LadyBoleyn
-
„Wakacje i Możliwe, że odchodzimy" to połączenie dwóch ulubionych przez czeskich czytelników zbiór opowiadań autorstwa nieżyjącego już Jana Balabana. Niepozorna książka, bogata w niesamowitą treść, na pierwszy rzut oka potrafi zauroczyć fenomenalną okładką, która ukazuje zwykłą rzeczywistość, lecz również i zarazem posiada w sobie wiele magii. Utrzymana w ciemnych barwach ilustracja przedstawia tory, które zarazem wydają się wskazywać nieznaną dla człowieka drogę. I trzeba przyznać, że to wspaniałe zdjęcie doskonale pasuje do tego, co można znaleźć na kartach tejże lektury. Jan Balaban zabiera odbiorców w podróż do szarej codzienności i smutku małych miast.
Jan Balaban to jeden z najwybitniejszych współczesnych prozaików, tłumacz i publicysta, z pochodzenia Czech, który umarł dwa lata temu, żyjąc jedynie 49 lat. Przyczyną jego śmierci była kardiomiopatia – przerośnięte, zbyt duże serce. Balaban w swojej prozie nie pokazał jedynie ogromnego serca, ale też i talent, który został doceniony przez czytelników, dostrzegających w jego twórczości przede wszystkim prawdę. Jego zbiór opowiadań „Możliwe, że odchodzimy" otrzymał w 2005 roku najbardziej prestiżową czeską nagrodę literacką „Magnesia Litera" w kategorii „Proza Roku", tytuł „Książka Roku 2004", a natomiast w 2011 – tytuł „Książka Dziesięciolecia".
Pierwszy zbiór opowiadań „Wakacje" składa się z szesnastu krótkich tekstów, natomiast w skład drugiego – „Możliwe, że odchodzimy" wchodzi dwadzieścia nieco dłuższych i bardziej złożonych historii. Proza Jana Balabana zyskała uznanie głównie dlatego, że góruje w niej prawda oraz niespotykany spokój. Prostymi słowami kreśli znane nam obrazy codzienności, ukazując samotność i cierpienie, które figuruje w osobowościach bohaterów. Pisarz nie boi się przedstawić znajomej na pewno niejednemu czytelnikowi pustki, której nie potrafi się pozbyć jakimkolwiek sposobem. Szereg postaci, jakie figurują w tymże wzorach, tworzą układankę lęków, fobii i wewnętrznego zagubienia, z którego trudno się otrząsnąć, zwłaszcza, jeśli życie wydaje się być znacznie bardziej bolesne, niż ktokolwiek przewidywał. Bohaterami Balabany są zwykli, ale też i przez to niesamowici, mieszkańcy Ostrawy, gdzie można natknąć się jedynie na blokowiska i ludzi, którzy nie wierzą już w szczęście. Los, który spowodował, że zaczęli szukać pocieszenia w alkoholu, stracili rodziny, pracę i inspirację do działań powoduje, że nie widząc sensu dalszej egzystencji, błądząc po omacku w ciemności własnego umysłu. Jednakże fenomenem pióra tego prozaika jest to, że nie zabija nadziei – czytelnik cały czas przypuszcza, że pod czarną płachtą załamań i kryzysów kryje się kolorowa tęcza. Jan Balaban doskonale wiedział, co chce przekazać społeczeństwu i za pomocą prostych słów, ale również i interesujących metafor, które lepiej wpływają na odbiór czytanego tekstu. Lecz, aby w pełni zrozumieć sens zdań czeskiego autora należy zagłębić się w jego twórczości bardzo głęboko, nie pomijając żadnego wyrazu. Uważni czytelnicy na pewno wspaniale odbiorą wszelkie słowa nieżyjącego już Balabany.
Książka posiada w sobie pewnego rodzaju magię, która objawia się w zwykłych czynach, ludzkich błędach i szarej codzienności. Jan Balaban napisał ciekawe zbiory opowiadań, które ukazują przede wszystkim ludzie życie. Myślę, że uważni czytelnicy zrozumieją przesłanie „Wakacji i Możliwe, że odchodzimy", dostrzegając to, co widział autor w rodzinnej Ostrawie.