Alex9
-
Słowo uzdrowienie ma często negatywne konotacje, często w telewizji lub w prasie można przeczytać o pacjentach, którzy przerwali kurację by skorzystać z alternatywnych metod, jednak te nie odniosły spodziewanego efektu. Również słyszymy tytułowe słowo w odniesieniu do religii - cudów uzdrowień. W jednym i drugim przypadku owiane są aurą tajemnicy, postronni nie widzą procesu leczenia tylko wynik końcowy jakim jest brak choroby, ale etapy poprzedzające są niewidoczne. Dochodzi tu także także atmosfera wyjątkowości i czegoś dostępnego tylko dla nielicznych. W tym obszarze występują też zarzuty związane z dawaniem nadziei bez pokrycia oraz stosowanie metod nie potwierdzonych naukowo. Są zwolennicy jednych i drugich terapii, czasem ktoś je łączy, lecz kontrowersje nie milkną. Zaczynając lekturę "Uzdrowienia z SAI BABĄ. Leczenie ponadczasową mądrością" można mieć mieszane odczucia, ale warto poznać tzw. drugą stronę medalu, nawet jeżeli nie będziemy stosować przeczytanych informacji w praktyce.
Autor od słów wstępu po końcowe zdania nie stara się zachęcić do swoich postępowania, ale przedstawić w jak najbardziej obiektywny sposób swoją wiedzę. Jej podstawy opierają się nie tylko na kulturze, a raczej religiach wschodu, lecz również na Biblii. Pierwsze pytanie nasuwa się więc już bardzo szybko, czy możliwe jest połączenie różnych systemów wiary w jedną spójną całość? A może to jedynie detale, wyciągnięte z kontekstu, tak by pasowały do z góry określonej tezy? Od początku jedno jest widoczne - pozytywne nastawienie i traktowanie człowieka całościowo. Osią nie jest choroba, lecz człowiek, to na nim skupiają się rozważania, porady i wskazówki. Samo uzdrawianie jak się okazuje nie dotyczy tylko schorzenia fizycznego, lecz także zastosowanie w życiu codziennym, bo dotyczy stosunków międzyludzkich. Często powtarza się sugestia by przyjrzeć się własnemu postępowaniu i zmiany wprowadzać od swojej osoby, jaki ma to związek z uzdrawianiem? Nie chodzi tu o problemy ze zdrowiem, a o postrzeganie otoczenia - jak go sami widzimy i co możemy zrobić by lepiej się poczuć w nim.
Patrzenie na świat w pozytywnych kategoriach nie jest proste, a raczej jest do momentu gdy wydarzy się coś negatywnego. Łatwo jest oczywiście w tzw. dobrych chwilach obiektywnie spoglądać i na teraźniejszość i w przyszłość, ale zgodnie z zasadami nauk Sai Baby to czas by przyjrzeć się przyczynom tego co nas spotkało i wyciągnąć wnioski, lecz bez obwiniania kogokolwiek - w tym samych siebie.
Lektura przytacza wiele przykładów, których zadaniem nie jest poparcie tez, ale uświadomienie popełnianych błędów, które są niewidoczne dla naszych oczu. Czy są one adekwatne i czy czytelnik zastosuje się do podanych sugestii jest sprawą indywidualną, jednak warto poświęcić trochę czasu by zapoznać się z odmiennymi poglądami.