Amy392
-
"Trzy czarne koty napisał Dariusz Zejc, autor między innymi siedmiu tomików wierszy, oraz powieści "Manuskrypt Voynicha".
Do tej książki zabierałam się z pewną obawą. Nie wiedziałam czy mi się spodoba, ponieważ jest kompletnie nie w moim stylu. Dlaczego więc po nią sięgnęłam? Najpierw moją uwagę zwrócił tytuł. Gdy już miałam tę książkę w ręku, pomyślałam: a co tam? Nawet jeśli będzie nieciekawa, czy nużąca, to przecież nie jest gruba i nie będę musiała się z nią długo męczyć. Jednak już po pierwszych kilku zdaniach wiedziałam, że na nudę nie będę mogła narzekać. No i nie narzekałam.
"Trzy czarne koty" to zbiór czternastu opowiadań w swojej treści zahaczające o fantastykę, a także folklor i wierzenia ludowe. Niemalże w każdym opowiadaniu występują stwory z legend, jak diabły, smoki, czy wodniki, lub też mają miejsce niezwykłe wydarzenia.
Przez zbiór opowiadań Zejca przewija się kalejdoskop skrajnie różnych postaci. Jest na przykład Johann Peren z Lipska, alchemik żyjący w czasach średniowiecza, znany usypiacz smoków i ludzie, próbujący wykraść mu najskrytsze tajemnice jego rzemiosła. Mamy jeszcze diabła Mefistofelesa, wraz ze swoimi podwładnymi, sprawującego kontrolę nad ludźmi. Jest też pisarz, którego właściwie w ogóle nie obchodzi jego powieść. Pijani lekarze, znikający robotnicy, mszczący się wodnik, a także pewna staruszka, która nieświadomie stała się przyczyną kosmicznego nieporozumienia z udziałem domniemanej Bramy Czasu.
Opowieści wchodzące w skład tej antologii na pierwszy rzut oka nie mają ze sobą nic wspólnego. Dopiero po przeczytaniu kilku z nich, orientujemy się, że tak naprawdę są w osobliwy sposób dość ściśle powiązane.
Z całej czternastki, historie "Rozplątywacz" i "Brama" najbardziej przypadły mi do gustu. Polubiłam je za oryginalne i dowcipne fabuły oraz bohaterów.Całość napisana jest stylem prostym, zrozumiałym dla przeciętnego czytelnika.
Zbiór opowiadań Dariusza Zejca to popis niezwykłej pomysłowości autora, połączonej ze spora porcją poczucia humoru. Dlatego właśnie antologia "Trzy czarne koty" bardzo mi się podobała i gorąco ją polecam.