MarJadka
-
Z zaciekawieniem wzięłam do ręki książkę wydaną jest w serii „TikTokerzy w sutannie”. Tak, jest ich więcej. TikTok stał się narzędziem komunikacji, a to czy zostanie dobrze wykorzystany zależy już od autora. Okazuje się, że może to też być narzędzie przybliżające Boga – ale nie na zasadzie „nawracaj się, bo jak nie to kara piekielna cię dopadnie!”. TikTokerzy w sutannie przykładem swojego życia pokazują Boga. Ks. Adrian Chojnicki uważa, że TikTok to narzędzie nowej ewangelizacji. Przedmiotem jego szczególnej troski są młodzi. Ale żeby do nich dotrzeć, trzeba wiedzieć jak oni żyją, jak do nich przemówić. I jak widać znakomicie mu się to udaje.
Książka „Boski viral” przedstawia ks. Adriana bliżej. To on sam jest w niej narratorem, odpowiadającym na pytania. Całość podzielona jest na trzy części: „Pasja i modlitwa”, „Życie pełne pasji”, „Modlitwa”. W tych trzech częściach zawarte są nie tylko historie i anegdoty z życia ks. Adriana. Można tu znaleźć odpowiedzi na wiele pytań, zadanych autorowi na TikToku.
Można by powiedzieć, że jest to książka o pasji. Pasja bowiem to coś, co ma na nas znaczący wpływ. Dodaje mocy i jest siłą napędową życia. Ks. Adrian podaje konkretne wskazówki do tego, by modlitwa stała się nie tylko obowiązkiem ale także pasją i pragnieniem serca. Wskazówki jak wiadomo, są potrzebne – ale trzeba je jeszcze wdrożyć w życie. Wskazówki zawarte w tej książce nie są teorią. To przetestowane i sprawdzone na swoim przykładzie przez autora rady. Można więc powiedzieć, że najpierw była praktyka a potem teoria.
Nie tak duża objętościowo książka ani na chwilę nie daje się znudzić. Tekst wzbogacony jest o czarno-białe fotografie ks. Adriana. Ale dodatkowo znajduje się tu wiele kodów QR, odsyłających do wybranych filmików na TikToku. Można więc niemal od razu „spotkać” autora „na żywo”.
Czy ksiądz musi być nudną postacią? Absolutnie! Dowodzi tego historia życia ks. Adriana. Fantastycznie łączy w swoim życiu swoje pasje – sport, modlitwę i pasję życia. Jego życie nie było usłane różami. Na przykładzie autora widać, że trudności i problemy nie muszą determinować całego życia. One mogą doprowadzić nas w miejsce, w którym nigdy byśmy się nie znaleźli. Zresztą nie istnieje życie idealne, beż żadnych kłopotów. Od nas zależy jak na nie spojrzymy i czemu damy rosnąć – problemom i trudnościom czy staraniu się z nimi uporać.
Szczerze mówiąc po zapoznaniu się z książką (celowo używam tutaj tego słowa – bowiem tej książki nie da się przeczytać od deski do deski, ale można do niej wracać wielokrotnie) nie czuję się ani trocha przytłoczona Bogiem. Owszem, On jest dla ks. Adriana najważniejszy. Z jego wiary wynika całe jego życie, to jak się zachowuje. Można iść za autorem do Boga. Można Boga dzięki autorowi dotknąć. A można też wykorzystać książkę jako swojego rodzaju życiowy poradnik. Bo pytania o to, co daje zaangażowanie w sprawy społeczne albo jakie cechy ma lider, to przecież nie są pytania dotyczące wyłącznie jakiejś grupy społecznej. Życiowa mądrość ks. Adriana pozwala mu odpowiadać na różne pytania w sposób mądry, ale też i nie narzucający swojej woli. Dla mnie bardzo cenne jest to, że nie ma monopolu naprawdę. Odpowiada i opowiada o swoich doświadczeniach. I można to przyjąć, wykorzystać, skorzystać , albo można to odrzucić. Nie ma tu żadnego przymusu.