Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Trans-Syberia

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Adam Ubertowski
  • Tytuł Oryginału: Trans-Syberia
  • Gatunek: Powieści i Opowiadania
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 256
  • Rok Wydania: 2010
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 125 x 195 mm
  • ISBN: 9788360406083
  • Wydawca: FA art
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Katowice
  • Ocena:

    5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Trans-Syberia | Autor: Adam Ubertowski

Wybierz opinię:

Madlen

Akcja powieści umiejscowiona jest na Wybrzeżu podczas wielkich przewrotów politycznych, kiedy upragniony kapitalizm wypierał z Polski znienawidzony komunizm. Jednak wydarzenia polityczne stanowią jedynie tło do przedstawienia miejsc, ludzi i sytuacji, która panowała wówczas w Polsce. Jednym z bohaterów, a zarazem narratorów powieści jest Trocki, do niedawna inżynier projektujący wielkie statki, przykładny mąż i ojciec rodziny, którego życie zmienia się diametralnie z chwilą kiedy przez przypadek nie wraca z pracy do domu. Decyzja ta jest nieodwracalna, a utrata bliskich nieunikniona. Jednak życie pędzi do przodu i trzeba odważnie wyjść mu naprzeciw. Rządzące losem Trockiego przypadki kierują go w środowisko ludzi spoza nawiasu społeczeństwa, drobnych krętaczy, kombinatorów, cinkciarzy, dla których załatwienie smacznej szynki, prawdziwej aromatycznej kawy, czy dobrych papierosów nie stanowi najmniejszego problemu. W kraju „na kartki", gdzie z półek sklepowych straszy jedynie ocet, papier toaletowy jest towarem deficytowym, a kolejki do pustych sklepowych półek irytują obywateli, rarytasy zza zachodniej granicy wydają się być warte każdych pieniędzy.

 

Książka podzielona jest na dwie części, pierwsza przewrotnie w tytule ma koniec: Sąsiedzka przysługa, czyli koniec" oraz druga, jak się domyślacie z początkiem w tytule: „Północny zachód, czyli początek". Zatem czego to koniec, a czego początek? Odchodzi „stare", znienawidzone, nadchodzi „nowe" – upragnione! Znikają kartki na żywność, czołgi z ulic, kolejki spod sklepów, a wkracza dobrobyt wprost z Zachodu! Hamburgery, pierwsze hipermarkety, czy telefony komórkowe wydają się być gwiazdką z nieba dla dotychczas zniewolonych obywateli. Ale czy „nowe" będzie lepsze? Kto zyska, a kto na tym straci?

 

Adam Ubertowski to pisarz mieszkający i tworzący w Trójmieście, a przy tym doskonale znający Wybrzeże, co dobrze widać w powieści. Topografia miasta, jego zakamarki, nie stanowią dla niego najmniejszej tajemnicy, dzięki czemu czytelnik, który nie zna tych okolic, jest się w stanie zorientować i odnaleźć azymut. Smaku, a przy tym wyjątkowości dodaje powieści zabieg zastosowania wielorakiej narracji, która pomimo różnorodności w zapisie, wzajemnie się dopełnia tworząc klarowną całość. Narratorzy przeplatają się ze sobą, przez co poznajemy punkt widzenia każdego z nich nie nudząc się przy tym, a wręcz przeciwnie, czekając z napięciem jak to się wszystko skończy.

 

Przyznam, iż początkowo miałam mieszane odczucia co do tej książki, okładka odstraszała, a obawy przed nadmiarem polityki napawały mnie przerażeniem. Jednak muszę przyznać, że moje wątpliwości szybko zostały rozwiane, a „Trans – Syberia" wciągnęła mnie po same uszy. Książka napisana jest lekkim językiem, a sam Trocki posiada całkiem przyzwoite poczucie humoru, dzięki któremu w łatwy sposób zjednuje sobie czytelnika. Dodatkowy smaczek stanowią przypisy, mające często formę ciętych ripost, czy też zabawnych spostrzeżeń, ot choćby: „(...) pod nasz dom podjechała czarna limuzyna* - *To mogła być legendarna czarna wołga; takimi samochodami wedle ludowych opowieści, poruszali się porywacze dzieci, którzy ssali z nich krew."(s. 32), czy też moje ulubione:"płaszczka – pływające zwierzątko udające dla niepoznaki stary płaszczyk" (s.18)

 

Mimo, iż stan wojenny już dawno za nami, a kartki na żywność, to relikty przeszłości, to jednak nie można zaprzeczyć, że stanowią one cześć naszej historii, której wielu z nas może nie pamiętać, ale miejmy świadomość, że w tych czasach przyszło żyć naszym rodzicom, którzy musieli sobie jakoś radzić. Czy było im łatwo? A czy Wam byłoby łatwo bez telefonu, Internetu, samochodu i wielu, wielu innych udogodnień, o których im wtedy nawet się nie śniło? Pytanie pozostawiam bez odpowiedzi, a książkę „Trans – Syberia" polecam z czystym sumieniem.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial