Isabelle
-
Całkiem przypadkiem trafiła mi się książka, której akcja osadzona jest w moim mieście - Bytomiu. Zupełnie inaczej czyta się książkę, w której pojawiają się miejsca znane nam z codziennych wędrówek. Mogę z czystym sumieniem napisać, że obraz Bytomia i Katowic jest przedstawiony bardzo dokładnie i zgodnie z rzeczywistością.
"Z busolą w sercu", to historia życia Ewy Podolskiej, którą poznajemy w momencie, gdy z rodzicami sprowadza się z Kresów na brudny i ponury Śląsk. Ewa to ładna i inteligentna dziewczyna, której rodzice chcą, aby została prawniczką. Ona sama woli aktorstwo... Wybiera więc studia w tym kierunku. Niestety, po roku zostaje wyrzucona z uczelni i wraca do rodzinnego miasta, a w między czasie przeżywa kilka erotycznych przygód. Jedna z nich kończy się pierwszym małżeństwem. Ewa powoli stabilizuje sobie życie, rozpoczyna studia dziennikarskie, zatrudnia się w "Dzienniku Zachodnim", poznaje drugiego męża (który niestety również nie okazuje się księciem z bajki), rodzi syna. Wszystko odbywa się na tle PRL-owskiego państwa, gdzie nie istnieje wolność słowa, a człowiek na każdym kroku jest ograniczany. Nie inaczej jest z Ewą, która za swoją pracę, głównie na rzecz „Solidarności", cierpi wiele prześladowań ze strony SB
Pozycję mogłabym podzielić na dwie części. Pierwsza, to opis burzliwego życia uczuciowego Ewy i jej poszukiwania odpowiedniej drogi życiowej. Druga, to początek działalności „Solidarności", inwigilacja Służb Bezpieczeństwa i obraz komunistycznego państwa. Całość sprawnie połączona, tworzy realny obraz kraju, gdzie nie można było ufać nikomu, ponieważ każdy mógł się okazać donosicielem. Bohaterka zostaje wyprowadzona w nocy z własnego mieszkania, bez możliwości powiadomienia rodziny i internowana w brudnym, nie nadającym się do funkcjonowania więzieniu. Mimo, iż losy Ewy to fikcja literacka, pojawia się w tej pozycji wiele autentycznych wydarzeń i postaci, m. in. Jerzy Buzek.
Warto zapoznać się z książką autorstwa Stefanii Jamielnickiej, która stworzyła smutny, ale zarazem niezwykle prawdziwy obraz.
Książkę czyta się szybko i płynnie. Miejscami, może trochę irytują niektóre decyzje bohaterki, a i część „polityczna" nie jest lekka, łatwa i przyjemna. Niemniej, całość jest naprawdę dobrym portretem Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej i kobiety żyjącej w tym kraju.