Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Szklany Klosz

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Szklany Klosz | Autor: Sylvia Plath

Wybierz opinię:

Bojalubietakinie

Na takie książki czeka się miesiącami. Leżą na półkach w domach, w księgarniach, bibliotekach. Są zupełnie niezauważane. Aż któregoś dnia nadchodzi ich dzień i odkrywamy je przypadkiem. Początkowo nie sprawiają wrażenia zbytnio interesujących, zaczynamy je z dystansem. Czytamy chwilkę, patrzymy na zegarek i z niedowierzaniem zauważamy, że minęła już godzina od kiedy zaczęliśmy. Patrzymy na ilość stron, które są już za nami i okazuje się, że jest ich ileś-dziesiąt o ile już nie przekroczyliśmy setki. Nagle okazuje się, że nie ma ważniejszych rzeczy do zrobienia w domu, nie musimy posprzątać pokoju, nie musimy nic zrobić poza dorobieniem wielkiego kubka herbaty z miodem i cytryną i czytaniem dalej.

 

„Szklany klosz" złapał mnie w swoje objęcia i nie puścił aż do końca. Znalazłam się pod nim razem z Esther – główną bohaterką. Jej życie to właśnie tkwienie pod kloszem, który szklanymi ścianami zniekształca postrzeganie rzeczywistości.

 

Esther – młoda studentka college'u odbywa wraz z jedenastoma pozostałymi uczennicami praktykę w znanym piśmie kobiecym. Ma wielkie ambicje, składa aplikacje na kursy pisania, chce zostać poetką, zajmować się literaturą. Czas praktyk to czas, kiedy młoda dziewczyna poznaje wielki świat, bankiety, przyjęcia. Mimo początkowych porażek odnajduje się w nowej rzeczywistości. Kiedy okazuje się, że nie dostała się na wakacyjne kursy jest zmuszona by wrócić do rodzinnego domu, do matki z którą nie ma zbyt dobrego kontaktu. Wtedy w jej głowie rodzi się tysiąc pomysłów na życie, na osiągnięcie sukcesu. Postanawia napisać powieść. Okazuje się jednak, że ktoś taki jak ona, bez większych doświadczeń życiowych, tak naprawdę nie ma o czym pisać. Pojawiają się frustracje, brak snu, brak łaknienia, aż w końcu szklany klosz przykrywa Esther w całości. Zaczynają się myśli i próby samobójcze, aż w końcu dziewczyna trafia do szpitala psychiatrycznego.

 

Niejeden z nas myśli o swoim życiu podobnie jak Esther. Żyjemy z przekonaniem, że nasze czyny zamienia się w coś wyjątkowego, że mamy cel do którego dążymy, że osiągniemy sukces. Jedni chcą zostać pisarzami, inni znanymi aktorami czy lekarzami. W zderzeniu z rzeczywistością jednak okazuje się, że Ci, którzy chcą napisać wielką powieść nie siadają nawet do maszyny do pisania. Ci, którzy chcą być aktorami mają złą wymowę i krępuje ich publiczność, a Ci, którzy chcą być lekarzami nie znoszą chemii i biologii i mdleją na widok krwi. Okazuje się, że większość z nas będzie tylko częścią szarego tłumu, którego tak bardzo się boimy.

 

„Szklany klosz" uznawany jest za żelazną pozycję literatury feministycznej. Mężczyźni w tej książce pojawiają się rzadziej niż kobiety i nigdy nie wprowadzają dobra. Nawet ojciec Esther, który dla niej był czuły i ciepły, przez jej matkę uznawany był za nierozsądnego człowieka i nawet po śmierci żywiła do niego żal. To bardzo kobieca książka, o jednej kobiecie, o wielu kobietach, o nieudanych relacjach z mężczyznami.

 

Dla mnie pozycja z najwyższej półki. Napisana świetnym językiem, wciągająca, dająca do myślenia.

 

Dodatkowym plusem o którym chcę wspomnieć jest wydanie „Szklanego klosza" przez Wydawnictwo Literackie. Rzadko zwracam uwagę na formę w jakiej dostaję książkę. Nie patrzę na grubość i kolor papieru, na czcionkę, na interlinię. W tym przypadku nie mogłam nie zwrócić na to uwagi. Książka liczy około 340 stron. Prawdopodobnie gdyby została wydana inaczej nie przeczytałabym jej tak szybko i bez większego wysiłku. Bardzo często zdarza się tak, że mimo iż mam ochotę czytać dalej, mój zmęczony wzrok na to nie pozwala. Wydawnictwo Literackie zadbało o taki odcień papieru i taką czcionkę, że niemal w ogóle nie „poczułam w oczach" ilości stron. Mogłam czytać ją bez odrywania co nie zdarza się często. Myślę, że dzięki temu wydaniu będę częściej sięgała po pozycję z WL.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial