chwilo.pylnie
-
Czy wierzycie w cuda? Ja zdecydowanie tak. Lubię to wewnętrzne przekonanie, że pewnych rzeczy, które zdarzą się w życiu, nie można racjonalnie wytłumaczyć, można się nimi jedynie zachwycić. Jestem też osobą religijną i patrzenie na świat z punktu widzenia osoby wierzącej, jest dla mnie źródłem nieustających powodów do uwielbienia. Nie da się jednak ukryć, że nawet, gdybym każdej niedzieli nie spędzała w kościele, kraj, w którym zostałam wychowana i jego dzieje, niejako nakazują mi patrzenie na jego wydarzenia historyczne poprzez pryzmat kultu Matki Boskiej i wielu świętych. Również poprzez pryzmat zjawisk niezwykłych, których nie można wytłumaczyć w sposób naukowy, a które do tej pory przypisuje się interwencji Niebios.
I właśnie do takiego zgłębiania historii zachęca Czesław Ryszka - autor książki: „Cuda Polskie. Matka Boża i święci w naszych dziejach”, wydanej za pośrednictwem Wydawnictwa Biały Kruk. Ten publicysta i pisarz zaznajamia czytelników wyłącznie z historycznymi faktami, obejmujących okres od Mieszka I po współczesność, pomija zaś domysły i spekulacje, ukazując, jak to nazwał w przedmowie, „teologię dziejów, a konkretnie ocalającą moc cudów i znaków, jakie towarzyszą naszej historii od blisko jedenastu wieków”. Zwraca uwagę, że w obecnym kryzysie wiary ważą się losy Europy, kolebki chrześcijaństwa, więc należy pamiętać o wszystkich zdarzeniach, które zostały oficjalnie zatwierdzone przez Kościół, dając ludziom nadzieję, która często jest cenniejsza niż fizyczny ratunek w potrzebie.
W trzydziestu trzech rozdziałach autor pochyla się nad kronikami polskich sanktuariów maryjnych, licznymi dokumentami, które donoszą o znakach z Nieba mających charakter zjawisk cudownych, zaznajamia z sylwetkami Bożych posłańców do naszej Ojczyzny. Wspomina również o konkretnych nawróceniach czy uzdrowieniach z nieuleczalnych (dla lekarzy) chorób, co nie tylko pozwala na poszerzenie naszych czytelniczych horyzontów, zgłębienie tajników historii kościoła katolickiego, ale w ciekawy sposób umożliwia zredefiniowanie osobistej wiary w zdarzenia niewytłumaczalne, tajemnicze, takich, które zapierają dech w piersiach.
Nie jest to jednak prosta książka, bo ilość faktów i dat może wydawać się dość przytłaczająca dla przeciętnego czytelnika, jednak czyta się ją jak dobrą powieść, więc mogę śmiało powiedzieć, że jest przystępna, napisana odpowiednim dla laików językiem. Dodatkowo sama książka wydana jest idealnie na prezent: twarda, solidna oprawa, sporo ilustracji przedstawiających (i tłumaczących) różnego rodzaju malowidła: portrety, sceny z bitew, plakaty, jak również zdjęcia z miejsc czy papieskich pielgrzymek. Jest prawdziwą skarbnicą wiedzy zarówno dla osób, które na co dzień żyją cytatami z Pisma Świętego, ale też dla osób zafascynowanych historią, takich, które zapoznają się z sylwetkami świętych, by w pewien sposób „znaleźć” swojego patrona, ludzi, którzy być może mierzą się z kryzysem duchowym lub wręcz przeciwnie – chcą pogłębić swoją wiarę, znaleźć potwierdzenie w czymś niemierzalnym – cudach z Nieba, jakkolwiek by one nie były rozumiane.
Można z ochotą sięgać po tego typu książki, można ich unikać, nie da się jednak zaprzeczyć, że kult Matki Bożej i świętych od setek lat spajał ludzkość, łączył naród, państwo i Kościół, dawał wiernym radość i ukojenie w bólu przeszłych, trudnych i wymagających zdarzeń. Ta książka jest znakomitym podsumowaniem wielu pokrzepiających faktów, prezentuje je w sposób naukowy, potwierdza ich autentyczność.