Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Koniec wszystkiego

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Koniec wszystkiego | Autor: Megan Abbott

Wybierz opinię:

Liliowa

Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, jak zachowalibyście się, gdyby zupełnie niespodziewanie zniknął Wasz najlepszy przyjaciel? W jednej minucie żegnacie się z nim, mówiąc krótkie "Do jutra!", a już za kilka godzin otrzymujecie informację, iż Wasz przyjaciel zaginął. Rozpłynął się w powietrzu, zapadł się pod ziemię. Nikt nie wie, co się wydarzyło, każdy czuje się całkowicie bezradny... W takiej właśnie sytuacji znalazła się Lizzie, trzynastoletnia bohaterka powieści "Koniec wszystkiego" autorstwa Megan Abbott.

 

Znika trzynastolatka, Eveline Verver. Policja, próbując ustalić jakiekolwiek szczegóły dotyczące sprawy, przesłuchuje osoby z najbliższego otoczenia zaginionej, w tym, między innymi, jej najlepszą przyjaciółkę, wspomnianą już Lizzie. Początkowo dziewczynka nie znajduje w swej pamięci nic, co mogłoby pomóc policji, lecz niespodziewanie zaczyna przypominać sobie coraz więcej szczegółów, które okazują się dobrym tropem. Podobno co noc pod oknem Evie czekał nieznajomy mężczyzna, przyjaciółki miały też wrażenie, że są śledzone... Czy te fakty mają coś wspólnego ze zniknięciem trzynastolatki? Czy uda się ją odnaleźć? Jak się okazuje, prawda tkwi tam, gdzie sama Lizzie najmniej jej oczekuje.

 

Megan Abbott, dotąd nieznana mi bliżej pisarka, niezwykle zaskoczyła mnie swą powieścią. Bo ogromnym, rzadko spotykanym talentem jest umiejętność pisania o rzeczach trudnych w sposób prosty i lekki. W sposób, który nie męczy czytelnika i odrywa go od rzeczywistości, przenosi do innego świata. Zaletę tę potęguje fakt, iż narratorem jest tu trzynastoletnia dziewczynka, która jednak, jak na swój wiek, jest nadzwyczaj dojrzała. Jej uczucia aż wylewają się na zewnątrz, czytelnik przesiąka nimi do szpiku kości. Przyznaję, że było to dla mnie spore zaskoczenie - nastolatka przedstawiona pod tak ciekawą, dobrze skonstruowaną postacią.

 

Zamysłem autorki było ukazanie otoczenia zaginionej dziewczynki, dlatego też, oprócz Lizzie, otrzymujemy tu całą gamę różnorodnych postaci. Obserwujemy rodziców Evie, a w szczególności jej ojca, któremu Lizzie próbuje za wszelką cenę pomóc w pogodzeniu się z tragedią; starszą siostrę dziewczynki, Dusty, nastolatkę pełną gniewu, bólu i niewypowiedzianych słów; syna porywacza - chłopaka zagubionego, przytłoczonego troskami i cierpieniem. Każdy bohater tej powieści wnosi do niej coś nowego, jakąś cząstkę siebie i wyraźnie da się to odczuć podczas czytania.

 

"Koniec wszystkiego" to książka dość specyficzna, poruszająca trudne, lecz jakże życiowe, tematy. Skłania do refleksji i pozostawia po sobie trwały ślad. Autorka nie wyjaśnia wszystkich kwestii, nie podaje gotowych rozwiązań - niektóre sprawy pozostają ukryte w cieniu, oddane pod obserwację czytelnika. Sami musimy odpowiedzieć sobie na niektóre pytania, lecz czy tak naprawdę ta nutka tajemnicy nie dodaje całości smaku? Gorąco polecam.

LadyBoleyn

Gdy tylko do moich rąk trafiła książka „Koniec wszystkiego" Megan Abbott zachwyciłam się wspaniałą okładką. Co prawda, mówi się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, jednak zdjęcie ciała drobnej dziewczyny, z którego układu możemy zauważyć całkowite poddanie się bądź też zniewolenie, sprawiło, że wiedziałam, iż ten utwór jest niezwykły. Krótki i interesujący opis utwierdził mnie w tym przekonaniu, a sama doszłam do wniosku, że ta lektura działa na zasadzie magnesu. I cóż, ponownie nie zawiodłam się na swoich przeczuciach.

 

„Koniec wszystkiego" to historia opowiedziała przez 13-letnią Lizzie. Pewnego dnia jej najlepsza przyjaciółka, Evie, podczas powrotu do domu znika. Zaczynają się przesłuchania i poszukiwania młodocianej, którą uznano za porwaną. Lizzie staje w centrum tych wydarzeń, próbując dojść do tego, co się stało. Odkrywa kim był porywacz i jest gotowa zrobić niemal wszystko, aby odnaleźć Evie. Podczas nieobecności przyjaciółki obserwuje zachowanie jej rodziców, którzy codziennie czekają na wiadomość, nie mając pojęcia, co dokładnie się stało i czy ich córka nadal żyje. Lizzie, próbując rozwikłać zagadkę, zawiera przyjaźń z ojcem Evie – panem Verver, przez co zdobywa pogardę w oczach siostry porwanej. Jednak nikt pomimo prób nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, gdzie jest Evie.

 

Wspaniała książka, w której nie brakuje opisu szczerych uczuć czy też zapadających w pamięć dialogów. Megan Abbott posiada styl, który charakteryzuje się lekkością oraz niezwykłą łatwością do przedstawienia każdej sprawy w taki sposób, że czytelnik nie potrafi oderwać się od lektury. Narracja pierwszoosobowa ze strony Lizzie całkowicie oddała klimat tej powieści, która ukazuje jak wiele można stracić w jednej chwili i ile warte jest życie ludzkie. Przyjaciółka Evie w sposób w niezwykły sposób opowiada mijające dni, które na zawsze odmieniają ją oraz rodzinę zaginionej. Autorka „Końca wszystkiego" potrafi bazować na uczuciach czytelnika, przez co nieraz czułam się tak, jakbym była w środku opisywanych zdarzeń. Żałowałam głównej bohaterki, która potrzebowała o wiele więcej niż dostała.

 

Megan Abbott stworzyła cudowną opowieść o prawdziwej przyjaźni, zazdrości, obsesji i zbrodni, która zrujnowała niejedno życie. O wiele bardziej żałowałam Lizzie niż Evie, czyli zaginionej dziewczyny, która cały czas wydawała mi się być postacią poboczną, zwykłą, która pomimo porwania, nadal jest normalną uczennicą. Pisarka w dużym stopniu poświęciła się właśnie opisowi uczuć przyjaciółki porwanej, która zrobiła na mnie niezapomniane wrażenie. Pokochałam Lizzie za jej niezwykłe myśli, wszechobecny strach, który widziałam oczami wyobraźni, oraz za jej desperację. Na uwagę zasługuje również jej przyjaźń z panem Verver, który należy do bohaterów niezwykłych, którzy coś ukrywają, ale do końca nie wiadomo, jaki posiadają sekret. Ich rozmowy, chwile milczenia czy też zwykłe wspólne słuchanie muzyki sprawiało, że niekiedy się uśmiechałam, patrząc jak wiele może dać dyskusja z drugim człowiekiem. Lizzie zazdrościła Evie rodziny i sama nie potrafiła odnaleźć się we własnym świecie. Dziewczyny połączyła przyjacielska miłość, jednak jak pisała Jodi Picoult – miłość nigdy nie rozkłada się na równo.

 

Przyznam, że ta książka budzi we mnie lekką obawę. Jest to opowieść o tym, że pomimo tego, iż myślimy, że znamy jakąś osobę doskonale – tak naprawdę mało o niej wiemy. Megan Abbott wprowadziła mnie w niezwykły świat zdarzeń, gdzie wszystko mogło być możliwe. O „Końcu wszystkiego" ciężko zapomnieć, ponieważ posiada w sobie nutkę tajemniczości, która pozostaje nawet po przeczytaniu tejże lektury. Polecam, bowiem świat Lizzie to mieszanka wręcz wybuchowa i jak każda ludzka tragedia – niezapomniana.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial