Aneta Sawicka
-
Przełom lat 90 i dwutysięcznych to czas, który zapisał się w mojej pamięci jako beztroskie czasy dzieciństwa. Lubię wracać pamięcią do tych lat, w których wszystko wydawało się proste, a przechodzenie z dzieciństwa do młodości było takie fascynujące. Lubię sięgać po książki, których akcja osadzona jest w tamtych latach, bo pozwalają mi one na chwilę zanurzyć się we wspomnieniach ze swojego dzieciństwa. Właśnie w tych latach rozgrywa się akcja powieści Anny Kusiak "To tylko zabawa". To nietuzinkowa opowieść, która ogromnie mnie zaskoczyła, wywołując w czasie czytania mnóstwo naprawdę skrajnych emocji.
Małe miasteczko, wakacje z kiepską pogodą i grupa nastolatków, która czuje się znudzona zbyt dużą ilością czasu wolnego. Młodzi ludzie eksperymentują więc z używkami i zabawą w wyzwania, coraz bardziej zbliżając się do granic bezpieczeństwa. By zapobiec nudzie młodzież szuka wrażeń, chętni e spędzając czas w mało uczęszczanych miejscach i sięgając po książkę z czarną magią.
W epicentrum wydarzeń znajduje się Paulina, zwyczajna nastolatka, nie wyróżniająca się niczym szczególnym spośród rówieśników. Paulina jest dość cicha i spokojna, niechętnie podejmuje ryzyko, ale nade wszystko pragnie przyjaźni i akceptacji. To właśnie z jej perspektywy poznajemy wszystkie wydarzenia. Paulina wraca bowiem pamięcią do wspomnianego czasu i przypomina sobie wydarzenia, które miały wtedy miejsce. Krok po kroku roztrząsa wszystko, co wydarzyło się w wakacje i co doprowadziło do śmierci jej przyjaciółki Sary. Dziewczyna przekonana jest o tym, że to ona zabiła Sarę, co było skutkiem ich długo trwającej kłótni.
Autorka Anna Kusiak stworzyła powieść, która wciąga i intryguje od pierwszej strony. Nic tutaj nie jest oczywiste, a sama historia prowadzona jest w dość niesamowitym klimacie. Pojawiający się wątek tajemniczej księgi i czarnej magii wywołuje dreszcz strachu. Akcja książki prowadzona jest w kilku czasach- poznajemy tutaj wydarzenia dalsze i bliższe, trzeba więc dobrze skupić się na tekście. Zakończenie jest mocno nieoczywiste, przyznaję, że zostałam bardzo zaskoczona!
Ogromny plus za osadzenie akcji w małym miasteczku. Takie niewielkie miejscowości mają swoją specyficzną atmosferę- wszyscy wszystkich znają, a plotki o sąsiadach są codziennością. Do tego mamy tutaj typowe polskie blokowisko lat 90, w którym młodość rządziła się swoimi prawami. Powstawały paczki znajomych, w których dochodziło nie tylko do wspólnego wchodzenia w dorosłość, ale również do niebezpiecznych zabaw, a także skomplikowanych relacji. To w takich osiedlowych paczkach rodziły się pierwsze przyjaźnie, miłości i nienawiści. Doskonale oddała to autorka w swojej książce.
"To tylko zabawa" to książka bardzo oryginalna. Początkowo nie byłam do niej przekonana, ale szybko wciągnęłam się w skomplikowane relacje nastolatków. Niech was jednak nie zraża fakt, że jest to książka o młodzieży. Jej tematyka jest jak najbardziej wciągająca dla dorosłego czytelnika. Z jednej strony mamy tutaj okazję powspominać czasy własnej młodości i ten specyficzny okres lat 90 i początku dwutysięcznych. Z drugiej strony jest to wciągający kryminał połączony z thrillerem psychologicznym, w którym mamy ofiarę zabójstwa i kobietę, która próbuje odpowiedzieć sobie na pytanie czy faktycznie zabiła i dlaczego to zrobiła. Jeśli lubicie nieoczywiste książki z wielowątkową fabułą i kilkoma czasami akcji to książka Anny Kusiak powinna Was zainteresować. Powieść czyta się bardzo szybko i myślę, że na długo pozostanie ona w pamięci dzięki oryginalnej fabule.