Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Crimen

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Józef Hen
  • Tytuł Oryginału: Crimen
  • Gatunek: KryminałPowieści i Opowiadania
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 468
  • Rok Wydania: 2011
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 150x 210 mm
  • ISBN: 9788362329366
  • Wydawca: Erica
  • Oprawa: Twarda
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    5/6

    3/6

    -

    6/6

    4/6

    6/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 3 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 3 votes
Postacie: 100% - 3 votes
Styl: 100% - 4 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 7 votes

Polecam:


Podziel się!

Crimen | Autor: Józef Hen

Wybierz opinię:

Miqa

Józef Hen po raz pierwszy opublikował „Crimena" w listopadzie 1973 roku. Pod koniec września tego roku, Instytut Wydawniczy Erica podjął się reedycji tej powieści. Z bardzo pozytywnym rezultatem. „Crimen" to teraz pięknie wydane (twarda oprawa i świetna graficznie okładka), grube tomisko, które z wielką przyjemnością dzisiaj Wam zaprezentuję.

 

Głównym bohaterem jest Tomasz Błudnicki – 26-letni, waleczny żołnierz „(...) pod Moskwą w sapieżyńskich wojskach się bił", który po 8 latach niewoli na Rusi Czerwonej wraca do domu. Niestety, Tomasz szybko dowiaduje się, że jego ojciec nie żyje od pół roku, a macocha rządzi majątkiem. Na dodatek niektórzy ludzie podważają naturalną śmierć jego ojca, twierdząc, że było to misternie zaplanowane morderstwo...

 

„Tomek? Tomek, nie udawaj. Chyba ty nie wierzysz, że ojciec twój naturalną śmiercią odszedł?"

 

Nie będzie łatwo odkryć zagadkę śmierci ojca. Będą pojawiali się różni podejrzani. Na dodatek sam Tomasz będzie musiał być bardziej ostrożny, bo i on będzie w niebezpieczeństwie. Ale dla kogoś, komu wojaczka była matką śmierć nie będzie straszna. Tylko czy uda mu się wraz z pomocą przyjaciół odkryć prawdę morderstwa ojca? Kto i dlaczego zabił Jana Tomasza?

 

Akcja powieści jest ciekawa. Józef Hen wykreował misterny świat, który chociaż odległy w latach, jest mimo wszystko bliski czytelnikowi poprzez wątki miłosne, śledztwo, oraz liczne uczucia, które przejawiają bohaterowie. W książce nie zabraknie też wręcz naturalistycznych opisów walk czy śmierci.

 

Plusem jest realne tło historyczne powieści. Na uwagę zasługuje również narracja. W pierwszym rozdziale narratorem jest Cyrylek, w późniejszych rozdziałach wydarzenia opisuje narrator wszechwiedzący, jednak czasami narracja przechodzi w ręce Tomasza. Jednak największym atutem powieści są jej bohaterowie. Nieszablonowe, wyjątkowo skrupulatnie wykreowane postaci z wachlarzem różnych cech. Ponieważ nie są to postaci karykaturalne, zapadają głęboko w pamięć i dodają uroku książce.

 

Język stylizowany jest na ówczesny okres, czyli jak na szlachtę wkupioną lub rodową przystało, główni bohaterowie często posługują się makaronizmami. Na szczęście moja znajomość łaciny jest na poziomie przyzwoitym, jednak szkoda, że sentencje nie są tłumaczone.

 

W pewnym momencie czytania może się nasunąć skojarzenie z „Potopem" Henryka Sienkiewicza. Dobra wiadomość i dla fanów i dla tych, którzy za „Potopem" nie przepadają – bez obaw. Czytelnik będzie mógł podziwiać kunszt literacki autora, nie narażając się na nudne i przydługawe opisy.

 

„Crimen" to opowieść sensacyjna z XVII wieku, która z pewnością przypadnie fanom dobrej, sensownej literatury. Bardzo ważny jest tutaj sam wątek zbrodni, jednak nie jest to kryminał. Warto również wiedzieć, że na podstawie tej książki nakręcono serial telewizyjny (Linda, Globisz, Cembrzyńska, Stenka). „Crimen" będzie idealną lekturą na długie, jesienne wieczory ciekawą, wciągającą, momentami zabawną i trzymającą w napięciu.

Tala

Józef Hen to wybitny powieściopisarz, a przy tym także publicysta i dramaturg. Na swoim koncie ma także scenariusze oraz przygodę z reżyserowaniem. Instytut wydawniczy Erica wznowił wydanie jego powieści pt. „Crimen".

 

Głównym bohaterem powieści jest Tomasz Błudnicki, który powraca do domu z wieloletniej niewoli rosyjskiej. Jednak w tym czasie dowiaduje się także, że jego ojciec zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach. Dawno niewidziani znajomi z którymi spotyka się w drodze, zaczynają mu podsuwać myśl, iż było to morderstwo z premedytacją. Wszystkie te aluzje nie dają spokoju Tomaszowi, który postanawia wreszcie rozwiązać tą sprawę i odkryć motyw dla którego popełniono ten czyn. Po jego postanowieniu, na życie Tomasza również zaczyna ktoś nastawać.

 

Kto zabił seniora Błudnickiego? Jaki miał w tym motyw? Dlaczego ktoś próbuje teraz zabić Tomasza? I wiele innych pytań odpowiedzi można znaleźć sięgając po tę powieść.

 

O bohaterach nie wiele można powiedzieć, jak w każdej historycznej powieść jest ich naprawdę dużo, chociaż niektórych mamy okazję poznać tylko raz. Co należy oddać autorowi ich względem, to na pewno to, że ich charaktery doskonale wpasował w ramy czasowe swojej powieści. Jeżeli miałabym już wymieniać swoją ulubioną postać to byłaby to Urszula, która kochała czytać książki i jak na kobietę z XVII wieku, wcale nie wstydziła się pokazywać swojej inteligencji i walczyć o swoje.

 

Co do języka jakim napisana jest powieść, to jest on stylizowany na mowę z tamtych czasów i właśnie przez to od razu nasuwa mi się porównanie z „Potopem" Sienkiewicza. W obu przypadkach, książkę czyta się z mozołem i bez większego zrozumienia znacznej części tekstu. Oprócz tego, kolejnym minusem tej powieści są strasznie długie opisy, a także wymienianie kilkudziesięciu różnorakich nazwisk w czasie jednej wypowiedzi. Jest to naprawdę nużące.

 

Jeżeli chodzi o akcje i fabułę powieści, to tej pierwszej nie ma tu praktycznie wcale. Czytając odniosłam wrażenie, że Pan Józef Hen położył znacznie większy nacisk na rozmowy i dumanie o sprawie zabójstwa, niż na jakiekolwiek inne czyny. Nawet jeżeli mamy okazję przeczytać kilka szybszych momentów akcji, to i tak bardzo szybko powraca wszystko do początkowej monotonii. Natomiast, trzeba przyznać, iż fabuła jest skonstruowana doskonale. Dzięki temu z całą pewnością można przyznać rację temu, że „Crimen" to powieść sensacyjna z XVII wieku. Autor od samego początku wodzi czytelników za nos nakierowując ich podejrzenia na jedną z postaci, aby w następnej chwili zrzucić je na kogoś zupełnie innego. Taki schemat powtarza się, aż do samego końca książki, a jej zakończenie jest naprawdę zaskakujące. Chodzi mi w tym miejscu nie tylko o zabójcę i motyw, który nim kierował, ale także o ostateczne zachowanie Tomasza względem tej wiadomości.

 

Może niektórym wyda się, że nie doceniłam należycie tej książki, ale to są jedynie moje odczucia po jej przeczytaniu i wiem, że nie sięgnę po nią kolejny raz. Ja osobiście nie przepadam za książkami historycznymi, ale jestem pewna, iż wielbicielowi tego akurat gatunku książka na pewno się spodoba.

Bibliofilka

Początek XVII wieku, tereny Rusi Czerwonej należącej do Korony. Tomasz Błudnicki wraca do domu po ośmiu latach w rosyjskiej niewoli. Niestety, już w rodzinnych stronach dowiaduje się, że jego ojciec nie żyje. Co gorsza, najprawdopodobniej nie zginął śmiercią naturalną. Zagadkowa śmierć nie daje Tomaszowi spokoju, więc postanawia odkryć prawdę za wszelką cenę.

 

Poszukiwanie sprawców stanowi główny wątek powieści. Oczywiście przeplatają się inne wątki, poznajemy bardzo dużą ilość bohaterów. Ciekawą postacią jest tu Urszula, która kocha czytać książki i jak na kobietę z XVII wieku, wcale nie wstydzi się pokazywać swojej inteligencji.

 

Autor ukazuje niezwykle barwny i zróżnicowany obraz siedemnastowiecznych polskich kresów. To prawdziwa mozaika, kulturowa, etniczna, społeczna, obyczajowa, religijna o skomplikowanych podziałach i wzajemnych zależnościach. Mamy do czynienia z Polakami, Rusinami, Tatarami, Ormianami, Żydami, katolikami, prawosławnymi, arianami.

 

Język jest stylizowany tu na mowę z tamtych czasów, czyta się to dość ciężko. Pojawiają się też bardzo długie opisy, które osłabiają trochę akcję. Hen położył nacisk również na rozmowy, rozważania, rozwiązywanie zagadki, więc dzieje się tu niewiele.
Jednak mimo tych minusów to niesamowita kartka z historii XVII wiek, świat szlacheckich dworków, mieszczańskich kramów i walących się chłopskich chat. Gratka dla pasjonatów historii, ale też dla wielbicieli powieści sensacyjnych. „Crimen" to również powieść o ludzkich wyborach, trudnej miłości i sprawach, za które warto oddać życie.
A ta stylizacja języka? Cóż, Józef Hen wpadł w pułapkę braku konsekwencji, nie w każdym fragmencie tak wiernie ją oddaje. Ale język polski wcale do łatwych nie należy, a stylizacja języka nie wyszła nawet Kraszewskiemu w „Starej baśni."

Alex9

Słowo crimen zostało zaczerpnięte z łaciny i oznacza zbrodnię, taki tytuł już narzuca pewne skojarzenia jeszcze przed zapoznaniem się z książką. Wiek XVII kojarzy się najczęściej z krajobrazem bitewnym i spustoszeniem Rzeczpospolitej oraz trylogią Henryka Sienkiewicza. Monumentalne freski tego okresu znane są z wielu książek i filmów, jednak umiejscowienie wątku sensacyjnego w tym czasie jest mało spotykane, szczególnie w polskiej literaturze. Autor nie odbrązawia historii, jednak ukazuje ją w innym świetle niż inni twórcy, a tytułowy motyw występuje w różnych odsłonach. Czytelnicy liczący tylko na powtórkę z najsłynniejszych powieści przedstawiający ten wycinek z dziejów Polski mogą być pozytywnie zaskoczeni. Fabuła ukazuje wydarzenia nie z punktu widzenia heroicznej walki, lecz z perspektywy bardziej bliższej prawdzie historycznej. Zamiast bohaterskich zrywów w obronie ojczyzny jest o wiele mniej świetlana rzeczywistość, w której rządzą interesy prywatne magnaterii, a złota wolność szlachecka ma całkowicie inny wydźwięk niż ten z podręczników.

 

Jednak historia jest jedynie tłem dla przedstawienia losów bohaterów, a w szczególności jednego z nich - Tomasz Błudnickiego, szlachcica, żołnierza i pomimo młodego wieku mocna doświadczonego przez życie. Jego powrót do domu rodzinnego związany jest nie tylko z więzami familijnymi, lecz także z podejrzeniem zbrodni, której ofiarą mógł paść jego ojciec. Plotki rozsiewane przez zawistnych czy prawda? Kto mógłby stać za śmiercią szanowanego człowieka? Komu uwierzyć - siostrze czy urzędnikowi królewskiemu? Co naprawdę wydarzyło się przez te osiem lat nieobecności Tomasza? Dlaczego to co zastał po powrocie jest całkowicie inne od tego co pamięta? Majątek znikł w niejasnych okolicznościach, nie wiadomo czy z winy rodzica czy z powodu zakusów sąsiadów. Sieć intryg staje się coraz obszerniejsza i trudno pośród nich odróżnić wroga od przyjaciela, nawet najbliżsi wydają się mieć niepokojące sekrety.

 

Wątek sensacyjny nie jest jedynym, są jeszcze inne równie interesujące portretujące siedemnastowieczne społeczeństwo z dużą dbałością o szczegóły. Obraz opisany przez autora zawiera szeroki drugi plan, uzupełniający pierwszoplanową akcję detalami, które pozwalają czytelnikowi poznać motywy działania bohaterów. Każda z postaci odznacza się swoistymi cechami charakteru, które wydają się znajome, ale nie będące kopią wcześniejszych znanych wzorów z literatury.

 

"Crimen" to barwna panorama Rzeczpospolitej jednak nie przedstawiająca pejzaż w momencie chwały, lecz chwilach gdy wraca się po bitwie, i to nie wygranej, do domu rodzinnego, będącego jednocześnie miejscem najbliższym i punktem zupełnie obcym.

 

Ludzie, których się znało nie zawsze są tymi samymi osobami jak się ich zapamiętało, a i samemu jest się całkowicie innym człowiekiem.

 

Józef Hen zawarł w swej książce niełatwą część historii Polski, ale nie skupił się tylko na tle dziejowym, uczynił z niego raczej z niego bohatera zbiorowego, a podkreślił jego wyrazistość przez użycie ówczesnego języka. Na takiej podstawie został zbudowany wątek sensacyjny, przemyślany od początku do końca, kluczący i nie raz podsuwający mylące podpowiedzi.

Marta_25

Do Sańska, po ośmiu latach niewoli wraca Tomasz Błudnicki, żołnierz carowej Maryny. Na miejscu dowiaduje się, że jego ojciec, Jan Tomasz nie żyje. Na dodatek po okolicy krąży wiadomość, że mężczyzna nie umarł śmiercią naturalną, tylko padł ofiarą morderstwa. Mało tego zabójca pragnie zgładzić także jego potomka. Tomasz postanawia odnaleźć winnego. W toku powieści czytelnik wraz z głównym bohaterem odkrywa zaskakujące fakty z życia swojej rodziny. Tomasz próbując odszukać winnego śmierci ojca wplątuje się w różne intrygi oraz zakochuje się w pięknej Urszuli.

 

„Crimen" to powieść napisana językiem starodawnym, który może początkowo sprawiać trudności czytelnikowi, jednak właśnie dzięki niemu opowieść, która umiejscowiona jest w XVII wieku nabiera autentyczności. Pośród licznego grona bohaterów fikcyjnych, bardzo precyzyjnie wykreowanych odnaleźć możemy również postacie historyczne: Jacka Dydyńskiego, który był stolnikiem sanockim oraz carową Marynę. Autor zdecydował się na dodanie kilku narratorów. Opowieść poznajemy dzięki Cyrylkowi, 12-letniemu osieroconemu chłopcu przygarniętego przez starca Achacego Ginwiłła. W dalszą część historii czytelnik wprowadzany jest na przemian przez Tomasza oraz narratora wszechwiedzącego.

 

"Crimen" to powieść sensacyjno-historyczna, którą polecam miłośnikom tych dwóch gatunków. Wspomnę jeszcze, że na podstawie powieści pana Jóżefa Hena nakręcono serial telewizyjny, w którym zagrali między innymi Krzysztof Globisz, Danuta Stenka oraz Iga Cembrzyńska.

Zuzankawes

Kto żyw: okulary na nos, kubek gorącej herbaty, czy innego napoju do picia, proszę rozsiąść się w wygodnym fotelu i natychmiast książka w dłoń! Nie byle jaka, nie pierwsza z brzegu, a konkretnie „Crimen" Józefa Hena, panowie i panie. To lektura odpowiednia na zimowy czas, bo zagrzać może niejednego czytelnika. Choć i latem w okresie wakacji zapewne, czytałoby się ją świetnie, marząc o przeżyciu przygód choć w połowie tak ekscytujących (lecz bezpieczniejszych), jak przygody bohaterów książki.

 

„Crimen" po raz pierwszy wydany został w 1975 roku. Powieść okazała się tak atrakcyjna i przebojowa, że na jej podstawie nakręcony został serial, pod tym samym tytułem, ze świetną obsadą (Bogusław Linda, Edward Lubaszenko, Ewa Błaszczyk, Jerzy Kryszak, Jan Frycz...wymienić można całą obsadę, bo to plejada polskich gwiazd).

 

Po raz drugi książką zainteresowało się Wydawnictwo Erica, wydając powieść w 2011 roku, za co należy bić Erice pokłony. Bo dzięki temu z „Crimenem" Hena mają okazję zaznajomić się nowi czytelnicy, lubujący się w powieściach przygodowo-historycznych; jest to również okazja do przypomnienia sobie samego Józefa Hena, wybitnego polskiego pisarza, scenarzysty, publicysty i dramaturga. Postaci debiutującej już w roku 1947 powieścią „Kijów, Taszkent, Berlin. Dzieje włóczęgi", która została uznana za debiut obiecujący. To okazja do przybliżenia młodemu pokoleniu wybitnego pisarza, starszemu zaś czytelnikowi przypomnienia o jego istnieniu.

 

„Crimen. Opowieść sensacyjna z XVII wieku", to powieść historyczno-przygodowa, której jednym z wielu atutów jest stylizowany na staropolszczyznę język. Pełno tu zwrotów, powiedzonek, czy sentencji, które sprawiają, że czytelnik przenosi się w czasy panowania w Polsce Wazów, w okres rozprzestrzeniania się reformacji, okres zawieruch i angażowania się polskiej szlachty w różne, często dziwaczne z punktu widzenia współczesnego człowieka przygody. Język ten sprawia, że czytelnik wciągnięty zostaje w wir przygód, które stają się mu bliskie i w pełni akceptowalne. Przybliża on także realia epoki, tak odległej naszym czasom.

 

Powieść traktuje o powracającym z dymitriad Tomaszu Błudnickim. Młody wciąż szlachcic spędził kilka lat w niewoli na Rusi Czerwonej, gdzie wplątał się w epizod walk o tron carski. Już w czasie podróży do swojego majątku dowiaduje się, że jego powrót nie przez wszystkich jest wyczekiwany. Błudnicki odkrywa również, że jego ojciec zszedł z tego świata w niewyjaśnionych okolicznościach, a jemu samemu grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Tomasz postanawia rozwiązać zagadkę śmierci ojca, szybko przekonując się, że plotki na temat jego zabójstwa mają silne podstawy i nie są wyssane z palca.

 

Książka poza walorem czysto przygodowym, który jest silną stroną powieści, wartką akcją i częstymi, zaskakującymi jej zwrotami, przemyca w tle informacje o złotej wolności szlacheckiej i o problemach z nią związanych, wiadomości o samej epoce, ludziach w niej żyjących, reformacji w wydaniu polskim, czy ogólnie o kulturze niematerialnej tego okresu. Ukazuje mozaikę kulturową, jaka charakteryzowała dawną XVII-wieczną Rzeczpospolitą, z Tatarami, Rusianami, Żydami i Polakami, arianami, katolikami, ze szlachtą i chłopstwem, etc. W ciekawy sposób ukazuje stronę obyczajową. Prawdziwa gratka dla pasjonatów historii.

 

Do tego wszystkiego dodać trzeba, że autor wykreował oprócz fascynującego świata i wciągającej intrygi, postaci, które na długo zapadają w pamięć. Są niezwykle barwne, charakterystyczne i głęboko zapadające w pamięć. Tu nie ma miejsca dla płochych niewiast, czy bezpłciowych kawalerów. Każda postać wnosi coś wyjątkowego: jedna nutkę fantazji i spontaniczności, inna przebiegłości i przekory, jeszcze zaś inna naiwności i dziecięcej dobroci. Wymieniać można długo, bo postaci charakternych nie brak w „Crimenie". I choć przypominać mogą czasem bohaterów znanych już wcześniej z literatury, mają jednak w sobie odmienność, która sprawia, że żyć mogą poza książkowym życiem, w sferze ludzkich emocji, ludzkiej pamięci. Bo każda z tych postaci niechybnie w pamięć zapada. Mamy więc do czynienia z piękną Urszulą, która z Urszulą Kochanowskiego wspólne ma tylko imię, jest Natalia zwana Jewką (trochę podobna do Jagny Paczesiówny z „Chłopów" Reymonta), Tomasz Błudnicki, dla mnie „Giaur" w czystej postaci, choć pewnie literaturoznawcy chwyciliby się za głowy, twierdząc że grzeszę głosząc ten pogląd.

 

Także dzięki dwóm sposobom narracji, książka zmienia tempo, to zwalniając, to przyspieszając akcję, to skupiając się na stronie przygodowej, to wprowadzając elementy humorystyczne. Na czytelnika czekają więc w książce sceny z odrąbanymi dłońmi, głowami odciętymi i zatopionymi w miodzie, z drugie zaś strony dla rozluźnienia atmosfery wprowadzona jest narracja z perspektywy dziecka, z dziecięcym, nieco naiwnym i zabawnym spojrzeniem na świat.

 

Dla miłośników romansów nie zabraknie też wątku miłosnego. Z trójkątami, czworokątami i różnymi innymi konfiguracjami i zawirowaniami. Miłość nie tylko wisi w powietrzu, ale wręcz to powietrze wypełnia. Tomasz kocha Urszulę, Urszula z kolei zaszczyty, bogactwo i tytuły, Ligęza darzy miłością Jewkę, Jewka pana, męża, potem i samego Ligęzę. Przykładów można mnożyć. Wątek jest tak frapujący, że szczegółów podawać nie będę, by nie odbierać przyjemności odkrywania zawirowań w tej delikatnej materii. Miłość, podobnie jak i inne czyny bohaterów, jest tu często występkiem.

 

Zachęcam zatem do lektury powieści, której tytuł oznacza ni mniej ni więcej, a przestępstwo właśnie. Każdy odkryć musi sam, z jakimi przestępstwami (oprócz już wspomnianych) przyjdzie mu się zmierzyć.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial