Heyday
-
Każdy z nas ma jakieś wady. Wiele z nas ma przez to kompleksy. Jednak nie o to chodzi w książce Debbie Ford pt. „Jak wykorzystać ciemną stronę". Autorka tego poradnika w pewnej chwili swojego życia spadła na samo dno, nie miała pieniędzy, ani nikogo bliskiego pod ręką. Nie akceptowała siebie, dlatego staczała się coraz niżej. Pewnego dnia zrozumiała, że żeby żyć w spokoju, musi pogodzić się sama ze sobą. Przekonała się, że nie można „usunąć" ciemnej strony, więc trzeba ją zaakceptować. To wszystko zaowocowało w tą książkę, w której są opisane historie osób w naprawdę trudnych sytuacjach, które wykorzystały mrok w sobie do własnych celów. Oto przykład. Nie zawsze kłamstwo jest złą cechą. Można z niego zrobić naprawdę dobry użytek, który może bardzo zaowocować.
Na początku trzeba się zastanowić, czym tak naprawdę jest ciemna strona. Nieważne ile osób się spytasz, to i tak każda osoba powie coś innego. Dla niektórych może to być ukrywana przeszłość, dla niektórych zwykłe zło. Tak naprawdę każdy ma rację. Ciemna strona to coś czym nie chcemy się chwalić. Coś co ukrywamy i nie pozwalamy, by ktoś się o tym dowiedział.
Autorka w jednym rozdziale zapytała się czy jesteśmy rasistami. Ja pomyślałam, tak jak pewnie większość, że nie. Oto łatwy przykład. Widzimy w bibliotece chłopaka z okularami, zgarbionego nad wielkimi książkami. Wiele osób od razu pomyśli, że to typowy kujon. A co jeśli ma wadę wzroku i musi nosić okulary, a garbi się ponieważ jego kręgosłup jest zdeformowany od urodzenia. Jest wiele takich sytuacji, kiedy oceniamy ludzi po wyglądzie, nie zastanawiając się nad tym, ze oni też mają swoje życie i problemy.
Moim zdaniem ta książka, jest dość trudną pozycją i naprawdę ciężko się ją czyta, jednak każdy powinien ją przeczytać. Może dzięki temu chociaż co czwarta osoba zmieni nastawienie do innych.