Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Spomiędzy Rzeczy

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Marcin Małek
  • Tytuł Oryginału: Spomiędzy Rzeczy
  • Gatunek: Poezja i Aforyzm
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 68
  • Rok Wydania: 2012
  • Numer Wydania: I
  • ISBN: 9788376063416
  • Wydawca: Miniatura
  • Oprawa: Twarda
  • Miejsce Wydania: Kraków
  • Ocena:

    -

    -


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Spomiędzy Rzeczy | Autor: Marcin Małek

Wybierz opinię:

Marta_25

O poezji pisze się niezwykle trudno, nie tylko dlatego, że ciężko oddać słowami emocje, które ona w sobie zawiera, ale również ze względu na mnogość jej interpretacji, bowiem „nasze widzenie poezji wynika z odziedziczonych wzorów czytania - z mocy tonów podbudowujących wyolbrzymione duchowe ambicje".

 

„Spomiędzy rzeczy" to zbiór około czterdziestu wierszy, których autorem jest Marcin Małek, poeta i publicysta. Jak twierdzi sam autor mógł „pisać o pięknie, o kwiatach, o miłości, o tych wszystkich dziewczętach i chłopcach w objęciach szczęścia, jednak zdecydował się na tematykę znacznie trudniejszą związaną ze śmiercią, wojną, strachem, tęsknotą oraz niepewnością. Poeta w niezwykle wyrazisty i obrazowy sposób dzieli się z czytelnikiem swoimi emocjami. W tomiku odnajdziemy także wiersze odnoszące się do twórczości Zbigniewa Herberta, Bolesława Leśmiana, Juliana Stryjkowskiego czy Jana Błońskiego. Warto zatem przypomnieć sobie teksty do których nawiązuje Marcin Małek, aby pełniej zrozumieć jego poezję. Warto wspomnieć również o ilustracjach autorstwa Eugeniusza Żaka, które bardzo dobrze komponują się z klimatem wierszy.

 

Warto poświęcić czas na własną interpretację twórczości autora.

tutaj tytuł

Spomiędzy rzeczy, to, według słowa wstępnego do tomiku, zbiór najbardziej osobisty z dotychczasowych w dorobku autora, bowiem obnażający go, a także jego otoczenie – oczywiście nie dosłownie.

 

Poznać twórczość Małka miałam okazję podczas lektury tomiku my wszyscy z wierszy i już ów wydał mi się wielce osobisty. Jak się jednak okazuje – poetę stać na większą odwagę, potrafi jeszcze silniej podzielić się swoimi emocjami, przeżywaniem rzeczywistości i przelać swoje spostrzeżenia na papier, po to, by kolejne pokolenia czytelników mogły albo odczytać w owych miniaturach literackich siebie, albo zupełnie się z nimi nie zgodzić. Małek chce poruszać i wie, że takie jest najważniejsze zadanie poezji, nad którą również snuje tu refleksje.

 

Zgodzę się ze słowami Bronisławy Dymary, o tym, że poezja wyraża najlepiej samą siebie, a pisanie o rzeczach osobistych budzi niepokój. I autora, i odbiorcy. Poezja to literatura nietypowa: ciężko ją oceniać, właściwie jest to chyba niemożliwe. Bo czy miarą dobrego tekstu jest ilość zawartych w nim metafor? Czy potencjalnego czytelnika naprawdę tak silnie zajmuje mnogość przerzutni, czy też może ważniejsze jest to, że znalazło się z twórcą wspólną nić porozumienia, nie podobną niczemu wcześniej doświadczonemu?

 

Jak więc zrecenzować czy też zachęcić do lektury wierszy, o których sam autor pisze, jako o osobistych, bez wzięcia na siebie odpowiedzialności za potencjalne niezgranie się tych dwu światów i sposobów myślenia oraz czucia?

 

Jako, że mam świadomość niemożności wypełnienia tego zadania dobrze, powiem jedno – najpierw bardzo proszę o zapoznanie się z poprzednimi tomikami autora. Jeśli one przemówią do Was tak, jak do mnie, jeśli sposób mówienia będzie zgodny z tym, co Wam w duszy gra – nie wahajcie się sięgnąć i po ten osobisty tomik, pełen życiowych doświadczeń, tekstów inspirowanych codziennością – być może nie będzie on już dla Was tak wielkim zaskoczeniem, ale z pewnością stanie się wejściem na kolejny poziom wtajemniczenia.
Kolejność odwrotna również może okazać się dla Was inspirująca, lecz będziecie wówczas musieli liczyć się ze tym, że porzucając linearność, porzucacie stopniowanie więzi na linii autor-czytelnik.

 

Nie chcąc zdradzać tej zarysowanej w tomiku przestrzeni intymności, powiem tylko, że prócz wierszy w języku polskim, znajdziecie tutaj pewną niespodziankę – niespodziankę pachnącą zieloną Irlandią.

 

Skuszeni?:)

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial