Hannibal Lecter Tom 3 Hannibal | Autor: Thomas Harris

Groźny morderca-kanibal, który zbiegł ze szpitala dla niebezpiecznych przestępców ukrywa się we Włoszech. Jego śladem rusza miejscowy policjant, który pragnie zgarnąć pieniądze oferowane przez niedoszłą ofiarę potwora. Tymczasem w Stanach Zjednoczonych Clarice Starling po nieudanej akcji antynarkotykowej zostaje przydzielona do sprawy kanibala. Rozpoczyna się dramatyczne śledztwo, którego rezultaty zaskoczą niejednego czytelnika.

"[...] Hannibal Lecter całkowicie stracił zainteresowanie sprawami boskimi, czasem tylko przyznając, jak bardzo jego skromne przejawy barbarzyństwa bledną przy okrucieństwie Boga, którego sarkazm jest niezrównany, a przewrotna złośliwość bez miary."

Pierwsze, co rzuca się w oczy w przypadku trzeciej powieści Thomasa Harrisa o Hannibalu Lecterze to diametralna zmiana stylu. Już nie ma krótkich, treściwych zdań, które w tak wspaniały sposób potrafiły trafić w samo sedno i zaoszczędzić nam czytania żmudnych opisów. Teraz Harris nadaje swojemu stylowi pewne egzotyczne brzmienie. Bardziej skupia się na męczących opisach włoskich zabytków architektonicznych oraz wyszukanych dań, w których gustuje doktor Lecter niż na aspekcie psychologicznym swoich bohaterów. To prawda, że w tej książce dowiadujemy się więcej o przeszłości Lectera, a przede wszystkim o jego guście, ale równocześnie zostajemy pozbawieni wejrzenia w przenikliwy umysł mordercy. Odniosłam wrażenie, że "Hannibal" jest bardzo nierówną powieścią. Na początku dostajemy interesującą akcję antynarkotykową oraz poznajemy dalsze życie znanej nam już z "Milczenia owiec" Clarice Starling. Te kawałki bardzo mnie zainteresowały, ale później niestety Harris przeniósł mnie do Włoch, gdzie dał popis iście kwiecistego języka, który zamiast wciągać tylko irytuje, niewyobrażalnym wręcz nagromadzeniem niepotrzebnych słów w częściach opisowych. Ale kiedy akcja znów przenosi się do Stanów Zjednoczonych jesteśmy świadkami dramatycznego śledztwa, którego finał tak bardzo mnie zaszokował, że przez długi czas nie byłam w stanie wyrzucić go z pamięci. Mam nadzieję, że Harris napisze jeszcze jedną książkę o Lecterze, w której pociągnie ten wątek, gdyż muszę przyznać, że kryje on w sobie spory potencjał.

Jak to często bywa w twórczości Thomasa Harrisa obok postaci Lectera mamy również inny czarny charakter - Masona Vergera, jego niedoszłą ofiarę, który całe dnie spędza w łóżku, jest okropnie oszpecony i sparaliżowany. Nade wszystko Verger pragnie zemsty, a jego bogactwo umożliwia mu wprowadzenie jej w życie. W tym przypadku to nie Lecter jest głównym antagonistą, ale właśnie Mason, który nie dość, że wykazuje się okrucieństwem wobec dzieci, ma za sobą kazirodczy związek ze swoją siostrą to również niszczy życie każdego, kto stara się pokrzyżować jego plany względem Hannibala. Wątek Vergera na pewno ma w sobie potencjał i choć nakreślony jest dosyć nierówno to przynajmniej nie nudzi. Szkoda tylko, że Harris nie skupił się na jego psychologicznym aspekcie...

Nie mogę oczywiście powiedzieć, że "Hannibal" jest tragiczną powieścią, gdyż w wielu momentach bardzo mnie zainteresowała. Na pewno jest najsłabszą książką w dorobku Harrisa, ale nie zmienia to faktu, że postać Lectera nadal intryguje czytelnika, życie Clarice Starling oraz jej relacje z tajemniczym kanibalem dodają dadatkowego smaczku lekturze. Wielbicielom Hannibala Lectera oczywiście gorąco polecam tę pozycję, jednakże jeśli ktoś jest zachwycony jego wcześniejszym warsztatem pisarskim to może się odrobinę rozczarować. Przede wszystkim zachwyca zakończenie powieści, które do przewidywalnych na pewno nie należy. W 2001 roku ukazała się ekranizacja w reżyserii Ridley'a Scotta z Anthony Hopkinsem i Julianne Moore, którą również szczerze polecam