Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Serca Atlantydów

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 7 votes
Akcja: 100% - 6 votes
Wątki: 100% - 12 votes
Postacie: 100% - 6 votes
Styl: 100% - 13 votes
Klimat: 100% - 6 votes
Okładka: 100% - 8 votes
Polecam: 100% - 5 votes

Polecam:


Podziel się!

Serca Atlantydów | Autor: Stephen King

Wybierz opinię:

Buffy1977

Od czasu do czasu Stephen King prezentuje swoim czytelnikom coś, co trudno nazwać horrorem, mimo tego, że kilka momentów grozy bez wątpienia posiada. Na „Serca Atlantydów" składa się pięć opowiadań, które choć inne tematycznie subtelnie łączą się w spójną całość, a po skończonej lekturze sprawiają wrażenie jednej powieści. King osiągnął to dzięki postaciom występującym w każdej opowieści – na początku poznamy kilka osób, które w następnych opowiadaniach będą odgrywać mniejszą lub większą rolę, a wydarzenia ukazane w pierwszym opowiastce często będą się przewijać w tle akcji kolejnych historii.

 

„Mali ludzie w żółtych płaszczach" – akcja opowiadania toczy się w 1960 roku. Poznajemy Bobby'ego, który mieszka z matką materialistką i marzy o nowym rowerze, na zakup którego sam postanawia zebrać pieniądze. Tymczasem do mieszkania nad nim wprowadza się starszy człowiek, Ted Brautigan, który proponuje mu nietypową pracę – pod przykrywką codziennego czytania mu gazety, aby jego matka nie zaczęła niczego podejrzewać, prosi chłopca o codzienne patrolowanie miasta w poszukiwaniu śladów tzw. małych ludzi w żółtych płaszczach, którzy polują na Teda. Początkowo chłopiec nie wierzy w paranoję Teda, ale z czasem zostaje zmuszony do zweryfikowania swoich poglądów.

 

„Mali ludzie w żółtych płaszczach" to opowieść o wielkiej przyjaźni chłopca i staruszka, ich wspólnej miłości do książek oraz typowych, mało istotnych dziecięcych problemach. King zawsze czuł się wyśmienicie w kreowaniu beztroskich lat dziecięcych, potrafił wprost przenieść czytelnika w ten magiczny czas, który bezpowrotnie utraciliśmy. Tak jest i tutaj. Rzeczywistość widziana oczami Bobby'ego to przede wszystkim świat niekończących się letnich zabaw, przyjaźni i magii. Ale nie tylko. Jak to u Kinga czytelnik bez trudu wyczuje subtelną grozę, czającą się pod pozorami tej beztroski i nie tylko w osobach małych ludzi w żółtych płaszczach. Będziemy również świadkami tragedii kobiety, która przez swoją chciwość stanie na drodze ku całkowitemu zatraceniu oraz okrutnej natury dzieci – King daje tutaj jasno do zrozumienia, że gdyby nie istnieli dorośli wszędzie zapanowałoby istne szaleństwo. Najdłuższa i zdecydowanie najlepsza historia w tym zbiorze – opowieść, która z pewnością przypadnie do gustu entuzjastom dziecięcych, magicznych czasów. W 2001 roku światło dzienne ujrzała ekranizacja tego opowiadania pod polskim tytułem „Kraina wiecznego szczęścia".

 

„Serca Atlantydów" – akcja opowiadania rozgrywa się w 1966 roku na uniwersytecie stanu Maine w Orono, na którym studiuje Pete Riley. Pewnego dnia jego akademik opanowuje istne szaleństwo na punkcie gry w kierki. Studenci całe dnie i noce spędzają przy kartach, co drastycznie wpływa na ich wyniki w nauce. Pete, mimo konsekwencji, które bezustannie na niego czyhają, również oddaje się hazardowi – nie zwraca uwagi nawet na znaczne uszczuplenia wśród liczby uczniów, którzy po kolei opuszczają uniwersytet, a z uwagi na to, że jest to okres wojny w Wietnamie, jedyną alternatywą dla nich jest wstąpienie do armii. Pete nie zważa nawet na ostrzeżenia swojej dziewczyny, Carol Gerber, którą znamy z poprzedniego opowiadania, a która zajmuje się przede wszystkim działalnością antywojenną. Wkrótce niemalże cały Uniwersytet skłoni się ku komunistycznym poglądom, co niektórym ze studentów każe otworzyć oczy na rzeczywistość, jaka ich czeka, kiedy zostaną wydaleni z uczelni.

 

Bardzo lubię to opowiadanie ze względu na jego pacyfistyczny nastrój. King potępia tutaj wojnę w Wietnamie, ukazując nam ją z punktu widzenia amerykańskich studentów, przyszłych hipisów, którzy uczą się w najgorszym możliwym okresie, bowiem porażka będzie oznaczać dla nich koszmar w wietnamskim buszu. Na domiar złego chłopcy wpadają w szpony hazardu, który coraz bardziej przybliża im tę mrożącą krew w żyłach perspektywę.

 

„Ślepy Willie" – akcja opowiadania rozgrywa się w 1983 roku. Weteran wojny wietnamskiej, znany nam z pierwszego opowiadania, stara się odpokutować swoją dziecięcą zbrodnię, ale równocześnie Willie boryka się ze strasznymi wspomnieniami z wojny, które mają znaczący wpływ na jego zwichrowaną psychikę. Ta historia zdecydowanie podobała mi się najmniej. Przede wszystkim razi styl, pisany w czasie teraźniejszym, ale również mało interesująca fabuła, która moim zdaniem nie prowadzi do żadnej konkretnej konkluzji.

 

„Dlaczego jesteśmy w Wietnamie" – akcja opowiadania rozgrywa się w 1999 roku. Znany z pierwszego opowiadania weteran wojny Wietnamskiej, John Sullivan, zmaga się ze wspomnieniami masakry dokonanej przez jego ludzi na wojnie. Pewnego dnia, stojąc w korku ulicznym John spostrzega, że z nieba zaczynają spadać różnego rodzaju przedmioty gospodarstwa domowego... Mam ambiwalentny stosunek do tej historii. Z jednej strony poruszyły mnie mrożące krew w żyłach wspomnienia Johna z Wietnamu, a z drugiej odniosłam wrażenie, że opowiadanie zostało tutaj umieszczone niejako na siłę, aby uświadomić czytelnikom, co też działo się w dorosłym życiu z najlepszym przyjacielem Bobby'ego, którego poznaliśmy podczas pierwszej historii. Można przeczytać, ale podobnie jak „Ślepy Willie" nie wnosi nic nadzwyczajnego w ogólną całość.

 

„Zapadają niebiańskie mroki nocy" – akcja opowiadania rozgrywa się w 1999 roku. Króciutka historia, będąca niejako epilogiem, wszystkiego, o czym przeczytaliśmy wcześniej. Znów wracamy do Bobby'ego, który po latach, jako dorosły człowiek, wraca do miasteczka swojego dzieciństwa, aby rozliczyć się z przeszłością. Zgrabne podsumowanie całości.

 

„Serca Atlantydów", jako całość wypada nadzwyczaj przekonująco. Mimo, że nie jest to czysty horror to i tak znajdziemy tutaj subtelną grozę, w której Stephen King tak znakomicie się sprawdza. Opowiadania na pewno poruszą każdego czytelnika, zmuszając go do głębokich przemyśleń egzystencjonalnych, a przecież dobra lektura właśnie tak powinna na nas oddziaływać.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial