Pohleczka
-
Skoro jest dzisiaj Dzień Matki to ja tak tematycznie podejdę do kwestii literatury, w której mama odgrywa kluczową rolę. Książeczka jest zbiorem przemiłych wierszyków; każdy traktuje o czymś innym. Jeden jest o liście do mamy, drugi o koledze z przedszkola, a kolejny o bereciku od taty. Każdy nawet najmniejszy przedmiot czy problem jest dla maluszka bardzo ważny i to właśnie autorka próbuje przekazać.
Autorka w bardzo przystępny, dziecięcy sposób, uświadamia odbiorcy, że mama i tata są najważniejsi w życiu małego człowieka, i są równie ważni. Dziecko tak samo kocha bezwarunkowo mamę i tatę. W książce odnajdziemy wiele miłości i ciepła. Pani Katarzyna Prudło stara się stworzyć taką atmosferę, stara się opisać świat z perspektywy dziecka i prostym językiem. W zbiorze znajdzie się wierszyk na każdą okazję, na tą smutną i wesołą. Nawet nasionko klonu czy sznurek może mieć dla dziecka, które dopiero poznaje otaczający je świat, wielką wartość.
Uwagę zwróciłam na wydanie cieniutkiej książeczki. Zauroczyły mnie kolorowe obrazki, które są skromne i nie przesycają książki. Obrazki są dość szczegółowe, ale nie za szczegółowe, co umożliwia małemu czytelnikowi skupienie się na ich odbiorze.
Książeczkę polecam dzieciom około 2 roku życia, zarówno chłopcom i dziewczynkom.