Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Kobiety Wojny Dwu Róż: Księżna, Królowa i Królowa Matka

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 3 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 3 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Kobiety Wojny Dwu Róż: Księżna, Królowa i Królowa Matka | Autor: Philippa GregoryDavid BaldwinMichael Jones

Wybierz opinię:

Isadora

Nie przemawia przeze mnie wojujący feminizm, kiedy przyznaję ze smutkiem rację Philippie Gregory: faktem jest, że na przestrzeni wieków wykluczano kobiety z kart Historii - pisanej o mężczyznach i przez mężczyzn: nie uczestniczyły w wydarzeniach politycznych, a jeśli już, to ich rola była marginalizowana i deprecjonowana, a obraz obowiązkowo negatywny. Kobieta od czasów średniowiecza mogła realizować się w jednym z dwóch osobowych wzorców: Ewy kusicielki bądź Maryi Dziewicy, mogła być święta lub potępiona, czysta lub zwodnicza; jeżeli wykazywała się jakimiś nadzwyczajnymi zaletami, odmawiano jej własnej płci, okrzykiwano pseudomężczyzną, za co czekał ją los podobny do tego, który stał się udziałem Joanny d'Arc. Historycy patrzyli na kobiety wyłącznie przez pryzmat seksualnych relacji z mężczyznami - nie mieściło im się w głowach, że mogły odcisnąć swoje piętno w dziejach, brać sprawy we własne ręce, działać energicznie i skutecznie; że były aktorkami scen politycznych, nie tylko statystkami.

 

"Kobiety Wojny Dwu Róż" to trzy eseje biograficzne wyjątkowych kobiet, które odegrały znaczącą rolę w XV - wiecznej Wojnie Kuzynów, krwawym konflikcie pomiędzy skłóconymi rodami Yorków i Lancasterów: Jakobiny Luksemburskiej, Elżbiety Woodville i Małgorzaty Beaufort. Aż trudno uwierzyć, jak niesprawiedliwie te barwne, nietuzinkowe postaci potraktowała Historia: do tej pory nie powstała ani jedna biografia Jakobiny, o której istnieniu wiemy jedynie dzięki krótkim wzmiankom w kontekście jej mężów, krewnych czy innych osób publicznych tamtych czasów; kroniki historyczne posądzają Elżbietę Woodville o moralne zepsucie i nadużywanie władzy przypisując jej stereotypową rolę kusicielki Ewy, a pojawia się w nich wyłącznie w kontekście rządów męża, króla Edwarda IV i tragedii syna, Edwarda V; Małgorzata Beaufort co prawda może poszczycić się obecnością w dokumentach historycznych, jednak jej oficjalny życiorys jest odrealniony, nudny i prezentuje ją jako wcielenie cnoty i pobożności, co w najmniejszym stopniu nie oddaje złożoności charakteru tej postaci. Faktem jest, że te trzy kobiety - choć były królową, księżną królewskiego rodu i założycielką najlepiej znanej dynastii królewskiej - rzadko pojawiają się na kartach Historii, choć uczestniczyły w wielu znaczących wydarzeniach swoich czasów, a często je kształtowały, wpływały na ich bieg. Ich obraz jest szczątkowy, tendencyjny i krzywdzący - dlatego też Philippa Gregory, we współpracy z dwoma historykami: Davidem Baldwinem i Michaelem Jonesem, postanowiła przywrócić należne im miejsce w dziejach i ludzkiej świadomości tworząc biograficzne eseje trzech kobiet, które swoim życiem udowodniły, jak wiele mogą osiągnąć przedstawicielki słabej płci, marginalizowane i bezsilne w świecie zdominowanym przez mężczyzn, bez formalnej władzy, edukacji, przysługujących im praw.

 

Jakobina Luksemburska, Elżbieta Woodville i Małgorzata Beaufort wcześniej stały się bohaterkami powieści historycznych Philippy Gregory (kolejno: "Władczyni rzek", "Biała królowa", "Czerwona królowa"), jednak tym razem autorzy powściągnęli wodze wyobraźni i zdecydowali się oprzeć wyłącznie na dostępnych źródłach historycznych. Była to ciężka i mozolna praca polegająca na przekopywaniu się przez sterty dokumentów źródłowych, weryfikowaniu ich, wyłuskiwaniu najmniejszych nawet wzmianek dotyczących bohaterek, a wszystko po to, by odkryć i opisać losy kobiet, które dzięki swoim czynom - nie tylko przez powinowactwo czy z racji pozycji społecznej - zaznaczyły swoją obecność w dziejach. Już teraz muszę przyznać, że efekt pracy autorów przerósł moje najśmielsze oczekiwania (choć przecież Philippa przyzwyczaiła już mnie do skrupulatności i rzetelności historycznej na najwyższym poziomie) i pozwolił okrzyknąć ich dzieło jedną z najlepszych książek biograficznych, jakie w życiu czytałam.

 

Życiorys Jakobiny Luksemburskiej był dla mnie prawdziwym rarytasem, głównie ze względu na jego pionierski charakter; Philippa Gregory spisała jej losy po raz pierwszy w dziejach, co jest niewiarygodne, zważywszy, że Jakobina była przecież wpływową angielską księżną, matką królowej i czołową postacią na dworze Lancasterów, a potem Yorków.

 

Gregory, walcząc ze stereotypem Jakobiny - seksualnie rozpasanej arystokratki wysokiego rodu, która po śmierci księcia małżonka (Jana Lancastera, regenta Francji i brata króla Anglii Henryka V) popełnia karygodny mezalians wychodząc w sekrecie za mąż za człowieka z nizin społecznych i nie waha się posunąć do uprawiania czarów, by podsunąć królowi własną córkę. Z charakterystyczną dla siebie pasją i solidnością kreśli portret niezwykłej kobiety, która miała odwagę przeciwstawić się królowi i przeprowadzić swoją wolę wychodząc za mąż z miłości - rzecz niesłychana i skandaliczna w tamtych czasach; która wykazała się bezprzykładną lojalnością wobec króla Henryka VI, wierną przyjaźnią z królową Małgorzatą Andegaweńską, a wobec politycznego chaosu i w gąszczu intryg hrabiego Warwicka i księcia Clarence zdobyła się na godną podziwu dalekowzroczność podsuwając młodemu królowi Edwardowi Yorkowi swoją córkę za żonę.

 

Jakobina Luksemburska bezsprzecznie była kobietą wyjątkowo inteligentną, ambitną, odważną, silnie zmotywowaną w dążeniu do celu i niezwykle skuteczną w działaniu. Przyszło jej żyć w niełatwych czasach, w których nie tylko potrafiła się odnaleźć, ale i nadawać bieg wydarzeniom.

 

Portret Elżbiety Woodville, córki Jakobiny, kreśli David Baldwin w sposób równie fascynujący i godny uwagi. On również rozprawia się ze stereotypem kobiety, którą posądzano o uwiedzenie za pomocą czarów młodszego od siebie króla, arywizm, zepsucie moralne, wybujałą ambicję, chciwość - domniemane wady królowej można by mnożyć w nieskończoność. Baldwin prezentuje mało znane fakty z wczesnej młodości Elżbiety - matki dwóch synów, żony, wreszcie wdowy, która dzięki wyjątkowej urodzie zwróciła na siebie uwagę kochliwego Edwarda IV - i co ważne, potrafiła podtrzymywać jego zainteresowanie przez długie lata małżeństwa. Mało która królowa została tak niesprawiedliwie potraktowana przez historię: wielokrotnie oczerniana i krytykowana za wyolbrzymione lub zgoła nieprawdziwe przywary, traciła najbliższych na polach bitew lub wskutek niekończących się politycznych intryg (wystarczy wspomnieć niewyjaśnioną do dziś sprawę zniknięcia książąt z Tower); została zdetronizowana, jej małżeństwo zostało uznane za nieważne, a dzieci za bękarty, oskarżano ją o nepotyzm, uprawianie czarów, niemoralność. David Baldwin rekonstruując losy Elżbiety Woodville próbuje dociec, jaka była naprawdę. Korzystając ze źródeł historycznych, weryfikując różnego rodzaju dokumenty rozprawia się z jej niepochlebnym mitem i oddaje sprawiedliwość tej skrzywdzonej przez Historię niezwykłej kobiecie, która rozegrała swoje karty najlepiej, jak potrafiła: z klasą, godnością, niezwykłym hartem ducha.

 

Małgorzata Beaufort w przeciwieństwie do swych poprzedniczek miała to szczęście, że Historia o niej nie zapomniała: jako matka Henryka VII zapisała się w zbiorowej pamięci jako szlachetna, pobożna i oddana królowa, istny wzór cnót, co niejako predestynowało ją do wypełnienia zaszczytnego zadania - bycia założycielką dynastii Tudorów. Historyk Michael Jones przygląda się bliżej nie tylko oficjalnej biografii królowej - matki, ale również innym materiałom źródłowym, które rzucają światło na mimo wszystko skąpe i tendencyjnie ukazane fakty z jej życia. Jones kreśli zdecydowanie bardziej niejednoznaczny, pełen sprzeczności portret kobiety, która jak lwica walczyła o przyszłość syna, która była wyrachowanym, bezwzględnym politykiem zawierającym z zimną krwią sojusze i dążącym po trupach do zwycięstwa, która nie cofnęła się przed niczym - nawet przed wystąpieniem przeciwko namaszczonemu monarsze - by osadzić na tronie własnego syna.

 

"Kobiety Wojny Dwu Róż" to prawdziwa gratka dla miłośników historii Anglii i wiernych czytelników powieści Philippy Gregory. Autorzy tej publikacji stanęli na wysokości zadania tworząc pełne pasji, rzetelnie udokumentowane, a przy tym wyjątkowo przystępnie nakreślone portrety mało znanych kobiet, o których - zupełnie niesłusznie - Historia nie chciała pamiętać. Biorąc poprawkę na sposób spisywania wydarzeń w poprzednich wiekach, nieobiektywizm kronikarzy i weryfikując fakty, krok po kroku wyłuskują swoje bohaterki z warstw stereotypowych zafałszowań, kłamstw i półprawd, przywracając należne im miejsce w dziejach. Tworzą wiarygodne, a przy tym barwne i bogate portrety prawdziwych kobiet z krwi i kości: silnych, inteligentnych, odważnych i zdeterminowanych, których dramatyczne losy nierozerwalnie ze sobą złączyły koleje Wojny Dwu Róż. Gorąco polecam!

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial