Varia
-
Są historie, które opowiedziane nawet po raz setny nie tracą na swej wartości. Zawsze są tak samo ekscytujące i porywają słuchacza, jeżeli tylko bohaterowie są dostatecznie głęboko oddani. Najlepszym tego przykładem jest książka Torego Renberg'a. Tematycznie zaliczana do tej samej kategorii co recenzowane niedawno Pudełko ze szpilkami, a mimo to równie dobra, jak nie lepsza od swej poprzedniczki.
Charlotte Isabel Hansen to córka Jarlego Kleppa, o której istnieniu chłopak dowiaduje się dokładnie tydzień przed jej siódmymi urodzinami. Kto czytał poprzedni tom przygód, powinien pamiętać mocno zakrapianą imprezę w której Jarle brał udział. To właśnie stąd na świecie wzięła się Lotte.
Nagłe pojawienie się dziecka w beztroskim świecie Jarlego, wywraca jego codzienne zwyczaje do góry nogami. Nie nauczony ponoszenia konsekwencji, gubi się w nowej rzeczywistości, wprowadzając w nią więcej chaosu niż stabilizacji. Nie da się ukryć, że zachowanie głównego bohatera dalekie jest od dojrzałości, ale szczerość z jaką stara się sprostać roli ojca jest wprost urzekająca.
Charlotte Isabel Hansen to psychologiczna podróż do sfery wielkich wyzwań i jeszcze większych znaków zapytania. Wiarygodna i ciepła w swym przesłaniu opowieść o wielkiej miłości, gdzie dwoje obcych sobie ludzi musi nauczyć się wspólnie żyć i rozwijać. I rozwój jest chyba najlepszym słowem do jej opisania, ponieważ tu nic nie stoi w miejscu - również sam czytelnik.
Wszystkim zainteresowanym serdecznie polecam też ekranizację historii, bo co się rzadko zdarza, film nie odstaje poziomem od swego literackiego pierwowzoru.