Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Jędrne Kaktusy

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Jędrne Kaktusy | Autor: Wawrzyniec Prusky

Wybierz opinię:

Niedopisanie

Za sposobem pisania Wawrzyńca przepadam od kilku lat. Dowcipne komentarze, dystans do rzeczywistości i wyjątkowo lekkie pióro oczarowały mnie zupełnie i sprawiły, że zostałam wierną fanką i pierwszego onetowskiego bloga, którzy zresztą otrzymał tytuł Bloga Roku 2005, jak też i nowego, na bloxie.

 

Tego wszystkiego nie zabrakło i w Jędrnych kaktusach, czyli książkowej wersji bloga. Wawrzyniec pisze o rzeczach małych – jak remont mieszkania czy wizyta w sklepie – i wielkich – jak narodziny dziecka. Czyli o życiu. Po prostu. Ale niekoniecznie w prosty sposób. Cały urok tkwi w nieustającej zabawie językowej, którą ktoś ceniący gry słowne i literackie – choć nie tylko – aluzje natychmiast podchwytuje i która sprawia niekłamaną przyjemność. Wawrzyniec nieustannie zaskakuje, nie pozwala czytelnikowi na nudę.

 

Często bywa tak, że styl autora, choćby i szczególnie dowcipnego, po kilkunastu notkach zaczyna nużyć, po kilkudziesięciu zaś – usypia. Tutaj Prusky bezustannie bawiąc się konwencją, wprowadzając coraz to inne elementy – jak chociażby ranking posiadanych garniturów czy protokół z domniemanej rozprawy sądowej – przełamuje zwykły schemat pamiętnikarstwa. W bardzo zgrabny sposób łączy rzeczywistość internetową i realną. Może nawet i zbyt zgrabny, skoro czytelniczka bloga, która zaczepia go na gadu-gadu nie chce uwierzyć, że ma do czynienia z dorosłym mężczyzną, posiadającym dwójkę uroczych szkrabów...

 

Nie zawsze jest tak radośnie i nie zawsze chce się śmiać. Bywa więc również i poważnie. Choć zdecydowanie rzadziej. Rzecz we wspomnianym już dystansie. Zamiast cierpiętniczych narzekań nad nieszczęsnym losem niewyspanego rodzica otrzymujemy autoironiczne dykteryjki. Na ich tle wyróżnia się ostatnia zamieszczona w książce notka, celowo przesunięta na sam koniec (reszta jest uporządkowana według porządku chronologicznego). To wyznanie kochającego ojca, napisane w dniu urodzin syna. Szczere, płynące prosto z serca. I prawdziwie wzruszające.

 

„Po cóż mi opowieść o szarej rzeczywistości?" – zapyta ktoś. Cóż. Od jakiegoś czasu zauważyłam u siebie mocny przesyt historiami zawartymi w polskich komediach romantycznych i niektórych polskich serialach obyczajowych, w których to wszystko jest tak doskonale wykreowane, że brakuje chyba miejsca na autentyczność. Normalność. Jędrne kaktusy to po prostu taka właśnie normalna rzeczywistość, w której dzieci czasem płaczą, samochód czasem się psuje a sąsiad irytuje nas, urządzając głośną imprezę. Nie zawsze ma się na sobie ubrania od projektanta. Częściej pewnie koszulkę z logo firmy Bella, których pokaźny zapas Wawrzyniec dostał od dziadka Oktawiana. Konia z rzędem temu, kto w opisywanych przez Prusky'ego sytuacjach nie odnajdzie trochę z siebie...

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial