Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Karminowy Szal

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Karminowy Szal | Autor: Joanna M. Chmielewska

Wybierz opinię:

LadyBoleyn

Przyjaźń i miłość to niewątpliwie dwie najważniejsze wartości w naszym życiu. Warto mieć przy sobie osoby, które są gotowe wspierać nas na każdym kroku oraz zawsze znaleźć dla nas czas w swoim napiętym grafiku. Za każdym razem, gdy słyszę o przyjaźniach, które przetrwały kilkadziesiąt lat oraz tysiące kilometrów, jestem niezwykle wzruszona oraz pozytywnie zaskoczona. Co chwilę poznajemy nowych ludzi, którym ufamy w większym, bądź mniejszym stopniu. Jednak wraz z upływem czasu niekiedy odsuwamy się od tych, których znamy „od wieków" lub też pod wpływem wielu perturbacji, tracimy kontakt z tymi, bez których niegdyś nie wyobrażaliśmy sobie dnia. Dopiero przypadek sprawia, że przyjaciele potrafią spotkać się na nowo i odbudować więź. Bohaterki najnowszej powieści Joanny M. Chmielewskiej, „Karminowy szal", po długiej rozłące, połączyła sprawa z przeszłości, o której każda z nich przez lata milczała...

 

Marysia, Marta i Magda niegdyś były nierozłącznymi przyjaciółkami, które spotkały się w ośrodku rehabilitacyjnym. Jednakże pod wpływem czasu, jak i też odległości, ich wspólna więź została rozluźniona. Dopiero po latach zdecydowały się na spotkanie w magicznej „Piwnicy pod Liliowym Kapeluszem", w której na nowo wspomniały szalone dziecięce wybryki, jak i przypomniały sobie o wydarzeniach, o których nikomu wcześniej nie mówiły. Każda z tych kobiet jest inna – Marysia to zamknięta w sobie nauczycielka matematyki, bojąca się zaufać komukolwiek. Magda zaś pracuje w agencji reklamowej oraz prowadzi życie wiecznej singielki, zmieniającej mężczyzn niemalże co chwilę. Natomiast Marta jako jedyna założyła rodzinę, lecz pomimo dobrej pracy w urzędzie oraz kochającego męża i dzieci, do końca nie czuje się szczęśliwa. Spotkanie pozwala im na powrót do beztroskich chwil, które jednak negatywnie wpłynęły na ich dalszą egzystencję. Pod wpływem grzanego wina w kawiarni, kobiety odkrywają, że w bezpiecznym ośrodku rekreacyjnym nie do końca panował spokój. Postanawiają powrócić do lat swego dzieciństwa i zamknąć wszystkie drzwi, które dotychczas otwierały się co jakiś czas, burząc ich ustabilizowane życie. Marysia, Marta i Magda na nowo odkrywają uroki przyjaźni oraz prowadzą śledztwo, które ma zaskakujący skutek...

 

Zacznę od tego, że bardzo lubię twórczość pani Joanny M. Chmielewskiej i dotychczas przeczytałam już dwie książki tej autorki. Zarówno „Poduszka w różowe słonie", jak i też „Sukienka z mgieł" były wspaniałymi, ciepłymi pozycjami, które pozwoliły mi na czas czytania zapomnieć o własnych rozterkach, bowiem z zaangażowaniem i radością obserwowałam poczynania niezwykle przyjaznych bohaterów. Dlatego też z przyjemnością przeczytałam „Karminowy szal", dobrze wiedząc, że i tym razem zostanę pozytywnie zaskoczona. Kobieca intuicja oczywiście mnie nie myliła, bowiem pisarka stworzyła rewelacyjną powieść, która zarówno bawi, jak i też wzrusza. Niewątpliwie, ogromnym atutem tej lektury są postacie trzech przyjaciółek, które zostały przedstawione w sposób brawurowy. Czytelnik niemalże od razu obdarza sympatią te kobiety, doskonale wiedząc, jakim temperamentem wykazuje się każda z nich. Każda z nich jest zupełnie różna, lecz łączy je wiele wspomnień, o których odbiorca dowiaduje się stopniowo, coraz bardziej zbliżając się do rozwiązania zagadki, jaką stała się tajemnica z przeszłości Marysi, Marty i Magdy. Pomimo tego, że książka ta opowiada o zwykłym życiu bohaterek i o ich codzienności, która podobna niewątpliwie jest do naszej, z zainteresowaniem czytamy o rozterkach sercowych tych kobiet, jak i też ich problemach rodzinnych, czy zawirowaniach zawodowych. Akcja brnie do przodu swobodnym tempem, tak że możemy rozkoszować się zarówno tymi miłymi wydarzeniami z egzystencji postaci, jak i tymi, które wywołują skrajne emocje. Utwór też ukazuje nam problemy małych dziewczynek, walczących z własnymi lękami i tęsknotą za rodzicami, ale również i dorosłych kobiet, niebędących pewnych swych decyzji. Nieraz uśmiechałam się, gdy czytałam o szalonych pomysłach zwariowanej trójki, która po latach, pomimo wielu zmian, w dalszym ciągu dążyła do spełnienia marzeń. Joanna M. Chmielewska posiada bardzo przyjemne i lekkie pióro, co sprawia, że strony same uciekają nam spod palców i aż ciężko uwierzyć, gdy następuje zakończenie losów bohaterek. „Karminowy szal" to niebanalna lektura, która rozbudza naszą wyobraźnię, jak i też pozwala na zrozumienie, iż traumatyczne wydarzenia z przeszłości zawsze mają wpływ na nasze dalsze życie. Autorka wspaniale ukazała emocje i uczucia bohaterek, które mimo tego, iż są dorosłe, niemalże cały czas boją się miłości, wspomnień i wielu innych elementów ich życia. Ani Marysia, ani Marta, ani też Magda nie są idealne, popełniają wiele błędów, lecz dążą do własnego szczęścia, jak i też radości innych. Pisarka w „Karminowy szal" nawiązuje do bohaterów swych poprzednich powieści, co sprawia, że wszystkich tych bohaterów łączy niezwykła „Piwnica pod Liliowym Kapeluszem", która posiada niezapomnianą atmosferę, pozwalającą spojrzeć na świat z zupełnie innej perspektywy.

 

Książki autorstwa Joanny M. Chmielewskiej są bardzo klimatyczne i sprawiają, że czytelnik niemalże od razu zapomina o swoim życiu, stając się częścią świata pogubionych i zwariowanych bohaterów. „Karminowy szal" to wspaniała, wielowątkowa lektura o wspaniałej przyjaźni, która przetrwała lata, oraz o tajemnicach, o których każdy boi się mówić. Polecam wszystkim powieści tejże pisarki, doskonale wiedząc, że podbiją niejedno czytelnicze serce.

Versatile

Czym charakteryzuje się typowe babskie czytadło? Zazwyczaj banalną fabułą, kręcącą się wokół przeważnie nieco zdesperowanej bohaterki, wątkiem miłosnym i przede wszystkim prostym językiem. Lektura takiej powieści na ogół bywa całkiem relaksująca i przyjemna, jeśli jednak masz ochotę na tego typu książkę, ale za to górnej półki to „Karminowy szal" jest dla Ciebie idealną propozycją.

 

Maria, Magda i Marta to trzy skrajnie różne kobiety, które w dzieciństwie połączyła przyjaźń i wspólny pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym. Niestety, jak to w życiu bywa, opuszczenie murów lecznicy oddaliło od siebie bohaterki i zerwało dotychczasowy kontakt. Spotkanie po latach uświadamia jednak kobietom, jak bardzo brakuje im dawnej więzi i wzajemnych zwierzeń, dlatego postanawiają odnowić relację, jaka łączyła je w przeszłości. Do comiesięcznych spotkań bohaterek dochodzi w małej kawiarni zwanej „w Piwnicy pod Liliowym Kapeluszem", gdzie kobiety wspólnie popijają grzane wino i dążą do rozwiązania pewnej delikatnej sprawy, której wszystkie trzy doświadczyły w dzieciństwie. Bohaterki wytrwale poszukują aktualnego miejsca zamieszkania małżeństwa Wieczorków. Czytelnik jednak praktycznie do samego końca nie wie, dlaczego Maria, Magda i Marta poświęcają czas temu zajęciu.

 

Nie mogę pojąć, dlaczego na okładce pojawia się Kate Holmes? Okej, zdjęcie pasuje, w końcu aktorka ma na sobie czerwony szal, który poniekąd ilustruje tytuł dzieła, jednak ja osobiście jestem wielką przeciwniczką umieszczania na okładkach portretów gwiazd. Po pierwsze nie pasują mi one do reklamowania swoją twarzą żadnych powieści, a po drugie mimowolnie kojarzą mi się z wszelkimi tandetnymi powieściami, które są efektem pisarskich spełnień zazwyczaj marnych „aktorzyn". Aczkolwiek w tym przypadku pierwsze „wzrokowe" skojarzenia są absolutnie błędne, ponieważ „Karminowy szal" jest utworem cenionej polskiej autorki, mającej już w swoim dorobku literackie sukcesy. Mimo wszystko dalej będę uparcie trwała w przekonaniu, że okładka powinna być bardziej „neutralna".

 

Skoro już jesteśmy przy kwestii tytułu to do niego też miałabym pewne wątpliwości. W książce pojawia w prawdzie epizodyczny wątek, dotyczący karminowego szalu, jednak nie wydaje mi się on na tyle istotny, aby od razu nazywać od niego całą książkę. Aczkolwiek patrząc na to z drugiej strony to sama nie wiem, jak inaczej można byłoby ową historię nazwać. Fabuła w sumie nie narzuca żadnego konkretnego hasła, które zachęciłoby do przeczytania owej książki. Choć „w Piwnicy pod Liliowym Kapeluszem" wydaje mi się całkiem odpowiednim,ciekawym i zgodnym z fabułą tytułem.

 

Jak widzicie wszelkie wady książki, jakie wymieniam w swojej recenzji, dotoczą kwestii raczej mało znacznych. Słynne powiedzenie mówi przecież: „nie oceniaj książki po okładce". Do samej treści „Karminowego szalu" nie mam nic do zarzucenia. Jak już wyżej wspomniałam książka ta jest typowym babskim czytadłem, od którego nie wymagałam zbyt wiele, jednakże bardzo pozytywnie się zaskoczyłam. Dodatkowo bohaterki powieści to kobiety bardzo sympatyczne oraz odzwierciedlające rzeczywiste kobiece wątpliwości i wahania. Myślę, że każda czytelniczka sięgająca po utwór Joanny M. Chmielewskiej, odnajdzie w którejś z głównej postaci cząstkę samej siebie.

 

„Karminowy szal" był moim pierwszym spotkaniem ze znaną mi dotychczas jedynie „z widzenia" polską pisarką Joanną M. Chmielewską. Utwór zrobił na mnie pozytywne wrażenie, a niezwykła atmosfera i klimat „Piwnicy pod Liliowym Kapeluszem" towarzyszył mi do ostatnich stron książki. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko polecić tę powieść każdej miłośniczce literatury kobiecej.

Wiki

"Karminowy szal" – demony przeszłości

 

Czy spotkanie po latach i grzebanie w ponurej przeszłości może wyjść na dobre? Odpowiedzi na to pytanie należy szukać w powieści "Karminowy szal" Joanny M. Chmielewskiej.

 

Dzieciństwo kojarzy się z beztroską i zabawą. Jednak nie dla wszystkich są to miłe chwile, które chciałoby się wspominać. Czasami zdarza się coś, o czym chciałoby się jak najszybciej zapomnieć i nigdy do tego nie wracać. Tak właśnie było w przypadku bohaterek "Karminowego szalu".

 

Powieść przedstawia losy Marysi, Marty i Magdy, które poznały się w dzieciństwie w ośrodku leczniczo-rehabilitacyjnym. Z dala od swoich rodzin, bardzo się do siebie zbliżyły – wspierały się w ciężkich chwilach i sobie pomagały. Jednak ich przyjaźń nie przetrwała próby czasu, bo ich drogi się rozeszły na prawie 30 lat. Pewnego dnia, już jako dorosłe kobiety, postanawiają się spotkać w Piwnicy pod Liliowym Kapeluszem i powspominać stare czasy. Okazuje się, że każda ukrywa tę samą tajemnicę, która kładzie się cieniem na całym ich życiu. Jedynym wyjściem jest rozliczenie się z demonami przeszłości...

 

Muszę przyznać, że to moje pierwsze spotkanie z twórczością Joanny M. Chmielewskiej. I autorka z miejsca mnie do siebie przekonała. Po pierwsze, stworzona przez nią historia jest intrygująca i poruszająca zarazem. Co więcej, autorka stworzyła trzy różne bohaterki, pod względem charakteru, wykonywanego zawodu oraz sposobu życia. Z pozoru zwyczajne, a jednak nam bliskie. Wprost nie sposób ich nie polubić. Magda to przebojowa i pewna siebie kobieta, która pracuje w agencji reklamowej. Niestety nie potrafi poradzić sobie z własnym życiem osobistym. Marta, jak sama siebie określa, jest biurwą. Nie do końca jest zadowolona ze swojego życia, mimo że ma męża i dwójkę dzieci. Natomiast Maria to nieśmiała i trochę zakompleksiona kobieta, która pracuje jako nauczycielka matematyki. Jej życie osobiste nie istnieje, nie ma nikogo, z kim mogłaby dzielić radości i smutki. Z pozoru dzieli je wszystko, jednak tak naprawdę wiele łączy.

 

Kolejnym walorem lektury jest Piwnica pod Liliowym Kapeluszem - opisana jako niezwykłe miejsce, które ma niepowtarzalny klimat. Prowadzi je Weronika, która roztacza wokół siebie aurę, dzięki której każdy czuje się tu dobrze. Kawiarnia ta przyciąga gości, którzy lubią w niej przesiadywać przy aromatycznej kawie i pysznym ciastku. Nie dziwi więc, że to właśnie tu bohaterki się przed sobą otwierają.

 

Nie sposób w tym miejscu nie wspomnieć także o tytułowym szalu, który przynosi ukojenie jednej z bohaterek. "Zarzuca szal na ramiona, owija się nim, wtula policzek w karminową miękkość. Oddycha głęboko. Ogarnia ją spokój. Zanurza się w tym spokoju, chcąc zachować tę chwilę w zakamarkach pamięci. Żeby ogrzać się nią, gdy przyjdzie zima. Żeby móc uchwycić się jej, gdy straci grunt pod nogami". Aż czuje się ową miękkość i ciepło.

 

Książkę czyta się w miarę szybko, choć nie jest to łatwa lektura. Zmusza bowiem do zastanowienia się nad konsekwencjami traumatycznych wydarzeń z dzieciństwa. Chmielewska umiejętnie buduje napięcie, poprzez liczne retrospekcje do, wydawać by się mogło, beztroskich czasów. W dodatku autorka ćwiczy cierpliwość czytelnika, gdyż ów sekret poznajemy dopiero w finale. Trzeba przyznać, że zakończenie jest zaskakujące, na pewno nie takiego się spodziewałam. Polecam tę książkę miłośnikom powieści obyczajowych. Ja tymczasem chętnie zapoznałabym się z innymi powieściami tej autorki.

 

Joanna M. Chmielewska jest polską pisarką, specjalizującą się w powieściach obyczajowych i książkach dla dzieci. W swoim dorobku ma m.in. "Sukienkę z mgieł" oraz "Poduszkę w różowe słonie".

Anena

Wspomnienia spełniają ważną rolę w naszym życiu. To one kształtują nasz charakter i nadają znaczenie przeszłości. Większość naszych wspomnień kojarzy się nam nie tylko z osobami, ale z miejscami i wrażeniami zmysłowymi. Taka sytuacja ma miejsce w Piwnicy pod Liliowym Kapeluszem opisanej przez Joannę M. Chmielewską (proszę nie mylić z autorką kryminałów). Ta niezwykła kawiarnia to miejsce, w którym można delektować się aromatem przygotowanej specjalnie dla klienta mieszanki ziaren kawy. To także przestrzeń przesycona atmosferą życzliwości i otwartości. W Piwnicy można zamienić parę słów z przemiłą właścicielką Weroniką oraz poznać wiele interesujących osób, dla których filiżanka kawy jest nie tylko formą relaksu, ale także próbą oderwania się od szarej rzeczywistości.

 

W dzieciństwie Maria, Magda i Marta spotkały się w ośrodku leczniczo-rehablitacyjnym. W trudnych chwilach i z dala od rodzin wzajemnie wspierały się. Niestety ta relacja nie przetrwała próby czasu. Po 30 latach dochodzi do ich ponownego spotkania w uroczej i przytulnie urządzonej kawiarence Piwnica pod Liliowym Kapeluszem. Kobiety całkowicie od siebie różne (Marta to idealna żona i matka. Maria była zakonnicą, a teraz uczy matematyki. Magda jest odważna i nie stroni od towarzystwa) , o własnym bagażu doświadczeń odnalazły wspólny język przy stoliku kawowym. Początkowo wspominały dawne czasy, ale wkrótce zaczęły się zwierzać z osobistych problemów. Razem zdolne są przenosić góry i stanowią doskonały przykład siły kobiecej przyjaźni. Wszystkie zmagają się z codziennymi małymi i dużymi troskami, ale starają się je zawsze wspólnie rozwiązywać. Podczas tych kawowych spotkań na jaw wychodzą sprawy poważne, które już dawno przytłoczyłyby kogoś innego. Każda z nich próbuje wałczyć z własnymi demonami: traumą trudnego dzieciństwa, odrzuceniem, czy strachem. Ich życie osnute jest mrokiem, który starają się rozjaśnić podczas babskich spotkań. Czy uda im się pokonać przeszkody i osiągnąć szczęście? Czy będą w stanie walczyć ze sobą i stać się lepszymi? Czy będą zdolne do przebaczenia bliskim oraz samym sobie?

 

Karminowy szal to powieść skierowana do kobiet w każdym wieku. Bohaterki szybko zyskują sympatię czytelniczki, a ich problemy nieraz wzruszą, a nawet przytłoczą. Powieść Chmielewskiej jest opowieścią o przebaczeniu i próbie naprawy życia w dowolnym momencie. Mimo, że czasem wnioski w niej zaprezentowane są nieco naiwne, a w powieści widoczny jest pewien schematyzm, to jest to utwór warty przeczytania. Jest tutaj samo życie, czasem słodkie, a czasem gorzkie i rzucające kolejne kłody pod nogi. Ale najważniejsze jest, by znaleźć w sobie siłę do zmiany i wyrwania się z pasma nieszczęść. Dopóki nie przyznasz się przed sobą, że potrzebujesz pomocy, to nic nie zdołasz zrobić. Dlatego należy wziąć się w garść, a nie tylko ubolewać nad własnym ponurym losem i pasmem nieszczęść. Warto też poszukać wsparcia, bo poznając punkt widzenia innej osoby, może się okazać, że nasze życie wcale nie było takie złe, jakim się wydawało.

 

"A jej przyszło wtedy do głowy, że może carpe diem oznacza coś zupełnie innego, niż robiła do tej pory. Że zamiast smakować dni, zadowala się życiowym fast foodem, a to, co najważniejsze, przecieka jej przez palce."

 

Tę powieść mogę polecić osobom, które już wcześniej miały styczność z twórczością Joanny M. Chmielewskiej i znają jej lekki i dający nadzieję sposób narracji. Również miłośniczki tzw. literatury kobiecej powinny być usatysfakcjonowane. Autorka tworzy uroczy, niemalże magiczny klimat i stara się przekonać czytelnika, że warto zrewidować swoje dotychczasowe życie i uczynić je lepszym.

Kropka99

Zawarte w dzieciństwie znajomości nie zawsze są w stanie przetrwać aż do dorosłości. Drogi ludzi rozchodzą się, ale jeśli tylko chcemy, możemy odnaleźć przyjaciół sprzed lat.

 

Marta jest perfekcyjną panią domu, a do tego wywiązującą się ze swoich obowiązków pracownicą biura. Wszystko czego się tyka musi być zrobione perfekcyjnie. Dom jest wręcz sterylnie czysty i nikt prócz Marty nie jest w stanie doprowadzić go do takiego stanu. Kobieta ma męża i dwójkę dzieci. Dawniej z Krzysztofem łączyło ją płomienne uczucie, teraz w związek wkradła się rutyna, małżeństwo nie ma o czym ze sobą rozmawiać i związek jest tylko na papierze. Do tego dochodzą problemy wychowawcze z córką, która lokuje uczucia w nieodpowiednim chłopcu.

 

Magda to zatwardziała singielka. Spełnia się pracując w agencji reklamowej, która jest którymś z kolei jej miejscem pracy. Życie uczuciowe ma bardzo burzliwe, gdyż nie chce się w nikim zakochać. Uważa, że skoro ojciec zostawił ją i matkę, mimo że na początku była to olbrzymia miłość, każdy taki przypadek kończy się tragicznie. Początkowo ma paczkę koleżanek, które prowadzą takie życie jak ona, jednak z czasem zakochują się, wychodzą za mąż i mają dzieci. Magda zaczyna mieć wątpliwości czy postąpiła słusznie, szczególnie że na jej drodze znów pojawia się Karol, z którym seks zawsze był lepszy niż z innymi, ale on chciałby zaangażowania...

 

Marysia to szara myszka – cicha i spokojna aczkolwiek bezwzględna nauczycielka matematyki. Trudna relacja z ojcem-wojskowym, który w domu zamiast córki-księżniczki chciał szeregowego, skłania ją do szalonej decyzji wstąpienia do zakonu, która kończy się fiaskiem, gdy tylko ojciec umiera. Nie potrafi ulokować w nikim uczyć, dopiero po czasie zauważa w kawiarni tajemniczego mężczyznę, do którego początkowo ucieka jej wzrok, a z czasem także myśli.

 

Co łączy te trzy kobiety? Wszystkie trzy przebywały w ośrodku rehabilitacyjnym, który miał pomóc im w podratowaniu zdrowia jeszcze za czasów szkoły podstawowej. Zawarły przyjaźń, która z biegiem lat zanikła, ale dzięki mediom społecznościowym i uporze Marty znów ożyła. Na pierwszym spotkaniu w Piwnicy pod Liliowym Kapeluszem, okazuje się, że dziewczyny łączy także sekret. Po upływie wielu lat, postanawiają go odkryć, by móc zapomnieć o przeszłości. Czy uda im się go odkryć?

 

„Karminowy szal” Joanny M. Chmielewskiej to powieść skierowana głównie do kobiet. Ukazuje jak ważna w życiu każdego człowieka jest przyjaźń. Prócz tego autorka na kartach powieści stara się zmierzyć główne bohaterki z problemami życia codziennego. Nieskomplikowany język sprawia, że „Karminowy szal” czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Nie jest to powieść romantyczna, której zakończenie znamy, jeszcze zanim zaczniemy czytać pierwszą stronę. Mimo, iż niektóre zachowania bohaterów są przewidywalne, cała fabuła jest dosyć nieoczekiwana. Istota sekretu, który łączy kobiety jest odkryta dopiero na samym końcu. Oczywiście można bawić się w detektywa i dociekać o co może chodzi, prowadzić dogłębną analizę i wyciągnie się jakieś wnioski, ale nie wiem czy będą one do końca trafne. Historia pisana jest z perspektywy każdej z trzech kobiet, w odpowiednich momentach jest powrót do przeszłości, co rzuca blask na historię, która ma miejsce tu i teraz. „Karminowy szal” to powieść, która zwraca uwagę na wiele codziennych problemów każdej z kobiet. Bardzo fajna pozycja na prezent, gdyż większość kobiet lubi tego typu literaturę, szkoda że odkryłam ją już po Dniu Matki, bo byłaby ona trafionym prezentem, aczkolwiek na urodziny przyjaciółki czy imieniny mamy, albo dla samej siebie na wakacje na pewno będzie ona dobrym upominkiem.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial