Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Skecz Zwany Morderstwem

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Skecz Zwany Morderstwem | Autor: Marcin Wolski

Wybierz opinię:

Zuzankawes

Trupy za trupą

 

„Skecz zwany morderstwem" Marcin Wolski zadedykował „Współtowarzyszom estradowych szlaków". To dość zastanawiające, jeśli weźmie się pod uwagę jak środowisko to opisał w swojej książce oraz ze względu na główny temat powieści, czyli piękne blondynki pozbawiane wolności, a następnie gwałcone i zabijane przez szaleńca. Dochodzę do wniosku, że autor, równocześnie będący dziennikarzem, satyrykiem, autorem audycji radiowych i telewizyjnych (słynne „Polskie Zoo"), kabaretów, etc., etc., jest człowiekiem ogromnie zdystansowanym wobec świata i ludzi, posiadającym dodatkowo cechę, która dana jest tak naprawdę nielicznym – potrafi śmiać się z samego siebie. Nic więc dziwnego, że za twórczość satyryczną zyskał tak wiele nagród... Ów dystans i dowcip włożył Marcin Wolski i w powieść „Skecz zwany morderstwem", jednocześnie szalenie poważną i przerażającą, z drugiej strony szalenie zabawną.

 

„Skecz..." to zawodowo skonstruowany kryminał. Opisuje trupę gwiazd estrady, będącą w ciągłych rozjazdach, zarówno tych artystycznych, jak i życiowych. Środowisku artystycznemu obrywa się po uszach naprawdę nieźle. To towarzystwo wzajemnej adoracji, przebrzmiałej i odchodzącej w niebyt popularności, nie stroniącej od alkoholowych libacji i ostrej seksualnej zabawy z chętnymi, młodymi, i pięknymi rzecz jasna, naiwnymi fankami. Raj na ziemi można by rzec, przynajmniej z pozoru. Bo w rzeczywistości to smutne towarzystwo uzależnione od mnóstwa używek, bycia w świetle jupiterów, od bycia gwiazdą. I gdzieś wśród tego towarzystwa wzajemnej frustracji pojawia się on, człowiek wyjątkowy o odmiennym spojrzeniu na życie. Prawdziwy wirtuoz biorący cudze życie we własne ręce, artysta tworzący najprawdziwszy spektakl, w którym stawką jest ludzka śmierć. Popełnia jednak błąd, któremu na imię Monika. Jaki wpływ na jego artystyczną ścieżkę będzie miało porwanie młodej kobiety, o tym przeczytacie w książce. Dowiecie się też, dlaczego nagle porwanie tej konkretnie dziewczyny wywoła prawdziwą lawinę...

 

Kryminał Wolskiego niejednokrotnie zaskoczy was dość śmiałymi i niewybrednymi opisami, zwłaszcza w sferze erotycznej. Bez skrępowania, kokieterii, czy bigoterii autor podchodzi do spraw męsko-damskich, opisując świat artystów i ich uniesień takim, jaki jest. Ale sfera ta to nie jedyna, którą potraktuje w ten sposób, bo na światek artystów składa się ciut więcej, niż tylko popijawy i gotowe na dogłębne poznanie artysty panny.

 

Obok środowiska artystów, czytelnik będzie miał okazję zetknięcia się z drugim istotnym elementem rzeczywistości schyłku PRL-u, czyli ze środowiskiem Milicji Obywatelskiej. Z bezdenną głupotą jednych, błyskotliwością drugich, lizusostwem trzecich, czy służalczością czwartych. Dla jednych czytelników będzie to wspomnienie tego, co było i powoli odchodzi w niepamięć, dla tych młodszych z kolei, coś w rodzaju lekcji historii. Bo przecież nie jest to powieść dokumentująca życie w PRL-u.

 

Wartka, wciągająca akcja, mnogość „bohaterów" śledztwa, w którym każda z postaci wydaje się być podejrzana dokonania ohydnych zbrodni, w końcu świetnie zakrojona intryga, wszystko to przemawia na korzyść kryminału Marcina Wolskiego. A do tego morderca, którego poznajemy dość szybko, nie z imienia i nazwiska rzecz jasna(to będzie zagadką do nieomal ostatniej strony powieści). Poznajemy go od strony jego psychiki, jego pragnień, żądz, pobudek. Możemy poczuć jego pogardę i nienawiść do płci pięknej. Jego psychiczna strefa podana jest jak na talerzu, a czytelnik w specyficzny sposób może delektować się jego przeżyciami, niczym egzotyczną potrawą.

 

Zachęcam zatem do sięgnięcia po tę książkę. Nie rozczaruje się nią nawet wybredny smakosz. Na przemian będzie się śmiał i bał. I o to dokładnie chodzi!

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial