inka
-
Opublikowany właśnie przez Wydawnictwo Marginesy zbiór trzydziestu dwóch utworów Sylvii Plath to pierwsze na polskim rynku całościowe zestawienie krótkich form literackich uprawianych przez pisarkę i tak przez nią lubianych.
Antologię podzielono na pięć części: Popularniejsze opowiadania i teksty prozą (tutaj: tytułowy, otwierający tom Johnny Panika i Biblia Snów), Inne opowiadania, Wyimki z dziennika, Opowiadania Lilly Library oraz Mary Ventura.
W nocie od redakcji można przeczytać o konieczności uwspółcześniania przekładów tak, by dopasować oryginalny język (utrzymując przy tym maksymalnie kontekst czasów) do zmieniających się norm obyczajowo – społecznych i percepcji odbiorcy. Idąc tym tropem Aga Zano dokonała sztuki porównywalnej do tworzenia nowych światów. Jej styl jest równie plastyczny, co pióro samej Sylvii Plath.
Niewątpliwie na fali zmian po II wojnie światowej głos Plath nie przechodził bez echa i nikt obecnie nie wątpi w jej talent, nie podważa siły przekazu. Trochę krzywdzące, że najsłynniejszy utwór Szklany klosz (o ironio! Powieść, a nie opowiadanie) napędzony został machiną sensacji. Wątki suicydalne, pobyt w szpitalu psychiatrycznym miały swoje źródło w dramatycznym życiorysie autorki. Ale to w krótkich formach widać dopiero szeroki zakres jej tematycznych zainteresowań. Nie ulega wątpliwości, że proza Plath jest głęboko pesymistyczna. Opanowana przez obłęd, obsesję śmierci i ból egzystencjalny. Widać to w tekstach: Córki Blossom Street, Niedziela u Mintonów.
Równie ważne są motywy ułomnych relacji międzyludzkich, amerykańskiego konsumpcjonizmu odzwierciedlającego lata pięćdziesiąte i sześćdziesiąte XX wieku, w których kondycja człowieka (zagubionego i samotnego) naznaczona została traumatycznym dzieciństwem, dorastaniem pod znakiem wojny i jej demonów oraz dorosłością, której niepewność, za każdym razem, tak przeraża bohaterów. Czas „gna do przodu, szarpie wstecz, rozkłada się i prześwietla” w opowiadaniu Porównanie.
Mroczna gorycz często miesza się z inteligentną ironią, czarnym humorem, a elementy surrealistyczne walczą o pierwszeństwo z obiektywnymi osądami rzeczywistości. Ten odrealniony ton zaakcentowany jest nawet w szacie graficznej obecnego wydania. Rozmyty, rozedrgany obraz sylwetek kobiety i mężczyzny to pozorny obraz sielanki, idylli ukrywającej oniryzm życia. Tytułowy Upiorny Jaś (Johnny Panika) to kwintesencja stylu twórczości Plath. Piękno języka „kształcę się, sen po śnie” koresponduje z treścią. Zarówno życie, śmierć, jak i stan przejściowy między nimi – sen, są przerażające, depresyjne, niebezpieczne. Równie oniryczna jest Skrzynka życzeń, w której „(…) kontury [koszmarów] rozmywały się już przy próbie wybudzenia i zostawało po nich tylko wspomnienie dusznej niczym powietrze przed burzą atmosfery”.
Oryginalność języka odszukać można też w poetyckich środkach stylistycznych często sięgających do świata przyrody: „głosy koiły niezrozumiałą melodię mowy egzorcyzmując martwą ciszę (…)”, czy w turpistycznych opisach: Ciało stało się „tępą kukłą ze skóry i kości” (Języki z kamienia); „rozdęta w połacie pęcherzy farba odłaziła ze ścian” (Lala Serdeńko i monterzy).
Z kolei fragmenty wybitnie autobiograficzne, wspomnieniowe widoczne są w narracji pierwszoosobowej, w tekstach: Ameryko! Ameryko!, Ocean 1212-W, Śnieżny blitz, Superman i nowy kombinezon Pauli Brown. Bezpośrednie nawiązania do własnej biografii to fragmenty z Dzienników. W Zapiskach z Cambridge Plath podaje: „raz na jakiś czas zdarza się, że obojętne i bezosobowe siły tego świata łączą się i splatają w jeden sądny grzmot”.
O procesie twórczym, wątkach autotematycznych, różnicach między wierszem a powieścią traktują teksty Porównanie, Kontekst.
I chociaż opinie o geniuszu Plath są zdecydowanie przesadzone, to twórczość pisarki jest na tyle interesująca, by dać się zaprosić do świata jej bogatej wyobraźni.