przeczytania niniejszego poradnika dziękuję wydawnictwu Studio Astropsychologii.