Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Święty Od Ćpunów

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Michał Kotliński
  • Tytuł Oryginału: Święty Od Ćpunów
  • Gatunek: Powieści i Opowiadania
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 144
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 146x205 mm
  • ISBN: 9788362247226
  • Wydawca: JanKa
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    4/6

    5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Święty Od Ćpunów | Autor: Michał Kotliński

Wybierz opinię:

Falka

„Nie obawiał się nadchodzącego weekendu; przeciwnie, odczuwał pewnego rodzaju pozytywne pobudzenie. Coś się działo. Może i gonił królika, który mógł być równie dobrze tanią maszynką na azjatyckich tranzystorach, ale przynajmniej trwał jakiś pościg; przynajmniej przez chwilę poczuł, że żyje, a nie tylko jest żywy; paradoksalnie, sny, zamiast zbić go z realnych nóg, tylko utwierdziły go w zastanej rzeczywistości. Zapalił papierosa. Chwilowo miał po co istnieć"[1].

 

Wraz z nadejściem nocy miasto otwiera nowe przestrzenie. Funkcjonalność industrialnych krajobrazów nagle zmienia się w pokraczne labirynty bez wyjścia, ale przecież ciemność markuje spokój. Dzięki temu mogą w końcu iść, odrzucić dzienne ciała, wtopić się w rytm pulsujących klubów, wilgotnych snów, oczu naćpanych tanimi dragami, duchów przeszłości. Mogą uciekać, gubić się we własnych umysłach, pozwalać znaleźć się, tworzyć nowy sens i zapominać go. Wszystko, żeby na moment zaistnieć, albo przestać pamiętać, że nadal się istnieje.

 

Jak sugeruje tytuł, będzie to kolejna książka o narkomanach. Po przeczytaniu Piątka, Felscherinow, Rosiek, a potem jeszcze Welsha, Dicka i Selbiego wydaje mi się, że wiem na ten temat wszystko i nic nie może mnie już zaskoczyć. Ale Kotliński ma coś w sobie. Na początek jest to całkiem dobry styl, który przykleja czytelnika do tekstu, mimo że ten nie jest przyjemny i podnoszący na duchu. Operowanie okropnością nie jest czymś szokującym, Kotliński nie idzie na efekt przez co czyta się to naprawdę dobrze. Przy takiej technice, temat staje się w zasadzie czymś drugorzędnym.

 

3 opowiadania, które składają się na Świętego od ćpunów, wprowadzają czytelnika w klaustrofobiczny klimat olsztyńskich ulic i labiryntów umysłów z zasady nieciekawych bohaterów. Ci w dzień pędzą mniej lub bardziej pozorne życie bukinistów, pisarzyn, znudzonych grubych ryb i dilerów z doskoku, by nocą wyruszyć w kolejny rajd po klubach, wypić raz jeszcze wódkę z prozakiem, poprowadzić urwaną dysputę o prawach wszechświata, wyrwać łatwą pannę i zasnąć spokojnym snem sprawiedliwych, którym kolejny raz udało się zapomnieć o poranku ciężkiej codzienności.

 

Obok nich plątają się postaci ni to z jawy ni ze snu: Kruk nawiedzający starych ćpunów, pisarz, posiadający klucze do miasta z wymiaru nieopodal. Wszystko otoczone jest sporą papką powinowactw literackich i muzycznych, akcja, konstruowana z książkowych leitmotivów, potęguje poczucie duszności i powtarzalności. Rytm nocnych wędrówek, rozmów i przebudzeń podkreślają hojne nawiązania do Gaimana (zbyt hojne, Kruk z tytułowego opowiadania jawnie udaje Sandmana, a zakończenie Igły aż skwierczy Nigdziebądziem), Dicka, Palahniuka, no i Biblii (Adam i Ewa na rajskim wysypisku, Józek, którego nawiedzają sny...). Poprzez swoją intertekstualność i fragmentaryczność bardzo to wszystko postmodernistyczne, można nadinterpretować do woli.

 

Powracające do znudzenia przekonanie o niestabilnych granicach rzeczywistości, determinizmie i chęci ucieczki od niego i samego siebie, brudzie codzienności i koszmarach z niej wyrastających w zasadzie nie potrzebują narkotykowej otoczki. Delirium narracji kruszy jednak z całą mocą pozorne granice najlepszego ze światów, wrzuca w sam środek króliczej nory, gdzie niepokój powodowany poczuciem spadania kumulują tylko mijane teksty, dźwięki i obrazy z przeszłości.

 

[1] M. Kotliński, Święty od ćpunów, Pruszków 2013, s. 116.

 

Za książkę dziękuję wydawnictwu JanKa i portalowi Sztukater.

Czytelnik7

Narkomania. Temat niezmiennie popularny w literaturze. Półki w księgarniach i bibliotekach uginają się pod ciężarem związanych z tym tematem pozycji - powieści, wspomnień, zapisów, biografii, różnego rodzaju poradników oraz książek popularnonaukowych. Wśród bogatej oferty czytelniczej, zawsze wybieram te pozycje, które pozwolą, choć spróbować, zagłębić się w świadomości osób uzależnionych. I właśnie z tego powodu, postanowiłem sięgnąć po powieść Michała Kotlińskiego, o intrygującym tytule "Święty od ćpunów".

 

Michał Kotliński, urodzony w 1985 roku, jest mieszkańcem Olsztyna. Ukończył studia licencjackie z dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Zadebiutował w 2008 roku książką "Miłość zwija się w bibułkę", za którą otrzymał pierwszą nagrodę w konkursie na powieść dla młodzieży wydawnictwa TELBIT.

 

Na recenzowaną książkę Michała Kotlińskiego składają się trzy, z pozoru niewiążące się ze sobą, opowiadania. Tytułowe opowiadanie - "Święty od ćpunów" traktuje o Kruku, głównym bohaterze, Jego uzależnieniu od marihuany, ale także o Jego relacjach z otaczającą go rzeczywistością oraz innymi postaciami. Bohater jest artystą, zajmującym się słowem pisanym (między innymi pisze teksty piosenek dla raperów). Jednakowoż, Kruk jest przede wszystkim ostoją, oparciem, a także, co czytelnik może wywnioskować z treści, czymś w rodzaju bytu wyższego, nieucieleśnionego, aczkolwiek niezmiennie ważnego, dla wszystkich narkomanów. Towarzyszy im zazwyczaj wtedy, kiedy starają się uciec od codzienności, za sprawą używek, a także w sytuacjach wymagających pomocy duchowej. Za sprawą tej enigmatycznej obecności, w jednym opowiadaniu, poznajemy szereg postaci, uzależnionych od narkotyków oraz ich powody, dla których sięgają po używki.

 

Bohaterowie drugiego opowiadania, "A. i E.", pochodzący z zamożnych domów, z podobnych powodów, porzucają wygodne i dostanie życie, przeprowadzając się.... na wysypisko śmieci. Tam, w miejscu, które Nam, ludziom XXI. wieku, kojarzy się z marginesem cywilizacji, prowadzą życie na bazie tego, co społeczeństwo uznało za niepotrzebne, zbędne i nienadające się do użytku. A także na bazie własnych wartości oraz przekonań. Pewnego dnia Adam, bohater opowiadania, odnajduje na wysypisku wymięty zeszyt, w którym zapisana jest historia ich życia.... kto i w jakim celu ją spisał? Tego czytelnik winien jest domyślić się samodzielnie.

 

Z kolei trzecie opowiadanie, o intrygującym tytule "Igła", to zapis z życia Józka, głównego bohatera, w którym dominuje rutyna i przypadek. Józek jest z wykształcenia teologiem, a na co dzień prowadzi antykwariat. Swój czas spędza głównie na czytaniu książek oraz słuchaniu muzyki. Przynajmniej od poniedziałku do piątku, gdyż w weekend, wraz ze swoim przyjacielem Andrzejem, wybywa na podbój Olsztyńskich klubów. Jest jednak coś, co przełamuje tą rutynę - tajemniczy sen, powracający w każdą sobotnią noc...

 

"Święty od ćpunów" to zdecydowanie niebanalna pozycja. Jestem pod dużym wrażeniem kunsztu pisarskiego autora, który pozwolił mu na ciągłe utrzymywanie czytelnika w niepewności, a także w swoistym lęku i obawie. Powieść została napisana dojrzałym, niekiedy wulgarnym, pełnym ironii i wyolbrzymień, a także oryginalnych porównań i metafor, językiem. Michał Kotliński wykreował niebanalne postacie, pełne sprzeczności, osobliwych pragnień i cech, a umiejscowił je w rzeczywistości niezmiernie schematycznej i codziennej. Bohaterowie powieści, choć niejednoznaczni, dziwni i, mówiąc kolokwialnie, pokręceni, żyją w świecie, który pod każdym względem przypomina Nasz. W recenzowanej pozycji nie brak złotych i cennych refleksji, myśli, uwag dotyczących codziennej egzystencji, a także spraw metafizycznych. Bohaterowie toczą dyskusje dotyczące istnienia siły wyższej, powątpiewając w Boga, sensu życia oraz wartości.

 

Istotnym elementem opowiadań jest zewsząd panujący nihilizm. Bohaterowie Kotlińskiego to postacie noszące w sobie niewyczerpane złoża żalu, bólu i tęsknoty. Podważają wszystkie cele i prawdy, marząc jedynie o ucieczce oraz o byciu kimś innym. Permanentnie mocują się z otaczającą rzeczywistością, a także, nienazwanym wewnętrznym bólem.

 

Opowiadania są przepełnione licznymi alegoriami i symbolami, których odczytanie leży w gestii czytelnika. Należy także wspomnieć, że mają one formę otwartą - autor nie przedstawia ich sensu odbiorcy wprost . Należy do niego dojść samodzielnie. Drogą własnych refleksji.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial