Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Ślad Życia, Ślad Śmierci

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Paul L. Maier
  • Tytuł Oryginału: A Skeleton In God's Closet
  • Seria: Corpus Delicti
  • Gatunek: Powieści i OpowiadaniaSensacja
  • Język Oryginału: Angielski
  • Przekład: Adam Szymanowski
  • Liczba Stron: 508
  • Rok Wydania: 2010
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 140 x 225 mm
  • ISBN: 9788375023206
  • Wydawca: Promic
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    4/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Ślad Życia, Ślad Śmierci | Autor: Paul L. Maier

Wybierz opinię:

Thingrodiel

Podczas prac wykopaliskowych w Izraelu Jonathan Weber natrafia na znalezisko, które może odmienić oblicze ludzkości. I to wcale nie w pozytywnym sensie. Zagrożona jest cała zachodnia cywilizacja. Cała ekipa robi niezliczoną ilość testów, by potwierdzić autentyczność znaleziska. Oczywiście w którymś momencie informacja przypadkiem wydostanie się do prasy.

 

Przyznaję, że kiedy zaczęłam czytać książkę i zgrabnie zawiązała się intryga, miałam coraz większe obawy względem dalszego ciągu. Nie czytałam wcześniej niczego, co wyszło spod pióra Maiera i nie wiedziałam czego się spodziewać. Pamiętając jednak, że w modzie są sensacyjne powieści z kodami Leonarda Da Vinci i bieganiną po całym mieście, coraz bardziej podejrzliwie czytałam kolejne akapity, by sprawdzić, co ze swoim tematem zrobi ten autor. Niepotrzebnie, ponieważ książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, a o nasuwających się samoczynnie skojarzeniach z twórczością Dana Browna można zapomnieć.

 

Zacznijmy od tego, że akcja nie pędzi na łeb, na szyję. Zanim czytelnik odkryje, z jakim tak naprawdę znaleziskiem mamy do czynienia (oczywiście jeśli sam nie domyśli się tego z opisu książki, choć dla mnie było to oczywiste) mija ¼ książki. Spodobał mi się ten spokój narracji i że autor na wszystko znalazł czas, nie bombardując odbiorcy sensacyjnymi rewelacjami. Maiera bardziej interesuje kopanie w piachu (dosłownie – mamy tu dość szczegółowy opis pracy archeologa przy wykopaliskach; dla mnie było to bardzo ciekawe, choć niektórych odbiorców mogłoby znudzić), niż wyścig z czasem, snucie teorii spiskowych dziejów i bieganina bohatera w towarzystwie atrakcyjnej pani (tak, to było do pana, panie Brown!). Choć i tu ładnej partnerki dla bohatera nie zabrakło. I nawet zmieściła się jedna mała próba zabójstwa. Niemniej Maier pisze na spokojnie, wychodząc zapewne z założenia, że intryga, którą serwuje, jest na tyle interesująca, że nie potrzebuje dodatkowych fajerwerków. I słusznie. Zabrał się zatem za opowieść nie tylko o tym, co w którymś momencie będą musieli wybrać archeolodzy (skłamać dla wyższego dobra, czy postawić prawdę ponad wszystko?), ale także pokazał bardzo prawdopodobny obraz świata, w którym takie znalezisko niszczy podwaliny zachodniej cywilizacji. Reakcje całego świata są przemyślane i bardzo realistyczne, jestem pewna, że gdyby historia była prawdziwa, tak właśnie wyglądałby dla nas świat. Dzięki temu im dalej czytelnik zagłębia się w historię, tym czuje coraz większą niepewność.

 

Maier jednak nie ustrzegł się także potknięć. Najsłabszym składnikiem opowieści jest niestety wątek miłosny. Rozumiem – zakochani ludzie mogą się nieco idealizować. Ale czy oni naprawdę tak rozmawiają? Jakby recytowali całe akapity z książek? Nie zaobserwowałam tego w życiu. Nawet jeśli bohater jest w kwestii uczuciowej staroświecki, a bohaterka lubi pisać wychwalające miłość wiersze, to i tak ten wątek najchętniej bym z książki wykasowała. Najpierw jest tylko lekko zawadzającym dodatkiem w powieści, potem zaczyna naprawdę irytować.

 

Jest też inna słabość – niestety, rozwiązanie sprawy. Odnoszę wrażenie, że autor nawarstwił historię, by potem rzucić czytelnika na kolana, ale tak jakby wystraszył się trudniejszego tematu i poszedł na łatwiznę. Rozwiązanie jest dla mnie nieprawdopodobnie naiwne i rozczarowujące. Trochę szkoda. W końcu to tylko powieść, autor mógł się zabawić w „co z tym fantem zrobić?". Nie zrobił tego, za co ma poważny minus.

 

Niemniej książkę czyta się bardzo dobrze. Wciąga, wzbudza zainteresowanie archeologią (nawet jeśli otwarcie jest tu napisane, że praca archeologa jest potwornie nudna), podejmuje ciekawy temat.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial